Wiesz, dotychczas kupowałem długoterminowo jeszcze w poprzednim kryzysie finansowym w biurze maklerskim więc wszystko robiono tak naprawdę za mnie i tak leżą do dziś. Jednak postanowiłem się trochę nauczyć gry więc wynalazłem trochę złotówek i próbuje :).
A powiedz mi proszę bo mam pewną zagwozdkę myślową :) Sytuacja wygląda tak: Od debiutu trzymam pakiet JSW i dziś dokupiłem trochę akcji tej samej spółki po 90 zł.
1) Kiedy miałem fundusz inwestycyjny to podczas sprzedaży jednostek (w przypadku gdy dokupywałem je) sprzedawane były te najstarsze. W przypadku papierów wartościowych też tak jest? Chociaż to trochę nielogiczne bo pewnie ilość akcji sumuje się i z tej puli sprzedawane są akcje. Nie ma starsze akcje, nowsze akcje?
2) Czy są jakieś pozytywy (profity) z posiadania tych akcji z debiutu?
Nie wiem czy dobrze pamiętam (gdzieś czytałem) Sytuacja: Mam 75 akcji JSW od debiutu i dziś dokupiłem 100 szt. Na dzień dzisiejszy tamte 75akcji notuje 25% spadek. Ale dokupując te 100 można mówić o strategii redukcji strat myśląc oczywiście o potencjalnych wzrostach?
^ tak jak wspominałem, nie karcić bo się uczę