
złapaliście mnie:-)) na rynku pozasesyjnym
no cóż tak szybko czas leciał, że nie zauważyłem, że północ mineła
a w sumie dzisiaj mimo wczorajszych zamierzen byłem poza rynkiem... w pracy młyn ze do biura praktycznie nie zaglądałem.. i dopiero teraz patrze co się dzieje
jak nie mam czasu na zerkanie w ekranik to przy takiej skali ruchów we dwie strony nie kupuje papierów
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com