@Kasiaja też jestem maniakiem papierowych planszówek, tyle że chętniej historycznych. Nie ma nic fajniejszego niż 5-6 godzin takiej towarzyskiej partyjki na 5 osób np w moje ulubione
Sword of Rome czy w
Hannibala vs Rome. Żaden multiplayer przez siec się nie umywa.
Jako że mam moce produkcyjne (drukarnia z introligatornią) nawet myślałem o takim interesie, ale póki co małe zainteresowanie w Polsce i rynek zajęty przez pare dobrze zakorzenionych firm.... zniechęca....
mam tutaj parę małych wydawnictw u siebie które też próbowały tematu ale kłopot jest taki że gracze są bardzo wybredni, jakość gier musi być bardzo wysoka (anglosaskie tytuły do tego przyzwyczaiły) a nakłady na reklamę spore w stosunku do wartości potencjalnie sprzedanego wolumenu.
jakoś NicoGames z tym ich marketingiem nie bardzo widzę w temacie. Tu się bardzo ceni profesjonalizm twórcy gry a łatkę (dobrą i złą) łatwo otrzymuje się na wiele lat... W grze papierowej-planszowej dema czy pirata z sieci sobie nikt nie ściągnie żeby sprawdzić czy warto zmienić zdanie o firmie....
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD