Skoro zapraszają, to wyrażę i to w stylu tym co zwykle, (czyli Gann/Fibonacci freak'a

) :
Srebro trochę dłużej od złota było w poważnej korekcie, ale ta korekta także się już definitywnie skończyła.
Korekta ta trwała od 23.04.2011, gdy Ag (spot) zrobiło szczyt przy cenie 49,80 USD/oz aż do 28.06.2012, gdy zrobiło dołek na poziomie 26,125 USD/oz.
Korekta trwała więc 430 dni kalendarzowych, czyli 61,42 tygodnia – prawda, ze blisko 61,8; pochodnej złotego współczynnika Fibonacci’ego (0,618)? Przypadek?
Kolejna ciekawostka z gatunku Gann/Fibonacci – minimum cenowe na poziomie 26,125.
Przestawmy przecinek o 1 miejsce w lewo i jest 2,6125. Blisko do kwadratu odwrotności z phi Fibonacci’ego, wynoszącego 2,618 czy nie? To już drugi taki przypadek w tym samym miejscu. Ee,tam przypadkowa zbieżność…
I trzecia rzecz z gatunku Gann/Fibonacci – w dołku z 28.06. srebro daje wyraźny squaring ceny i czasu w układzie tygodniowym, o wiele istotniejszy, niż w układzie dziennym.
Popatrzmy:
1 Między szczytem a dnem jest 49,8-26,125 = 23,675 USD
2. Podzielmy otrzymany wynik z punktu 1 przez czas trwania korekty 61,4 tygodnia:
23,675 : 61,42 = 0,3855
Jeśli ta cyfra komuś coś przypomina, to dobrze kojarzy. Wystarczy podnieść 0,618 do kwadratu i dostaje się 0,382…. To już 3 taki przypadek w tym samym miejscu…
Sama wielkość korekty (23,675) po operacji przesunięcia przecinka o 2 miejsca w lewo też jakby trochę znajoma cyfrowym freak’om od Fibonacci’ego – toż 0,23607 to nic innego, jak sześcian z 0,618…
Coś za dużo tych przypadków z gatunku Gann/Fibonacci jak na jeden czerwcowy dołek, prawda?
Taka ilość „przypadków”, zgromadzonych w jednym miejscu i to, co się potem z ceną srebra stało jest dowodem na to, że 28.06 mieliśmy tam istotne dno, które długo nie zostanie przełamane.
Spore wykupienie na srebrze sugeruje, że korekta na tym metalu wisi w powietrzu (zapewne banki centralne, pod które od czerwca toczy się gra na metalach szlachetnych, krótkoterminowo rozczarują), ale kładłbym tu silny akcent na słowo „korekta”, z następującym dodatkiem „zasadniczej części wzrostów od czerwca 2012”, bo chyba nawet nie całości tych wzrostów, patrząc na falowe struktury ruchu.
Oczywiście malkontenci zawsze powiedzą, że to niedokładne, bo 61,42 to nie jest 61,8.
Niestety złośliwy rynek nie lubi być za dokładny. Na pytanie: "ile równa się 2+2?" nie odpowie, że 5, aż taki to on nie jest, ale że odpowiedź będzie brzmieć np. 3,98 lub 4,03 to już jest całkiem realne
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)