Poniżej ciekawy raport nt. wpływu starzenia się społeczeństwa na gospodarkę :
Cytat:Zgodnie z prognozami GUS liczba osób w wieku 65+ zwiększy się
z 5,1 mln w 2010 roku (13% populacji) do 8,35 mln w 2035 roku (23% populacji)
9. Radykalnie jednak ulegnie pogorszeniu relacja osób pracujących i niepracujących.
Jeśli w 2007 roku na 1000 osób w wieku produkcyjnym przypadały średnio 553 osoby
w wieku nieprodukcyjnym, w 2035 roku liczba ta wynosić będzie 736, a w 2060 roku
już 107010. Tak znaczne obniżenie proporcji będzie miało poważne skutki dla wzrostu
gospodarczego. Prognozy Komisji Europejskiej11 zakładają obniżenie tempa wzrostu
gospodarczego, m.in. właśnie jako skutek kryzysu demograficznego, z poziomu
ok. 6% w 2007 roku do 1-2,5% po roku 2020.
www.gsk.com.pl/media/pdf/Rapor...Myślę, że wszyscy wiemy o problemie, ale nie do końca uznajemy jego wagę.
Mam wrażenie, że czekamy na hossę na Gpw, inwestorzy, a także analitycy.
Być może nie nadejdzie wcale. Warto wziąć pod uwagę przykład Japonii...
Cytat:W weekendowym Parkiecie problematyką związku demografii z rynkami finansowymi zajął się Grzegorz Zatryb (Rynki finansowe w długim okresie? O wszystkim zdecyduje demografia). Autor tekstu konkluduje swoje rozważania tezą, że „demografia będzie wyznaczała kierunki zmian na rynkach finansowych” a „procesy starzenia się społeczeństw nie mają precedensu w historii ludzkości. Niestety, mają za to charakter nieodwracalny.” Ubytek osób w wieku produkcyjnym prowadzić będzie do ograniczenia skali oszczędności i kurczenia się PKB, a także w długim okresie do spadku wartości inwestycji na rynku kapitałowym.
W swoich rozważaniach G.Zatryb pomija Polskę. Tymczasem tempo negatywnych zmian demograficznych w Polsce jest szczególnie szybkie, bo wzmocnione procesem emigracji do bogatszych krajów UE. Jest to wyjątkowo dotkliwe, bo wciąż w wieku rozrodczym jest pokolenie wyżu demograficznego okresu stanu wojennego, ale to się w ciągu kilku najbliższych lat zmieni. Jeśli nie zdołamy podjąć radykalnych i skutecznych kroków prorodzinnych, to czeka nas podążenie śladami Japonii, a spadek będzie znacznie dotkliwszy, ze względu na znacznie niższy poziom rozwoju w stosunku do Japonii.
pawelpelc.nowyekran.pl/post/51...