W takcie rozmowy z mecenasem z kancelarii Biedecki i Partnerzy pytałem o ten akt notarialny. W/g niego powinien być w spółce, oni nie wiedzą nic o notariuszu przed którym spółka złożyła oświadczenie.
W/g mnie to po części GPW w tym przypadku "dało ciała" Po opublikowaniu komunikatu o oświadczeniu o poddaniu się egzekucji, GPW winna była wezwać spółkę do uzupełnienia go o dane notariusza wraz z podaniem numeru repetytorium.
A tak to teraz może być z tego kicha.