Budrys napisał(a):Nie wiem co mógłbym Ci odpowiedzieć. Jestem tylko drobnym obligatariuszem Uboata i czekam na wykup moich obligacji we wrześniu. Nie wiem co siedzi w głowie G. Misiąga. Wypłacając odsetki za serię B kupił sobie czas do końca marca (kolejny termin wypłaty odsetek od serii C).
Tylko jeśli ten biznes ma za tydzień zbankrutować, to po co wypłacili jeszcze odsetki od serii B?
Dlaczego wypłacił wcześniej? Chciał kupić czas i gdyby nie infa od inwestorów nikt by nie wiedział, że wstrzymano sprzedaż biletów promowych.
Przecież dla pewności terminowej wypłaty kuponu wystarczyło przelać kasę 2 dni wcześniej a nie ponad tydzień. Według mnie miało to poprawić notowania u inwestorów i nie szukanie dziur. Dziura się znalazła przez przypadek, łatwo do potwierdzenia przez pozostałych inwestorów.
Wiadomo, że łatwo się kopie leżącego, ale ten leżący wcześniej nie raz oszukiwał inwestorów, kompletnie zlewając zgłoszone wykupy, jak traktować taką spółkę? tylko z buta.
Ona już się nie podniesie bez zastrzyku kasy z zewnątrz, ale nikt normalny kasy w to nie włoży. nawet prezes we wrześniu nie włożył. Dlatego wypłatę kuponu sporo przed terminem traktuję jako zasłonę dymną a w tym czasie prezes zaleje rynek akcjami uzyskują możliwie najwięcej gotówki.
Pożegna spółkę, bo wie, że ratunku już nie ma.