Skoro BEP został niejako wywołany do tablicy, to od niego zacznę. Tak jak pisałem, o zainwestowaniu pieniędzy decyduje w przypadku mojego portfela przede wszystkim cena. Inne rzeczy, takie jak trend i inne narzędzia analizy technicznej są pomocne, ale absolutnie drugorzędne. Inwestuję wtedy, jeżeli spełniony jest warunek rynkowa cena akcji < teoretyczna wartość akcji, oczywiście, według moich obliczeń.
Zacznę od krótkiego omówienia spółki, raportu za QIV '14, kończąc na wycenie.
WSTĘPNIEBEP jest spółką młodą, powstał w 2011 roku. Przedmiotem działalności jest produkcja rolna, a specjalizuje się w sadzonkach roślin energetycznych, głównie miskanta olbrzymiego. W pierwszym roku działalności posadził 900 tys. sadzonek, w 2012 roku kolejne 1,3 mln. Prace prowadzi na gruntach na Kujawach, i jak, to ktoś na forum wspomniał, był, widział, faktycznie coś rośnie :) Plony w 2013 roku to 16mln sztuk i 26mln sztuk w 2014 roku o szacowanej przez spółkę wartości 45 gr/szt. Licząc na szybko, daje to plony o wartości 11,7 mln zł w 2014 roku i wzrost 62,5% r/r.
Pierwsze lata działalności spółki skupiały się na produkcji upraw i nie generowały przychodów a tym bardziej zysków. Aktualnie spółka jest na etapie wzrostu produkcji i realizowania pierwszych zysków. Wzrost realizowany jest nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Spółka rozpoczęła we współpracy z PT KEPULAVAN ENERGI LESTAR prace nad otworzeniem plantacji w Indonezji, a we współpracy z firmą Maroney, próbuje być aktywna na rynku afrykańskim (aktualnie rozmowy prowadzone są w Ugandzie, Angoli, Demokratycznej Republice Kongo, Ghanie, Kamerunie i w Republice Kongo).
Spółka ma zamiar zwiększac dynamikę wzrostów oraz poszerzac ofertę - tak można podsumowac opublikowaną strategię na lata 2015-2017. Niezbyt głęboka to informacja, ale to chyba normalne na rynku NC. Jeśli chodzi o konkrety, to dn. 10 marca '15 spółka poinformowała, że "podpisała, z firmą polską, umowę dotyczącą przygotowania ziemi, ogrodzenia terenu, dokonania nasadzeń celowo sprowadzonych z zagranicy unikalnych gatunków drzew, o szczególnych właściwościach komercyjnych. Wartość umowy to 860 000,00 PLN." A także, informacja z dn. 13 marca '15 "informuje, iż dnia 09. marca 2015r. podpisał, z firmą Biomass Energy Project S.A., aneks do umowy dzierżawy gruntów z dnia 22. kwietnia 2014r. wydłużający okres dzierżawy części areału z okresu 3 lat (liczonych od momentu podpisania pierwotnej umowy) do 20 lat (liczonych od momentu podpisania aneksu), tj. do 2035r." Oceniam tę informację jako informację pozytywną, ponieważ w przypadku spółki o tak krótkiej historii podpisanie umowy na 20 lat może świadczyć o konkretnych planach spółki na dalszy rozwój. Rynkowa wycena w reakcji na tę informację urosła dziś o 13%.
RAPORT QIV '15O raporcie nie będzie dużo, przede wszystkim dlatego, że raport jest już omówiony na forum SW. Nie miałem do niego wglądu (nie mam abonamentu), ale wyobrażam sobie, że każdy zainteresowany może tam zajrzeć i na pewno zostało to zrobione o wiele lepiej, niż mógłby to zrobić tutaj ja.
Krótki komentarz do tego co jest sednem, czyli do cyferek. Zysk netto wzrost r/r 138% (za cały rok). Marża netto w 2014 na poziomie 88% (sic!), rok wcześniej 72%. I tutaj nasuwa się moje pierwsze pytanie. Spółka pisze w komentarzu do rentowności:
"U podstaw relatywnie wysokich marż zysków na poziomie marży brutto/netto uzyskanych przez Emitenta
leży fakt, iż przychody uzyskane w referowanym okresie wygenerowała głównie sprzedaż sadzonek
pochodzących z wieloletnich upraw prowadzonych przez firmę. Podstawowe koszty związane z
zakładaniem plantacji i ich kultywacją poniesione zostały w związku z tym w latach poprzednich."
Jest to o tyle dziwne, że o ile znam standardy rachunkowości, koszty rozpoznawane są wtedy, co związane z nimi przychody. Przyznam się, że nie znam się na tyle, żeby powiedziec ze stuprocentową pewnością, że jest tak zawsze, także przy tak nietypowym modelu, jakim jest uprawa roślin.
Jakby nie patrzec, fakt faktem że wzrost jest realny.
Druga sprawa to przepływy z działalności operacyjnej za 2014. Zysk netto to 4mln minus wzrost stanu zapasów 7mln plus spadek należności o 4,8mln (nie widzę tego w bilansie) plus zmiana stanu rozliczeń międzyokresowych o 7mln i to nam daje ok. 500tys. przypływu gotówki do kasy. Ja tu czegoś nie rozumiem, nie twierdzę, że coś nie gra, ale czegoś nie rozumiem. Rozliczenia międzyokresowe 7mln, ale brak komentarza na ich temat - szkoda.
I na koniec stan aktywów.
Środki trwałe wzrost z zera do 1,3mln - bez komentarza; zapasy, jak już wspomniałem wzrost o 7mln zł może świadczyc o problemach ze sprzedażą posiadanych plonów (ale nie musi); wzrost należności o 440tys. (nie pasuje mi do wykazanego wzrostu stanu należności w przepływach, ale czegoś pewnie nie rozumiem); inwestycje krótkoterminowe (czyli inaczej gotówka w kasie) - uwaga - 5mln zł.
Tyle w temacie raportu, tak jak mówiłem jest już gdzieś na forum omówienie. Ja nikogo nie namawiam ani nie zniechęcam, przedstawiam tylko własną analizę, która staram się, żeby była obiektywna.
WYCENANa koniec wycena, czyli to co najciekawsze i najtrudniejsze zarazem. Szczególnie w przypadku spółek o tak krótkiej historii - przyznam, że wycena to trochę jak wróżenie z fusów. No ale od czegoś trzeba zacząć, więc do rzeczy :)
Aktualnie spółka wyceniania jest na
P/E 11.7 czyli, jak na tego rodzaju wzrost można by pomyśleć (na pierwszy rzut oka), że śmiesznie nisko. Spółki o takim potencjale wzrostu nieraz rynek wycenia na P/E rzędu kilkudziesięciu. Pytanie, czemu? Odpowiedź oczywiście bardzo prosta, ze względu na niepewność co do rzetelności prezentowanych wyników finansowych i, co się z tym łączy, niepewność co do przyszłych wyników. Jest to chyba dla każdego absolutnie zrozumiałe.
Na podstawie powyższych danych wyceniłem akcje spółki metodą DCF. Założyłem trzy scenariusze. Trzeba pamiętać, że przy spółkach o tak krótkiej historii, każdy scenariusz jest równie niepewny. Najbardziej umiarkowany nazwałem "prawdopodobny", co wcale nie oznacza, że taki właśnie jest. Zwróćcie uwagę również na to, że nawet przy optymistycznym scenariuszu założyłem marże oraz poziom wzrostu niższy niż dotychczas. Wiem, że każdy z tych parametrów można łatwo zanegować, dlatego proszę traktować to jako jedynie moją opinię. Wariant pesymistyczny i optymistyczny to odpowiednio parametry lepsze / gorsze o 20% od wariantu umiarkowanego.

kliknij, aby powiększyćJeśli chodzi o stopę dyskontową (wymaganą stopę zwrotu) to w tym przypadku nie ma ona aż tak wielkiego znaczenia, co pokazuje poniższa symulacja. Przy okazji jest to symulacja wyceny zakładając, że poziom wzrostów oraz marż utrzyma się taki sam jak od 2013 przez najbliższe trzy lata, a następnie spadnie do wskazanych wartości.

kliknij, aby powiększyćTak jak wspomniałem już wcześniej, uważam, że w BEP drzemie pewien potencjał, ale również spore ryzyko. Stąd moje zaangażowanie na poziomie zaledwie 3% wartości portfela. Wyceny zakładają, że na koniec trzeciego roku spółka będzie wyceniania na poziomie P/E = 15 czyli średniej rynkowej. Łatwo sobie wyobrazić zarówno sytuację faktycznie znacznego wzrostu przychodów i zysku, jak i totalnej porażki całego biznesu. Ja na podstawie określenia prawdopodobieństwa poszczególnych scenariuszy doszedłem do wniosku, że przy dzisiejszej cenie rynkowej, akcje są niedowartościowane. Ryzyko jednak pozostaje, stąd tak niskie zaangażowanie i nie planuję go zwiększać.
Sprostowanie:
Wszystkie informacje zawarte w powyższym poście, jak i całej kronice są jedynie opiniami ich autora i nie należy w żadnym wypadku traktować ich jako namawiania do kupna/sprzedaży czy jakiegokolwiek innego działania inwestycyjnego, a tym bardziej jako rekomendacji w rozumieniu przepisów prawa. Analiza została stworzona jedynie na potrzeby kroniki a jej jedynym celem jest wyjaśnienie podstaw własnych decyzji inwestycyjnych autora.