Wiem, że w to, co poniżej pokażę, trudno będzie Wam uwierzyć

Nie dziwi mnie to - sam potrzebowałem parę lat temu prawie 3 miesięcy niedowiarstwa i powtarzania testów na różnych rynkach, nim zaakceptowałem to w pełni.

Ale z tą metodą jest tak, jak z japońskimi świecami - kto ich raz na poważnie spróbował, nie chce już później wracać do zwykłych słupków OHLC
@ Slavvvos - tym razem nie z rynków zagranicznych
Od razu tytułem wstępnej informacji i wyjaśnienia: w tej metodzie patrzy się na 2 ostatnie cyfry na lewo i na prawo od przecinka, a jako "rymowankę" dopuszcza się zgodność ceny i czasu o różnicę nie większą niż 2 jednostki; przykładowo: 94 pkt i 96 godzin uznaje się za zgodność, ale już 94 pkt i 97 godzin - nie.
Teraz będzie o
WIG20Co zatrzymało marsz w górę 29 kwietnia?
Ta zgodność ceny i czasu czyli "rymowanka" (tzw. squaring out), widoczna na 180 minutowym wykresie:

kliknij, aby powiększyćkto nie wierzy i myśli, że te ilości świec wpisałem ot tak sobie, żeby mi pasowało, może sam sprawdzić na 3 godzinowym wykresie WIG20 np. na portalu
TradingviewMało tego - pojawiły się 2 "rymowanki" (squaringi) z(20)
81 w układzie dziennym w stosunku do 2 najważniejszych den z 2020 roku. 181 dni kalendarzowych do dna z października '20

kliknij, aby powiększyći 281 sesji do dna z marca 2020:

kliknij, aby powiększyćPonownie zachęcam do sprawdzenia, czy nie oszukuję i nie wpisałem sobie tych 181 i 281 na pałę
W połączeniu z tym, że nastąpiło to w momencie kolejnego testu tej różowej spadkowej linii bessy

kliknij, aby powiększyćmusiało to doprowadzić do zatrzymania i wyraźniejszego cofnięcia indeksu.
Czy to już koniec wzrostów? To byłoby zbyt odważnie i nieprawdziwie powiedziane. Pokazane wyżej rymowanki są zbyt słabe na zakończenie wzrostów. To tylko krótka korekta, jakich wiele było i jeszcze będzie.
Nadal twierdzę, że WIG20 wkrótce wybije się ponad 2100 pkt, a poważniejszych problemów oczekiwałbym nie wcześniej, niż w okolicach 2250 pkt, z preferowanym obszarem 2300 - 2470 pkt jako miejscem "przyciągania/odpychania" i potencjałem na stworzenie poważniejszego szczytu.
Na razie sytuacja wygląda wg mnie na klasyczną nawrotkę do tych czerwonych Wideł Andrewsa, które 25 marca zatrzymały spadek i wypchnęły indeks w górę:

kliknij, aby powiększyćchoć za bardziej prawdopodobną wersję uważam, że wystarczająco silnym wsparciem dla powstrzymania spadków powinny okazać się już te zielone Widły Andrewsa, które już raz zatrzymały krótkoterminowy spadek na poziomie 1961,71 pkt

kliknij, aby powiększyćNa koniec byłbym zapomniał - 360 minutowy wykres sprzed miesiąca, pokazujący rymowanki w dnie z 25 marca.

kliknij, aby powiększyćWykres pokazywałem m.in. obcokrajowcom, więc stąd opis po angielsku. "Candlesticks" - to świece, "rhymes" - rymuje się (wyjaśnienia dla nie spikających lengłydżem).
Reszta podobnie jak wyżej. Już przed świętami Wielkiej Nocy tamte rymowanki + te, których tu nie pokazuję, a które pojawiły się na wykresach dziennych, pozwalały uznać, że trend boczny się kończy i indeks wkrótce przystąpi do ataku na 2100.
Opinię tę nadal podtrzymuję: jeszcze w maju br. WIG20 wyskoczy ponad 2100 i różową linię bessy

i będzie to tym razem udane wyjście, zgodnie z zasadą: Do 3 razy sztuka
Miłego przedłużonego Weekendu!
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)