Kiedy dno bessy?

Ustawiasz się widzę w górnym ograniczeniu krótkoternimowego kanału.

Ja kombinuje tak: po wczorajszym niedowartościowaniu wskoczyliśmy praktycznie jednym ruchem na poziom wyżej, obecna obsuwa jest wynikiem wyczekiwania na publikacje danych z usiech, po których ruch może być spory. Pytanie tylko w jakim kierunku?
Gdyby dane były dobre, po tak silnym ruchu jaki miał miejsce rano, zasięg mógłby być moim zdaniem wyższy niż owe 2515.
Zauważ że obecna konsola na 15min. przypomina w formie flagę, po wybiciu z której ten zakres może być większy.

kliknij, aby powiększyć
Ja się ustawiam dzisiaj na 2540.
Z drugiej strony w razie niepomyślnych wieści 2440 to moim zdaniem minimalny zasieg spadku po domknięciu oczywiście porannej luki.
....ale się zobaczy jak będzie.

Mi po szczytach z 25,08 i 23,10 wychodzi 2580 i tam zakładam drugi niedźwiedzi obóz - o ile tam wogóle dojedziemy.

wczoraj doszedlem do wniosku ze juz dosyc dlugo rosnie, ze moj portfel akcji ladnie spuchl, ze czas pomyslec o ochronie i wskoczylem na eski, dzis do 14.30 jakos tak niemrawo mi bylo ze znowu z futami sie nie wstrzelilem a tu taki odwrot.

co prawda do konca dnia jescze daleko.
prognoz zadnych nie stawiam ale wierze ze do szczytow hossy jeszcze kilka lat mamy

@ buldi

Gratulacje - 2440

@ Sławek W

Wyczekiwane dane i co ... dalej rozdroże.
Jak dla mnie usiaki kombinują jak mogą by się nie przyznać do 15%. Ot co. Jak byśmy powiedzieli za poprzedniego systemu; to sprawa polityczna. Przecież miało być YES, We can, a tu taka wtopa. Niezależnie z czyjej winy.

100% racji. Rozdroze ze wskazaniem na wzrost, po raz drugi wazne wsparcie wytrzymalo.

Choc przyznam, ze mnie to co dalej szczegolnie nie interesuje, gram zwykle DT pod dane wlasnie i bardzo, bardzo rzadko zostaje z otwartymi pozycjami na noc.

PS Dla Buldiego to raczej 2462...
PS1 Źle się wyraziłem: bardzo mnie interesuje co dalej, ale nie spędza mi to snu z powiek

Wydał 2 mld, nie wydał. Wiemy, że do dziś mieli zbudować ksiegę popytu. To nie znaczy, że wybrali. Pewnie w poniedziałek wybiorą i wtedy przekażą akcje za kasę. Ale jednocześnie kupujący usiłował zwalić kurs, a SP podtrzymywało. Wczoraj na rynku kupiono akcji za 250 mln. Dziś mniej, ale zawsze. Pewnie się to jakoś będzie miało do wyceny. Tyle, że teraz ewentualnym podtrzymującym kurs będzie inwestor (rzy?). A jak kupuje by mieć czym grać na futach ? Np na spadki ? KGHM - idealny do tego celu.

Mam pytanie do wszystkich:
Jak oceniacie taki wskażnik jak wzrost zapasów w USA ?
Wielu analityków pisze, że to super, bo zwiększą się zamówienia. Czyli zapowiedż hossy na giełdzie. I to może być prawdą. W listopadzie zamówienia musiały być wyższe i zapasy wzrosły, bo szły święta. Jeżeli teraz, tzn po grudniu, zapasy się zmniejszą, bo sprzedaż była wysoka to zgoda z nimi.
Jednak generalnie wydaje mi się, że wzrost zapasów w handlu nie wróży niczego dobrego (no właśnie poza tym listopadem). Gdyby powtórzył się na koniec grudnia i w styczniu to jednak down.

Intuicyjnie wydaje mi sie, ze wzrost zapasow zawsze bedzie pozytwny. Jest to wzrost zapasow hurtowych, co wedlug mnie przy dobrej logistyce - opartej na zasadzie "just in time" - przeklada sie szybko na wzrost sprzedazy detalicznej. Nie sa to wiec towary "zalegajace" z braku popytu.

discopolo widać że te wzrosty są już dla Ciebie frustrujące kghm zła firma co nie zmienia faktu że można było na niej zarobić 450%

dane lipne a w usa niezła pompka. dochodze do wniosku że śledzenie kolejnych odczytów bezrobocia, zapasów, sprzedaży domów itp. można równo olać, nie mają wpływu na hamburgerowe indexy

Z porządnym walnięciem może być trudno - tak silnego trendu chyba nikt sie nie spodziewał. Ile to już razy była stara śpiewka "no nie, tak długo rosnąć nie ma prawa".

Raczej wygląda na to, że zakończymy tę 10 letnią korektę i pójdziemy w końcu w górę.