Kiedy dno bessy?

No to witaj w gronie,ja dzisiaj robiłem "sell off"...

Ja zaczynam się trochę obawiać tych wzrostów. Jak na razie rynki "jedzą, piją, lulki palą, ledwie karczmy nie rozwalą" A skończy się to później tak, że znowu się pijanemu brokerowi "palec obsunie" i SP500 zaliczy -9%

Jednak dzisiaj udało się wyjść na WIGU20 ponad linię trendu wzrostowego (4) i nie było żadnej czarnej świeczki, jaką próbowałem zaklinać rano


kliknij, aby powiększyć


USA zmaga się aktualnie z SMA200 (czarna strzałka):


kliknij, aby powiększyć


A jak oceniacie dalszy rozwój wypadków?


kliknij, aby powiększyć


kliknij, aby powiększyć


Pozdrawiam

v3 podzielam twoje obawy, ale z drugiej strony nutka strachu towarzyszy każdym giełdowym wzrostom od zarania jej spekulacyjnych dziejów.
Ostatni dołek średnioterminowy na WIGowatym wypadł wyżej, teraz kolej na podbitkę sufitu - a więc w objeciach strachu obstawiam jednak rozwalenie karczmy i przebicie poprzedniego szczytu.
Na 2750 pakuje S-ki.

Ja jakoś dziwnie nie wierzę w tę ORGR na wig20,nie mam może jakichś mocnych argumentów technicznych ,raczej zwykła ludzka intuicja.S&P jest na silnym oporze i nawet jesli go wyłamie,to pozostanę sceptyczny.Od kwietnia moją strategią jest kupowanie na silnej wyprzedaży i powolne wyprzedawanie papierów gdy zewsząd słychać o pojawiających się sygnałach kupna Ale muszę też przyznać,że niektóre papiery sprzedałem za wcześnie,jak Gant,czy pełen emocji na wątku-Zremb.
A może ktoś z Was zerknie na NTT,bo był do tej pory nieco zapomniany,a do czystej spekulacji jest niczego sobie...

Buldi, przednia koncepcja

W sumie to ma sens - zrobić nowy szczyt, zmyłka i sru! Ja tym razem zamierzam się skrócić przed korektą i nie będę zgrywał twardziela. Ostatnia majowa sporo nerwów mnie kosztowała, pełny nesseser siana odparował w mgnieniu oka

Szczyt z kwietnia będzie silnym oporem (dodatkowo 50% fibo).


Krewa, nie żartuj z tą linią W ten sposób możesz pociągnąć praktycznie dowolną ilość "trendów" (nie wiem jak to nazwać). Równie dobrze, można napisać, że ją wybiliśmy i WIG20 idzie na 4000, czego Wam i sobie życzę


kliknij, aby powiększyć

PS. Tylko trend oznaczony jedynką ma sens.


Pozdrawiam

Przypuszczam, że idziemy na nowe szczyty. Przy nie największych obrotach, ale zawsze.

Rysunek Krewy do mnie nie przemawia. V3nom namalował bardzo dobrze,że było już kilka takich linii. I tą pewnie przebijemy. ORGR w tym nie widać. Brak lewego ramienia.

Ciekawe kiedy rozjedziemy się z Ameryką. Zapowiedzi podatkowe, próby równoważenia budżetu po stronie dochodowej na dużą skalę zawsze będą grożne dla rynku. Jeżeli info o Vacie 25% miałoby się potwierdzić to już widzę tą falę zakupów. A potem marazm.
Ciekawe też jakby miał wyglądać powrót do poprzedniej stawki rentowej i dlaczego miałby się dokonać.
Jak, bo można na 2 sposoby:
a. zabrać ludziom z pensji netto, tak jak kiedyś dano. Bez zmiany kosztu brutto.
b. zwaloryzować przez zwiększenie stawki i zwiększenie kosztu brutto dla pracodawcy, bez zmiany wypłaty netodla pracownika.

Skutków obu planów nie trzeba chyba tłumaczyć :)

Złotówka się umacnia i koszty robocizny u nas rosną. 4 zł za 1€ to jest całkiem OK dla większości. 3,8 pewnie też. Ale powrót na 3,5 może doprowadzić eksport do załamania. Jak do tego dodamy zduszenie popytu wewnętrznego to po ptakach.
Zresztą to jest ta zła strona stymulowania gospodarki przez państwo. Używamy pieniędzy nas wszystkich, bo państwo kiedyś kredyt musi oddać. No chyba, że nie musi :), tak jak Stany. Ale nie my.
Dla mnie rząd podnoszący podatki w obecnej sytuacji to rząd, który chce przegrać kolejne wybory, podrzucić kukułcze jajo następcy i wygrać kolejne wybory, gdy będzie już posprzątane rękoma obecnej opozycji. Za 5 lat znowu usłyszymy o 3 x 20 i zapomnimy, że 10 lat wcześniej daliśmy się nabrać na to samo tylko niżej.
Przynajmniej ja się dałem nabrać.
W odróżnieniu od Taurusa, który nieżle opisał demokrację, ja zmienię autorytet już po pierwszej wpadce. A w zasadzie drugiej, bo w 2005 wierzyłem w POPIS i głosowałem też na PO. Wydawało mi się, że nie ma znaczenia szyld tylko zaufanie do lokalnego polityka.

To tytułem nawiązania do wczorajszej dyskusji.

@ Krewa

Dostrzegłem, dostrzegłem. :)
Teraz też mogę ją wyrysować po wczorajszym szczycie czy dzisiejszym intradayu. Linia będzie miała znaczenie, gdy pod nią wrócimy ( będziemy próbowali wrócić ). Tyle, że nie może stanowić podstawy do kreślenia jakiś figur ( to już uwaga nie do Ciebie :) ). W szczególności ORGR-a.

dzisiaj na GPW ktoś podjął próbę powtórzenia słynnego "błędu maklera".
najpierw ni z gruszki ni z pietruszki wyrzucił w rynek ponad 13 tys akcji PZU i powodując jednominutowy zjazd 390-377;
o 16:00 kolejny (mam nadzieję) bohater po kiepskich danych z USA kupił ponad 1000 kontraktów, fundując nastopunktowy minutowy rajd.
a upały przecież dawno minęły

Można powiedzieć, że jaka giełda, taki "błąd maklera"

Wygląda na to, że USA jednak zamkną się na lekkim plusie.

EDIT: Przypomniało mi się coś zabawnego. Tamtego dnia gdy P&G straciło te 40%, ktoś skomentował, że "Procter & Gamble" tamtego dnia był bardziej "gamble" niż zwykle

Mieliśmy wczoraj dosyć spore obroty przy kluczowym oporze,co może być pierwszym zwiastunem dystrybucji.Teoretycznie już dziś obstawiałbym spadki,gdyby nie solidne wzrosty w Azji...