Relpol: Na plusie pierwszy raz od ponad dwóch lat
Sebastian Krawczyk 17-09-2010, ostatnia aktualizacja 17-09-2010 07:26
Restrukturyzacja wprowadzana przez nowego prezesa Relpolu zaczyna przynosić efekty.
Spółka znów notuje zyski. Pierwszy raz od dwóch lat.Rafał Gulka jest prezesem spółki od maja 2010 r. Co udało mu się zrobić, że Relpol w końcu wyszedł na plus? – Renegocjowaliśmy umowy z klientami krajowymi i zagranicznymi oraz z dostawcami materiałów i usług. Zwiększyliśmy wydajność pracy, równocześnie zwolniliśmy część pracowników nieprodukcyjnych.
Przenosimy produkcję przekaźników przemysłowych z Litwy na Ukrainę, gdzie koszty pracy są niższe – wymienia prezes Gulka. Dodaje też, że ograniczono koszty przez rozpoczęcie likwidacji nierentownych spółek. Na pierwszy ogień poszedł Relpol Hungary, który już nie istnieje. – Zaczęliśmy też likwidację angielskiej spółki Relpol Ltd. – dodaje Gulka. Obecnie spółka sprzedaje na tamtejszych rynkach przez sieć dystrybutorów. – Rozmawiamy też z koncernem z Niemiec na temat produkcji wyrobów pod jego logo – mówi Gulka.
Drugi kwartał zakończył się dla producenta przekaźników elektrycznych 900 tys. zł zysku netto, podczas gdy jeszcze w I kwartale miał ponad 2,6 mln zł straty. Na fatalną kondycję firmy wpływały w ciągu ostatnich lat m.in. kryzys gospodarczy, załamanie eksportu na Wschód i straty na opcjach walutowych.
Zarząd nie chce na razie mówić o tym, jak wyglądał III kwartał i czy cały rok zakończy się dla Relpolu zyskiem.
PARKIET
www.parkiet.com/artykul/9,9692... No i chyba mamy wybicie z dwuletniej konsolidacji + odwrócenie trendu.