
kliknij, aby powiększyć
kliknij, aby powiększyć
kliknij, aby powiększyćWitajcie w nowym wątku (ostatni już obiecuję).
Od zawsze chciałem mieć swój własny mini fundusz najlepszych akcji. I w końcu go mam! :)
Zasady są bardzo proste:
1. Posiadamy spółki wyłącznie z mWig40.
2. Pomijamy spółki z udziałem Skarbu Państwa >10% oraz banki.
3. Każda spółka o równej wadze.
4. Co kwartał dostosowujemy portfel do nowej listy (i równej wagi), dokładniej na dzień przed rewizją indeksów.
5. Dywidendy reinwestujemy lub wypłacamy.
Ile można zarobić? Poniżej kilka kwartałów bez dywidend.
3kw2020 = 28,6% (mWig40 0,54%)
2kw2020 = 30,3% (mWig40 22,1%)
1kw2020 = -20,2% (mWig40 -23%)
4kw2020 = 6,8% (mWig40 3,1%)
Więcej danych historycznych wkrótce.
Generalnie w całym tym systemie chodzi o to, aby podbić mWig40 Total Return. Równa wartość początkowa każdego papieru ma za zadanie dać równe szanse każdej spółce (patrz dzisiejszy Biomed). Działamy systemowo. Liczy się końcowy wynik kwartalny, który powinien być lepszy od indeksu. Ale nie oczekujmy cudów w postaci podwojenia portfela rocznie.
Rozważam wpłaty w wysokości ok 2000 zł miesięcznie (kwartalnie).
Poniżej portfel (ciut pośpieszony o kilka dni) na nowy kwartał. Około 73 tys zł. Akcje kupowane wczoraj.
Ja jestem osłem i ty jesteś osłem. W czym więc problem?