Zgodnie z prośbą:
www.stockwatch.pl/gpw/graal.as...Mamy tu spółkę, która robi i sprzedaje konserwy rybne na dużą skalę. Roczne przychody ponad 350 mln zł to jest ładny kąsek.
Zarazem generuje na sprzedaży w miarę stałą, stabilną marżę ciut powyżej 20%, z której płaci jeszcze koszty sprzedaży na poziomie 12%. To znaczy, że na całą resztę kosztów (rodzajowych) zostaje jej ledwie 8% przychodów.
Z tego jest do opłacenia jeszcze zarząd (aktualnie około 3% przychodów).
Pozostaje bardzo mały margines na zysk, ratowany pozycją Pozostałe przychody. Nie możemy ich sprawdzić za ostatni okres dopóki nie pojawi się raport półroczny, dokładniejszy niż kwartalny. Wcześniej bez Pozostałych było z zyskiem słabo, a trzeba pamiętać, że grupa ma spore kredyty, od których regularnie płaci odsetki.
Tak więc, na moje oko, ledwo wiąże koniec z końcem, chociaż inwestuje we wzrost skali, który dzięki generowaniu wyższych marży kwotowych pozwoli na poprawę zyskowności. To jednak odbywa sie na silnym lewarze. W kasie jest mało gotówki, niecałe 10 mln, a to przy obecnym tempie inwestycji wystarczy na niewiele ponad rok.
Pozytywnym objawem jest, że spółka generuje dodatnie przepływy operacyjne. Jednak kropką nad 'i' będzie tutaj dopiero raport półroczny, który rozjaśni sprawę dużych zmian w rozliczeniach międzyokresowych między kwartałami. Bez tego nie da się powiedzieć finalnie, czy przepływy są zdrowe, czy może przepychane między okresami żeby się lepiej rozkładały. Pewne jest też, że od tego roku spółka tworzy rezerwy, i też się trzeba o tym więcej dowiedzieć.
Mamy jeszcze wskaźniki, po to by z nich korzystać. Tutaj bym wskazał na Rating, który spadł do niefajnego poziomu. Zasługą jest wykazany ujemny kapitał obrotowy w II kwartale, co też koniecznie trzeba wyjaśnić - a konkretnie duży wzrost "Pozostałych krótkoterminowych zobowiązań okresowych".
Dlatego - ponieważ sytuacja nie jest dla mnie klarowna - muszę tutaj przerwać i powrócić do tematu po 30 września, czyli po raporcie półrocznym.