178 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 3 453
Wysłane:
27 lipca 2011 19:51:43
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
27 lipca 2011 20:08:43
A ja wolałbym 10% na debiucie a potem powoli do góry. I preferowałbym, aby powodem wzrostów był rzeczywisty wzrost wartości spółki. Może to i staroświeckie, ale oprócz pieniędzy liczy się dla mnie też satysfakcja: Dałem ludziom kasę na rozwój spółki, zaryzykowałem, bo to start-up, poczekałem ileś tam lat i zostałem milionerem Zarabianie na spekulacjach daje pieniądze. Zarabianie na inwestowaniu w wartość daje pieniądze i poczucie dumy. Oczywiście nie mówię że nie sprzedam jak sporo urośnie, ale... 11B trzymam od debiutu i nie żałuję. Na debiucie miałem 100%. Sporo. Kilka miesięcy później mogłem sprzedać z zyskiem 1000% (myślę, że w dającej się przewidzieć przyszłości będzie jeszcze wyżej). Zresztą zainwestowałem w Yellow Hat właśnie dlatego, że spółka ma wiele podobieństw do 11 Bit Studios. Znane w branży nazwiska odchodzą z dużej firmy i zakładają swoją. Brzmi znajomo Oczywiście branża inna, potencjalne zyski operacyjne niższe (ale bardziej przewidywalne).
|
|
178 Dołączył: 2010-09-09 Wpisów: 3 453
Wysłane:
27 lipca 2011 20:13:37
Frogu mi chodziło tylko o relatywnie dobry debiut, nie pisałem żeby sprzedawać tuz po debiucie:).
Ciekaw jestem czy ktoś chciał wejść w emisje a nie było już wolnych akcji do objęcia, bo przydzielali według kolejności zgłoszeń.
Jest pewna różnica w samej cenie akcji w porównaniu z 11B, ale o tym chyba nie mogę publicznie pisać.
|
|
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
27 lipca 2011 22:07:26
Urlop mi się kończy, pogoda kiepska, a tu jeszcze info że prezes 11B pozbywa się akcji... Niby to tylko darowizna i pewności że akcje pójdą w rynek nie ma, ale niesmak pozostaje. A już tak ładnie zaczynało rosnąć. Powolutku, po cichutku. I chyba klops na jakiś czas
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
29 lipca 2011 14:04:47
Czyżby miało się okazać, że mamy bessę? A jeżeli będzie spadać, to czy te dwa lata wzrostów można nazywać hossą? A może to była tylko korekta w megabessie W moim otoczeniu widzę coraz więcej niepokojących oznak, zwłaszcza płynących z firm międzynarodowych. To chyba pokłosie wymuszanych na państwach oszczędnościach i słabnącego popytu. Bo nie ukrywajmy, to że Hiszpan czy Grek mniej wydaje, odczują nie tylko bezpośredni dostawcy dóbr i usług w tych krajach, ale prędzej czy później większość przedsiębiorców z przeróżnych krajów. Zdrowych podstaw do kontynuacji hossy coraz mniej. Co nie znaczy że ta nie potrwa jeszcze jakiś czas. Podczas wzrostów jedno mi nie pasowało od początku. Surowce. Skala ich wzrostów od początku hossy na rynkach akcji była o wiele większa niż podczas poprzednich okresów rynku byka. Czyżby miało sie okazać, że rzeczywiście nie chodzio o sam realny popyt na te surowce w krajach takich jak Chiny czy Indie, ale o spekulację kapitałem z dodruku USD, który w założeniu miał pobudzać gospodarkę? Jeżeli tak, to trzeba pogratulować kolegom z tego forum, którzy to przewidzieli. Łącznie z okresem trwania wzrostów. Na początku 2005 roku SWIG80 i WIG20 też spadały, co nie przeszkodziło potem w dwuletnich wzrostach. W końcu hossa wspina się po ścianie strachu, więc może tak będzie i tym razem. Czy to co mamy teraz to powtórka 2005 roku, czyli zadyszka w hossie, czy powtórka z 2007 roku, czy może z Wielkiego Kryzysu i lecimy na drugie dno?
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
29 lipca 2011 14:44:23
Mam Frogu podobne obawy.. powiem Ci że ja coraz bardziej myślę żeby zostawić sobie 3-4 małe przyszłościowe spółki NC, a całą reszte kapitału na większej korekcie (np chwilowy entuzjazm po przesunięciu poziomu deficytu w USA) spieniężyć .... Coraz bardziej boję się że pozorna hossa była tylko korektą wspomnianej przez Ciebie mega-bessy. Nie jest za wesoło na świecie.. a dzisiaj agencje ratingowe zaczynają przebąkiwać już o Hiszpanii. btw - znacie Petera Schiffa i jego poglądy ? sławna dyskusja z Artem Lafferem, wszystko się sprawdziło: * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 29 lipca 2011 15:04
|
|
0 Dołączył: 2008-12-30 Wpisów: 3 427
Wysłane:
29 lipca 2011 14:50:56
No co Wy,a jak pisaliśmy z Voxem o bessie (albo co najmniej mocnej korekcie 2-letniego wzrostu),to wyrażaliście zgoła odmienne zdanie... Bo w koncu jak Wy ostatecznie stwierdzicie,że jest bessa,to my oficjalnie oglosimy jej koniec... A tak na serio,to faktycznie lepiej nie mieć żadnych akcji śmieciowych,jeśli zostawić jakieś akcje,to wyłącznie te mocno perspektywiczne,na innych za duże ryzyko...
Edytowany: 29 lipca 2011 14:51
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
29 lipca 2011 15:09:54
Scarry, ten filmik jest super. Ten facet to geniusz (Peter Schiff). Dlaczego on razem z Ronem Paulem jeszcze nie rządzą w USA? A tu jeszcze lepsza kompilacja. Szok. Peter Schiff w różnych telewizyjnych debatach w trakcie trwania kryzysu. Trzeba go zaprosić na nasze forum.
Edytowany: 29 lipca 2011 15:19
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
29 lipca 2011 15:28:29
Schiff próbował startować na senatora w USA z ramienia partii republikańskiej... ale cały czas tłumaczył ludziom że trzeba ciężko pracować, nie brac kredytów i oszczędzać, kiedy jego konkurenci tłumaczyli jak jest pieknie i dobrze... przegrał więc, Amerykanie nie lubią słuchać że jest źle a będzie jeszcze gorzej ;) Na YouTubie jest seria 8 wykładów Schiffa, naprawdę mądra rzecz do pooglądania (choć długa) Dlaczego kryzys nie powinien nikogo zaskoczyć?* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 29 lipca 2011 15:36
|
|
141 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
29 lipca 2011 16:46:21
pop napisał(a):No co Wy,a jak pisaliśmy z Voxem o bessie (albo co najmniej mocnej korekcie 2-letniego wzrostu),to wyrażaliście zgoła odmienne zdanie... Bo w koncu jak Wy ostatecznie stwierdzicie,że jest bessa,to my oficjalnie oglosimy jej koniec... A tak na serio,to faktycznie lepiej nie mieć żadnych akcji śmieciowych,jeśli zostawić jakieś akcje,to wyłącznie te mocno perspektywiczne,na innych za duże ryzyko... jezeli założyc ze konczymy tylko dwuletnią korektę wzrostową w mega bessie to lepiej nie mieć zadnych akcji, ZADNYCH ! nawet to co dzisiaj się wydaje perspektywiczne to bedzie pózniej przecenione najwyzej mniej niz inne "smieciowe" walory np o 50 % chyba zebys cudem trafił na drugiego startującego apple:-)) w bessie wszystko leci na pysk, tylko z ciut rózna skalą
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
29 lipca 2011 16:50:45
pop napisał(a):No co Wy,a jak pisaliśmy z Voxem o bessie (albo co najmniej mocnej korekcie 2-letniego wzrostu),to wyrażaliście zgoła odmienne zdanie... Bo w koncu jak Wy ostatecznie stwierdzicie,że jest bessa,to my oficjalnie oglosimy jej koniec... A tak na serio,to faktycznie lepiej nie mieć żadnych akcji śmieciowych,jeśli zostawić jakieś akcje,to wyłącznie te mocno perspektywiczne,na innych za duże ryzyko... Ja nie wiem co będzie. Zastanawiam się i moje myśli przeklikuję na forum. Sporo przemawia za hossą i sporo za bessą. To może być tylko większa korekta. To może być drugie dno, to może być powtórka tego co na wykresie WIG'ów było w 2005 roku - nie wiem. Bańki nie było. Sporo firm jest naprawdę tanich - niektóre mają ceny z dołka w 2009 roku. Oczywiście zawsze może być taniej, ale w tej chwili nie ma co się zastanawiać nad tym jakie akcje kupić, ale czy kupić. Bez prawidłowego rozpoznania trendu długoterminowego, żadne AF czy AT nie mają w moim odczuciu sensu.
|
|
141 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
29 lipca 2011 16:54:05
tak są tanie ale historycznie, pytanie czy bedą w stanie zrobić takie wyniki za rok czy dwa, o to idzie zaklad o przyszłość idziemy z przeszacowania do niedoszacowania i odwrotnie, pytanie gdzie jestesmy ja obstawiam jednak wzrosty i scenariusz optymistyczny dlatego mam akcje, jakbym obstawiał scenariusz pesymistyczny to wszystko sprzedaje, bo wszystko bedzie tansze
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
0 Dołączył: 2010-11-10 Wpisów: 808
Wysłane:
29 lipca 2011 22:19:59
Widzę, że mała roszada w tematykach poruszanych na wątkach. Z jednej strony piszecie, że masę spółek jest tanich, parę perspektywicznych, przez to wartych zostawienia, ale z drugiej że w bessie wszystko leci na pysk, więc raczej należałoby sprzedać, bo i tak odkupi się taniej. Więc zostawić, czy łapać taniej?
Z tego co ostatnio czytałem, dołek ostatniej bessy to C/Z rynku na poziomie = 6,5. Może to jest jakiś punkt odniesienia?
Zostawić spółki, które w najbliższym czasie (rok - dwa, zależy na ile kto tą bessę co jest albo ma być prognozuje) mniej więcej taki pułap C/Z osiągną, a reszta out? Bo przecież bessa to też okres wzrostów, tylko tyle że dla nie licznych.
I jak rozumiecie spółki śmieciowe? Poza skrajnymi przypadkami wydmuszek, ciemnych interesów i jeszcze ciemniejszych postaci zaangażowanych w niektóre spółki, czym jest śmieć? Spółka o wysokiej cykliczności? A może "ogólnie dobra fundamentalnie, ale obecnie z kłopotami"?
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
29 lipca 2011 22:36:00
Jeżeli to co mamy teraz to początek bessy, to jedyne na czym da się zarobić to kontrakty i obstawianie spadków. Jeżeli jednak miałbym się uprzeć na zarabianie na akcjach, to tylko kilkudniowe lub kilkutygodniowe spekulacje na New Connect. Jest jakieś super mega pozytywne info, kupujemy, trzymamy kilka dni i realizujemy zyski. Generalnie jednak, jeżeli ktoś woli inwestowanie w wartość, to myślę że lepiej sobie odpuścić akcje. No chyba że wynajdziemy spółkę, która będzie zachowywała się podczas bessy jak ATON-HT. Szanse na to są małe, ale nie jest to niemożliwe. Dla mnie spółki śmieciowe to takie, które ani obecnie ani w dającej się przewidzieć w przyszłości nie mają technicznych, intelektualnych, finansowych możliwości do budowania realnej, fundamentalnej wartości. Kiedy słyszę "spółka śmieciowa", pierwsze co mi przychodzi do głowy to Don Patro i jego stajnia.
|
|
0 Dołączył: 2008-12-30 Wpisów: 3 427
Wysłane:
29 lipca 2011 22:55:51
bankrucik napisał(a): jezeli założyc ze konczymy tylko dwuletnią korektę wzrostową w mega bessie to lepiej nie mieć zadnych akcji, ZADNYCH ! nawet to co dzisiaj się wydaje perspektywiczne to bedzie pózniej przecenione najwyzej mniej niz inne "smieciowe" walory np o 50 % chyba zebys cudem trafił na drugiego startującego apple:-))
w bessie wszystko leci na pysk, tylko z ciut rózna skalą
No,muszę przyznać,że ...nie mam wyjścia i muszę się zgodzić się w 100%, wszystko to prawda. W bessie (czy jak kto woli w mocnej korekcie), mozna inwestować tylko w te najsilniesze fundamentalnie,czyli takie,co nawet w momencie gospodarczego spowolnienia mają perspektywę wzrostu przychodów i zysków grubo powyżej 100% rocznie... Co do takiego polskiego Appla,to myślę,że na aż tak dobrze nie ma szans,ale najwyżej ze 3 spółki z NC miałyby spore szanse na tak silne wzrosty przychodów(o ile zarządom nie strzeli coś głupiego do łba) oraz kilka spółek ma szansę na wzrosty przychodów po 60-70% w ciągu roku. Kwestią dyskusyjną jest,czy to dużo spółek,czy mało,w końcu wszystkich firm na obu giełdach jest ponad 650,więc jeśli znajdziemy 3 ekstra i z 5 b.dobrych-to już nie jest źle... Jest jeszcze jedno ale-trzeba je kupić w dobrym momencie,a nie za wszelką cenę,bo i na takich może być wtopa,przynajmniej w średnim terminie,bo w długim to już bym się tych naprawdę wysokozyskownych nie obawiał...
Edytowany: 29 lipca 2011 22:57
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
29 lipca 2011 23:44:24
wzrost gospodarczy USA kwartałami.... nie wygląda to na besse... ale specjalnie dobrze też nie:  kliknij, aby powiększyćz tego co czytam analitycy są zawiedzeni, spodziewali się lepszych wyników. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 29 lipca 2011 23:46
|
|
0 Dołączył: 2010-11-10 Wpisów: 808
|
|
PREMIUM
523 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
30 lipca 2011 09:16:29
Scarry napisał(a):Schiff próbował startować na senatora w USA z ramienia partii republikańskiej... ale cały czas tłumaczył ludziom że trzeba ciężko pracować, nie brac kredytów i oszczędzać, kiedy jego konkurenci tłumaczyli jak jest pieknie i dobrze... przegrał więc, Amerykanie nie lubią słuchać że jest źle a będzie jeszcze gorzej ;) Na YouTubie jest seria 8 wykładów Schiffa, naprawdę mądra rzecz do pooglądania (choć długa) Dlaczego kryzys nie powinien nikogo zaskoczyć? Ten osobnik wieszczy kryzys od kilkunastu już lat. Wyobraź sobie portfel w którym wtedy brałeś krótkie pozycje... Jak się mówi co dziennie, że będzie padało, to jesienią masz szanse trafić dość często :)
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
30 lipca 2011 09:28:02
Wieszczył kryzys, teraz upadek dolara. Tu nie chodzi o samo wieszczenie że będzie źle. On wskazuje przyczyny i ich skutki, jednocześnie proponując rozwiązania. Może ma problemy z dokładnym określeniem terminu (twierdził że jeszcze przed końcem kadencji Obamy będzie hiperinflacja i regulowane ceny), ale schematy o których mówi się sprawdzają.
|
|
PREMIUM
523 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
30 lipca 2011 10:03:34
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.