2 Dołączył: 2013-01-02 Wpisów: 325
Wysłane:
9 grudnia 2013 12:06:29
Od 2 grudnia w obrocie jest nowa seria obligacji CI Games, CIG1214. Wykup za rok, odsetki kwartalnie, wg wzoru 3M + 5,50%, niezabezpieczona. Na razie chodzi po 99% nominału. Myślę, że warto rozważyć. Emitent w serwisie oceniany jest na AAA (póki co  )
Edytowany: 10 grudnia 2013 12:17
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
10 grudnia 2013 11:21:53
Jest komunikat ( link) CIGAMES (CIG): Zakończenie subskrypcji prywatnej akcji CI Games S.A. serii E. (raport nr 43/2013)10.12.2013 09:27
Raport bieżący nr 43/2013
Zarząd Emitenta niniejszym informuje o zakończeniu subskrypcji prywatnej akcji Spółki serii E i podaje do wiadomości publicznej szczegóły przedmiotowej subskrypcji:
1) Data rozpoczęcia i zakończenia subskrypcji:
Subskrypcja akcji serii E miała charakter subskrypcji prywatnej i następowała poprzez złożenie oferty przez Emitenta i jej przyjęcia przez oznaczonych adresatów (art. 431 §2 pkt 1 KSH). Otwarcie i zakończenie subskrypcji nastąpiło w dniu 5 grudnia 2013 roku poprzez zawarcie umów objęcia akcji serii E
3) Liczba akcji objętych subskrypcją:
1 264 999 (słownie: jeden milion dwieście sześćdziesiąt cztery tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć) akcji serii E o wartości nominalnej 0,10 zł (słownie: dziesięć groszy ) każda. Jak podaje bankier.pl, spółka pozyskała 11,38 mln zł Moim zdaniem kurs obligacji jeszcze nie uwzględnia tego infa a biorąc pod uwagę że za tydzień będzie cena 'czysta" a wykup jest już za rok i oprocentowanie wynosi obecnie 8,2% w skali roku, jak dla mnie jest to ciekawa opcja. Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
11 grudnia 2013 23:25:40
Dzisiaj było zdjęcie odsetek za pierwszy okres kwartalny, więc mamy cenę "czystą" Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
|
|
|
|
PREMIUM
0 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2010-06-15 Wpisów: 855
Wysłane:
11 grudnia 2013 23:37:47
Już w poniedziałek (9.12) można było kupić bez narosłych odsetek.
|
|
0 Dołączył: 2009-06-02 Wpisów: 145
Wysłane:
12 grudnia 2013 09:55:01
Na ich stronie internetowej nie ma żadnego info o tych obligacjach.
|
|
0 Dołączył: 2013-04-12 Wpisów: 18
Wysłane:
12 grudnia 2013 11:27:01
Dla mnie spółka działa w ryzykownej branży... Produkcja gier komputerowych. Polska to wg wszelkich statystyk kraj gdzie piractwo jest dość szeroko rozpowszechnione. Słowem obawiałbym się, że może nie mieć znaczenia jak wspaniałe gry spółka produkuje - prawdopodobnie i tak wszystkie da się znaleźć nielegalnie (acz za darmo) w ciągu 15 minut szukania w internecie...
|
|
0 Dołączył: 2009-06-02 Wpisów: 145
Wysłane:
12 grudnia 2013 12:29:24
Cytat:Dla mnie spółka działa w ryzykownej branży... Produkcja gier komputerowych. Polska to wg wszelkich statystyk kraj gdzie piractwo jest dość szeroko rozpowszechnione. Słowem obawiałbym się, że może nie mieć znaczenia jak wspaniałe gry spółka produkuje - prawdopodobnie i tak wszystkie da się znaleźć nielegalnie (acz za darmo) w ciągu 15 minut szukania w internecie... Polscy producenci akurat sprzedają głównie na rynki zagraniczne. Najlepsze (czy może najpopularniejsze) polskie gry schodzą w Stanach w milionach egzemplarzy (Wiedźmin!). Ryzyko ich działalności polega m.in. na: - tym, że produkcja jest nieciągła (od produkcji do produkcji - jak studio filmowe) - to powoduje wahania przychodów (szczególnie w spółkach produkujących tak zwane przeboje), - braku istotnych aktywów materialnych, z których można by windykować dług, - ryzyku przekroczenia budżetu gry i/lub opóźnień (vide Sniper 2, którego premierę CI Games przekładało wielokrotnie) - coś takiego może rozłożyć firmę mającą koszty stałe, - krótkim życiu aktywów niematerialnych w postaci konkretnych gier (maks 3 lata).
Edytowany: 12 grudnia 2013 12:30
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
12 grudnia 2013 12:40:00
kajet napisał(a):Na ich stronie internetowej nie ma żadnego info o tych obligacjach. Jest w komunikatach: 2013-09-23 - RAPORT BIEŻĄCY - 35/2013Emisja była we wrześniu na 5,7 mln, nominał 1000 zł. Fenek napisał(a):Polska to wg wszelkich statystyk kraj gdzie piractwo jest dość szeroko rozpowszechnione. Słowem obawiałbym się, że może nie mieć znaczenia jak wspaniałe gry spółka produkuje - prawdopodobnie i tak wszystkie da się znaleźć nielegalnie (acz za darmo) w ciągu 15 minut szukania w internecie... Znaczna część dochodów jest z zagranicy (Europa Zachodnia, Ameryka Północna). na stronie spółki jest też prezentacja wyników po I półroczu 2013 - tutaj. Wyniki za III kwartał są ale bez prezentacji. W przyszłym roku powinna spieniężyć nakłady na 2 duże gry: Lords if the Fallen i Enemy Front, z czego spłaci obligacje i ma nadzieję zarobić dość by starczyło na kolejne gry, już bez emisji obligacji. Jak wynika z bilansu, spółka w niewielkim stopniu korzysta z długu, m.in. dlatego że banki nie bardzo chcą dawać większe kredyty dla tej branży. Obligacji też jest im trudno uplasować więcej, stąd ostatnio musieli robić emisję akcji. Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
17 grudnia 2013 12:18:31
W Forbes pojawił się artykuł i wywiad z prezesem Tymińskim, oto fragment: Cytat:(...) I tak oto notowany na warszawskiej giełdzie konkurent Marka Tymińskiego, firma CD Projekt, korzystając z powodzenia Wiedźmina zdrożała od początku roku prawie dwukrotnie, tymczasem kurs CI Games spadł w tym czasie prawie trzykrotnie. Ale teraz nadszedł chyba moment zwrotny. 99-u inwestorów, którzy kupili akcje CI Games po 9 zł (w tym fundusze OFE i TFI) przyszło - jak twierdzi Tymiński - do jego spółki na dłużej.
Zakładają, że nowe gry - Enemy Front oraz Lords of the Fallen - mogą się udać.Tymiński oczywiście zachwala swoje nowe zabawki najlepiej jak potrafi. I obiecuje, że tym razem wprowadzi je na rynek w terminie, bez żadnych opóźnień. Myślę, że tym razem można mu wierzyć. Jako właściciel ponad połowy akcji CI Games poczuł jak to jest rzucać słowa na wiatr. Całość: www.forbes.pl/ci-games-wraca-d...Teraz czekamy na komunikat o uplasowaniu emisji obligacji na ok. 10 mln zł wśród inwestorów instytucjonalnych. Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
17 grudnia 2013 12:29:39
kajet napisał(a):Cytat:Dla mnie spółka działa w ryzykownej branży... Produkcja gier komputerowych. Polska to wg wszelkich statystyk kraj gdzie piractwo jest dość szeroko rozpowszechnione. Słowem obawiałbym się, że może nie mieć znaczenia jak wspaniałe gry spółka produkuje - prawdopodobnie i tak wszystkie da się znaleźć nielegalnie (acz za darmo) w ciągu 15 minut szukania w internecie... Polscy producenci akurat sprzedają głównie na rynki zagraniczne. Najlepsze (czy może najpopularniejsze) polskie gry schodzą w Stanach w milionach egzemplarzy (Wiedźmin!). Ryzyko ich działalności polega m.in. na: - tym, że produkcja jest nieciągła (od produkcji do produkcji - jak studio filmowe) - to powoduje wahania przychodów (szczególnie w spółkach produkujących tak zwane przeboje), - braku istotnych aktywów materialnych, z których można by windykować dług, - ryzyku przekroczenia budżetu gry i/lub opóźnień (vide Sniper 2, którego premierę CI Games przekładało wielokrotnie) - coś takiego może rozłożyć firmę mającą koszty stałe, - krótkim życiu aktywów niematerialnych w postaci konkretnych gier (maks 3 lata). Ryzyka sa wieksze... mozna zrobic po prostu słabą gre... Można nie umieć jej sprzedać. A finansujemy sie obligami...
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
17 grudnia 2013 13:04:34
Cytat:A finansujemy sie obligami... Większość wydatków na gry idzie z kapitału własnego, który ostatnio został dodatkowo zwiększony o 11 mln zł. Z perspektywy właścicieli obligacji, wystarczy żeby zwróciła się część nakładów, nie myśląc nawet o zyskach - a starczy na wykup. Sniper 2 nie był hitem na jaki czekano patrząc po wcześniejszych notowaniach akcji spółki a mimo to starczyło z nadwyżką na spłatę wcześniej emitowanych serii obligacji. Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
|
|
0 Dołączył: 2009-08-20 Wpisów: 324
Wysłane:
17 grudnia 2013 13:42:05
anty_teresa napisał(a): Ryzyka sa wieksze... mozna zrobic po prostu słabą gre... Można nie umieć jej sprzedać. A finansujemy sie obligami...
Ano właśnie. Tutaj problem jest podobny jak z branżą modową (nie odzieżową, tylko modową). Robimy sobie założenia, wszystko ładnie, pięknie, ale kolekcja (albo gra w omawiamym przypadku) po prostu się nie podoba i tyle. A że cała zabawa finansowana długiem, to działamy na zasadzie zyski nasze - straty wasze... Zapraszam do mojego blogbook'a który jest tutaj"Unfortunately the English weather is harder to manipulate than Libor." (Anonim) "Gdy sprzedaje się marzenia, cena/zysk jest bez znaczenia" (R. Beleson) "Nikt nie zarabia co miesiąc 1 procent. To niemożliwe." (M. Covel)
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
17 grudnia 2013 13:55:37
Sniper 2 sprzedaje sie troche ponizej oczekiwań. Patrz rozwazania na watku akcji. Spolka sprzedała niwiele mniej niz milion kopii. Ponadto w historii ma spisanie projektów, czyli porzucanie prac nad grą. Oczywiscie na tym etapie prac to mało prawdopodobne, ale jak gra będzie słaba to będą ja poprawić i jest groźba przesuniec, dodatkowych kosztów itd. W historii branży gier były już przypadki zmiany silnika na końcowym etapie prac. Patrz duke nukem. Poza tym bez dodatkowego finansowania prawdopodobnym jest, ze nie starczy kasy na dokończenie nie mówiąc juz o marketingu. Bez niego sprzedaż nie pójdzie. Nie chce powiedzieć że nie warto podjąć ryzyka, tylko trzeba miec jego świadomość. Zadłużenie faktycznie nie jedt duże w stosunku do skapiralizowanych kosztów prac. Tu masz rację.
|
|
0 Dołączył: 2008-12-23 Wpisów: 584
Wysłane:
17 grudnia 2013 14:41:58
anty_teresa napisał(a):Nie chce powiedzieć że nie warto podjąć ryzyka, tylko trzeba miec jego świadomość. Zadłużenie faktycznie nie jest duże w stosunku do skapitalizowanych kosztów prac. Tu masz rację. Właśnie, ryzyko jest w każdej inwestycji w obligacje. Patrząc porównawczo, kto wie jaka będzie kondycja branży wierzytelnościowej za np. 3 lata, gdzie obligacje często są emitowane na 3-4 lata i często z niższą marżą. CIG1214 wygasają w grudniu 2014 a więc mamy papiery na znacznie krótszy termin. Dają kupon 5,5%, obecnie razem z Wiborem 8,2%. Wiemy jakie gry są na 'tapecie' na 2014 rok, jakie zadłużenie na najbliższy rok planuje spółka, jaki ma kapitał własny. Dlatego jeśli porównywać ryzyko to z papierami o podobnym kuponie i okresie do wykupu. Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher
Edytowany: 17 grudnia 2013 14:52
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
17 grudnia 2013 14:51:29
dla mnie osobiście, to akurat jest spółka, na której przykładzie widać, że często przy ponoszeniu znacznie mniejszego ryzyka, lepiej kupić akcje zamiast papierów dłużnych... ew. zysk znacznie większy w stosunku do ryzyka
|
|
2 Dołączył: 2013-01-02 Wpisów: 325
Wysłane:
17 grudnia 2013 15:45:04
@Yayurek No trochę się zagalopowałeś Jak Ci wyszło, że ryzyko przy nabywaniu akcji jest mniejsze? Czy jest możliwa sytuacja, że obligacji nie wykupią a akcje zdrożeją?
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
17 grudnia 2013 16:13:13
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
17 grudnia 2013 16:21:34
a niby dlaczego zagolopowałem? ostatnie transakcje na papiery dłużne były po 100%, teraz są po 99,75%... więc ile można zarobić? jednocyfrowo!!! czy kupisz papiery dłużne, czy papiery zwane akcjami to ryzyko jest to samo, w przypadku gdy z interesu wyjdzie nietsche to będzie zero, tymczasem, gdy gry okażą się hitem to z akcji wyciągnięsz 100-200%... a może więcej... z papierów dłużnych pozostaniesz z jednocyfrowym zyskiem i nerwami podobnymi jak przy akcjach... na tym przykładzie widać bardzo wyrżnie, że często i dla portfela i dla organizmu zawodnika kupno papierów dłużnych nie ma sensu
|
|
2 Dołączył: 2013-01-02 Wpisów: 325
Wysłane:
17 grudnia 2013 16:23:56
Zgoda. To rzeczywiście jest problem, który ciąży nad całym rynkiem Catalyst. Jeśli problemy z tego roku wrócą w 2014, to za rok czy dwa wszyscy będą mówić, że na Catalyst są obligacje głównie takich firm, którym odmówiono kredytu - i co gorsza, będzie można już pokazać odpowiednie statystyki ...
|
|
0 Dołączył: 2011-04-14 Wpisów: 879
Wysłane:
17 grudnia 2013 17:29:05
z mojego kilkuletniego niemieckiego, a teraz polskiego doświadczenia wynika, że interes oparty na papierach dłużnych ma być nudny, czyli przynosić przewidywalne zyski tak w przeszłości jak i w przyszłości.... czy włożę 1000$ w akcje firmy zaawansowanej w produkcję skutecznej damskiej viagry? ... być może tak?... czy zainwestuję w jej papiery dłużne na 15% rocznie? stanowczo nie!!!
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.