obligacje.pl/pl/a/oceny-rating...Bankowe zawirowania
Najwięcej dzieje się w ostatnim czasie w bankach, czego symbolem może być wycena senioralnych obligacji Getin Noble Bank na poziomie 6,6 proc. (rentowność). Obligacje Eurocashu z identyczną oceną (B+), notowane są przy niższej rentowności mimo dłuższego terminu do wykupu. Dla jasności – Eurorating ocenia emitentów, a nie poszczególne emisje.
Gdyby było inaczej, podporządkowane obligacje banków miałby zapewne znacznie niższe oceny ratingowe. Podporządkowane obligacje są bowiem spłacane w ostatniej kolejności w razie likwidacji lub upadłości banku.
Co ciekawe, to właśnie bank – Bank Polskiej Spółdzielczości, zrzeszający m.in. wszystkie banki spółdzielcze obecne na Catalyst (poza bankiem krakowskim) oceniony został przez Eurorating najniżej – na CCC, a mimo to jego rentowności są niższe niż papierów GNB, ocenionego jednak o trzy stopnie wyżej. Po rentownościach obligacji Getin Noble Banku nie widać też zupełnie, że tylko dwa stopnie dzielą go od oceny uzyskanej przez Milliennium, a trzy od Banku Pocztowego.
Generalnie banki uzyskują w Eurorating niskie oceny – tylko sześć z jedenastu (notowanych na Catalyst) uzyskało ocenę inwestycyjną. Najlepiej wyceniane są obligacje PKO BP (1,4 proc. rentowności), który na pożegnanie otrzymał od S&P ocenę obniżoną o jeden stopień (do BBB) – to efekt obniżenia ratingu dla Polski przez tę samą agencję. Znów jednak możemy się zastanawiać nad płynnością i efektywnością naszego rynku – jaki jest sens akceptować 1,4 pkt proc. rentowności obligacji podporządkowanych, jeśli niewiele mniej można uzyskać za lokatę zdeponowaną w tym banku? Cóż, trzeba po prostu zakładać, że PKO BP wykupi obligacje przed terminem (we wrześniu 2017 r.), tak jak zrobił to z poprzednią serią podporządkowanych papierów.