0 Dołączył: 2020-02-12 Wpisów: 34
Wysłane:
1 kwietnia 2020 09:39:20
oczywiscie ze mamy besse teraz, tylko skoro mamy besse czemu analitycy w usa mowia ze najnizsze poziomy juz za nami? w bessie mamy korekty wzrostowe trendu spadowego wszak
|
|
48 Dołączył: 2014-08-08 Wpisów: 843
Wysłane:
1 kwietnia 2020 09:42:37
Jedni mowia tak, inni inaczej. Ktorys z nich ma racje
|
|
52 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2011-12-05 Wpisów: 688
Wysłane:
1 kwietnia 2020 09:46:08
Dokładnie. Poza tym samymi liczbami to można sobie zmierzyć obwód bicepsu. Niby dlaczego nie miałby wyjść nieco inny wynik w 2 skrajnie inaczej funkcjonujących społeczeństwach, gdzie wchodzą też inne wariacje (zdrowotne, społeczne), które mogą mieć wpływ na rozprzestrzenianie się i agresywność wirusa.
A co z "włoskim powietrzem" ?
Chyb każdy nawet pobieżnie interesujący się tamtymi rejonami powinien kojarzyć, że nizina padańska to obszar o słabej cyrkulacji, chętnie współpracujący z różnymi zarazami, słabo podatny na nowe masy powietrza. Dla mnie, jak wspominałem wyżej, takie oceny/dane to za jakiś rok/dwa, a przede wszystkim dlatego, że sam wirus jest nadal słabo zbadany.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2020-02-12 Wpisów: 34
Wysłane:
1 kwietnia 2020 09:50:32
haha oczywiscie najlepiej napisac raz ze najgorsze za nami a potem ze jednak nie :) tak jak na stooq.pl pisza raz ze bedzie jedno a potem jednak ze drugie :) i nikt im nie zarzuci ze sie myla :) bo przeciez trafili ;) tym sie roznia naganiacze od prawdziwych analitykow, ze ci ostatni staraja sie powstrzymywac w osadach co do kierunku tylko pisza o twardych faktach i tym co mamy
|
|
115 Dołączył: 2010-01-27 Wpisów: 1 082
Wysłane:
1 kwietnia 2020 10:12:59
Liczenie śmiertelności przez porównanie przypadków osób wyleczonych do liczby zgonów jest przy covid19 absurdalne - z tego względu, że w ogromnej większości przypadków ta choroba kończy się na lekkich objawach, które nawet nie wymagają hospitalizacji. Z ostatnich informacji z Włoch wynika, że choć obecnie wirusem zakażonych jest 77 tyś ludzi (oczywiście te dane są mocno zaniżone - bo chodzi tylko o przypadki wykryte - a więc osoby, które się zgłosiły bo im coś dolegało albo zostały zbadane jako te, z którymi chorzy mogli mieć kontakt), to na oddziałach intensywnej terapii przebywa 4 tyś osób. Do tego nadal średnia wieku osób zmarłych to 79 lat - a więc więcej niż średnia długość życia w Polsce. Wnioski z tego każdy niech sobie już sam wyciągnie - stosownie do usposobienia.... stooq.pl/n/?f=1345067&c=1&...
|
|
0 Dołączył: 2020-03-13 Wpisów: 50
Wysłane:
1 kwietnia 2020 10:40:44
Adagio napisał(a):Smiertelnosc jest wysoka, tutaj nie ma zadnych watpliwosci. Otóż są. Tłumaczenie na tym forum, że śmiertelność nie wynosi 10-15, czy 30%, przypomina walkę z wiatrakami. Ten wirus roznosi się drogą kropelkową, czyli zarazi się nim większość ludzkości, czy umrze 10 czy 30 %? Bardzo wątpliwe. WHO dla powikłań po grypie podaje śmiertelność na poziomie 0,3%. Skoro szacuje się że w Polsce sezonowo choruje 3,5 mln, a oficjalnych zgonów jest 100, to jak się to ma do do powyższych danych. A może lekarze nie wpisują po prostu grypy jako przyczyny zgonu. Jak już wielu przede mną pisało, procent śmiertelności będzie można podać za jakiś czas, kiedy będzie wiadomo ile osób zaraziło się wirusem (nie mylić z liczbą wykrytych przypadków). Plus to co wyżej pisze Frey.
|
|
0 Dołączył: 2020-03-13 Wpisów: 50
Wysłane:
1 kwietnia 2020 10:47:54
Według ostatnich szacunków amerykańskich instytutów zdrowia w USA umrze w optymistycznym wariancie 250 tys osób, w pesymistycznym 1 mln, czyli mniej niż 0,3% (przypomnę że to średnia umieralność na grypę w.g WHO). Czy to powód do niszczenia gospodarki i dorobku 99% pozostałych obywateli.
|
|
45 Dołączył: 2015-01-03 Wpisów: 859
Wysłane:
1 kwietnia 2020 10:51:22
@Frey przejrzyj wcześniejsze wpisy, włącz "betoniarkę" na chwilę - żeby zobaczyć zdjęcia ze szpitali, zajrzyj na www.worldometers.info/coronavi... - popatrz na statystyki Francji i Hiszpanii w stosunku do włoskich. Ludzie umierają na korytarzach, w namiotach, halach, co chwilę podają że nastolatkowie albo "dziś zmarła najmłodsza ofiara...", "... nie miał innych chorób". "Spadają" też tzw. statystyki tych, którzy przechorowali bezobjawowo i nie byli wykryci - wcześniej to było 80%, teraz w UK podali, że to 40%. To są dane nie do zmierzenia i bardzo wątpliwe. Z jednej strony ludzie są zamykani w domach, z drugiej strony trzeba im podawać pozytywne informacje, żeby nie zwariowali - niestety po jakimś czasie rzeczywistość pokazuje trochę inny obraz.
Edytowany: 1 kwietnia 2020 10:53
|
|
23 Dołączył: 2009-12-26 Wpisów: 109
|
|
115 Dołączył: 2010-01-27 Wpisów: 1 082
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:07:32
@vladinho nie jestem wirusologiem ani lekarzem, ale wiem jak wyglądają relacje medialne dotyczące tego czym się zawodowo zajmuję i mam pełną świadomość tego jak często i jak dalece różnią się one od rzeczywistości. Dla ogromnej części dziennikarzy (a przede wszystkim wydawców) liczy się jedynie "klikalność", a tę najlepiej zapewniają dramaty i tragedie. Pozytywne informacje w szycie rozkręconej paniki sprzedają się bardzo słabo. Ba, trzeba ich ze świecą szukać. Dane to dane - można w nie wierzyć lub opierać się na relacjach medialnych twierdząc, że wszystkie rządy wokół nas oszukują. Każdy niech sobie wybierze wersję, która mu pasuje. Ja wersji paranoiczo-mainstreamowo medialnej nie kupuję. I tyle.
|
|
|
|
48 Dołączył: 2014-08-08 Wpisów: 843
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:19:53
fishinthesea napisał(a):Adagio napisał(a):Smiertelnosc jest wysoka, tutaj nie ma zadnych watpliwosci. Otóż są. Tłumaczenie na tym forum, że śmiertelność nie wynosi 10-15, czy 30%, przypomina walkę z wiatrakami. Ten wirus roznosi się drogą kropelkową, czyli zarazi się nim większość ludzkości, czy umrze 10 czy 30 %? Bardzo wątpliwe. WHO dla powikłań po grypie podaje śmiertelność na poziomie 0,3%. Skoro szacuje się że w Polsce sezonowo choruje 3,5 mln, a oficjalnych zgonów jest 100, to jak się to ma do do powyższych danych. A może lekarze nie wpisują po prostu grypy jako przyczyny zgonu. Jak już wielu przede mną pisało, procent śmiertelności będzie można podać za jakiś czas, kiedy będzie wiadomo ile osób zaraziło się wirusem (nie mylić z liczbą wykrytych przypadków). Plus to co wyżej pisze Frey. Nie pamietam, zeby na grype we Wloszech zmarlo w ciagu trzech tygodni ponad 10 tysiecy ludzi
|
|
48 Dołączył: 2014-08-08 Wpisów: 843
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:22:33
Jak czytam niektore komentarze na ten temat, to wyglada na prawie ze akceptowalny/oczekiwany program eutanazji dla starszych. W stylu nas nie dotyczy, oni i tak juz przezyli swoje...
|
|
45 Dołączył: 2015-01-03 Wpisów: 859
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:31:38
@Frey ale jak pokazują relację ze szpitala np. w stanach, to wsadzają 30latków pod respirator dla klikalności ? Ja też nie jestem lekarzem ani wirusologiem, co nie zmienia faktu, że tacy najczęściej unikają wypowiadania się o zasięgu a mają najbliższą z tym styczność. Ja mam wrażenie, że większość bagatelizuje całą sprawę, ale to nie szkodzi - od tego mamy działania rządów, które w jakiś sposób amortyzują sytuację. Jednak kiedy mowa jest o śmiertelności i zagrożeniu jaką niesie ten wirus, to należy rozpatrywać kilka przypadków - jak brak interwencji Państwa, spóźniona lub ograniczona interwencja. Odnoszę wrażenie, że większości wydaje się, że za miesiąc wszyscy normalnie wrócimy do pracy, do sklepów, do restauracji - ogólnie rzecz biorąc do "starego" trybu życia. Tak nie będzie, jedyne co nas chroni przed tym wirusem to "nowy" tryb życia i tylko z tego głównie powodu statystyki są takie, że na papierze ktokolwiek może to porównywać z grypą. Jeśli rządowe ograniczenia zostaną zniesione za wcześnie, to wtedy zobaczymy ten rzeczywisty wskaźnik śmiertelności... i oby do tego nie doszło.
Edytowany: 1 kwietnia 2020 11:34
|
|
23 Dołączył: 2009-12-26 Wpisów: 109
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:41:52
@Adagio
Myślę, że sie zapędziłeś w interpretacji przytoczonych przeze mnie danych.
Sugestia "akceptowalnego/oczekiwanego programu eutanazji" powstała tylko w Twojej głowie...
|
|
115 Dołączył: 2010-01-27 Wpisów: 1 082
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:45:58
Adagio napisał(a):Nie pamietam, zeby na grype we Wloszech zmarlo w ciagu trzech tygodni ponad 10 tysiecy ludzi To zupełnie nie tak jak piszesz. Na podstawie danych za 2018 r., które są dostępne w necie np. tu: www.statista.com/statistics/56...można policzyć, że we we Włoszech dziennie umierało ok. 1700 osób (mogę się mylić nieco - bo liczyłem to już jakiś czas temu i dokładnie nie pamiętam). Na całym chyba świecie, a w Polsce na pewno, w przypadku śmierci osób w podeszłym wieku, mających wiele chorób, w przypadku których trudno stwierdzić jedną przyczynę zgonu, jako przyczynę śmierci wpisuje się nie jakąś konkretną chorobę - np. grypę (czy raczej powikłania po niej), a niewydolność krążeniowo-oddechową. Tym sformułowaniem unika się dociekania co konkretnie spowodowało zgon. Obecnie to sformułowanie pojawia się pewnie z dopiskiem - covid19 - jeśli test przeprowadzony u takiej osoby potwierdzi zakażenie. Tak więc w ciągu trzech tygodni we Włoszech w 2018 r. mnóstwo osób - pewnie ponad 10 tyś. zmarło na...ich odpowiednik sformułowania "niewydolność krążeniowo-oddechowa". Obecnie jeśli mieliby wirusa - to byłby dopisek Covid19. A wirus ten - jako bardzo szybko rozprzestrzeniający się, ma już znacznie większa część społeczeństwa, niż na to wskazują testy. W USA mamy sytuację o tyle inną, że tam niestety wśród młodych ludzi bardzo powszechne są takie problemy jak otyłość, cukrzyca i waping - o którym już w zeszłym roku pisano - w bardzo alarmistycznym tonie, jako o przyczynie znacznego pogorszenia zdrowia, a zwłaszcza stanu płuc młodych ludzi. Ale dalej nawet w USA przypadki młodych ludzi umierających na covid - to margines wśród wszystkich przypadków. Przy czym media - działają jak działają i każdy przypadek młodego człowieka nagłaśniają. Każdy będzie miał swoją ocenę tego co się dzieje. Zaznaczam jedynie, że piszę tylko w kontekście wirusa jako zagrożenia biologicznego. Nie wypowiadam się na temat następstw ekonomicznych tego co się dzieje - bo to inna bajka.
|
|
48 Dołączył: 2014-08-08 Wpisów: 843
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:53:18
darebar napisał(a):@Adagio
Myślę, że sie zapędziłeś w interpretacji przytoczonych przeze mnie danych.
Sugestia "akceptowalnego/oczekiwanego programu eutanazji" powstała tylko w Twojej głowie...
To nie dotyczylo Twojego posta, tylko wielu podobnych tresci, ktore bagatelizuja i umniejszaja fakty, argumentujac to czesto wiekim zmarlych. Zapewne dla wlasnego lepszego samopoczucia. Nie moj wymysl.
|
|
48 Dołączył: 2014-08-08 Wpisów: 843
Wysłane:
1 kwietnia 2020 11:55:53
Frey napisał(a):Adagio napisał(a):Nie pamietam, zeby na grype we Wloszech zmarlo w ciagu trzech tygodni ponad 10 tysiecy ludzi To zupełnie nie tak jak piszesz. Na podstawie danych za 2018 r., które są dostępne w necie np. tu: www.statista.com/statistics/56... Sezon 2018 byl wyjatkowy. Byla bardzo silna fala grypy. Dla przykladu w Niemczech zmarlo oficjalnie na powiklania pogrypowe ok 25000 osob. Ale we wczesniejszych latach byly to liczby nawet ponizej 1000. Dlatego branie pod uwage tylko jednego wyjatkowego roku niesie spore ryzyko zafalszowan.
|
|
0 Dołączył: 2020-03-13 Wpisów: 50
Wysłane:
1 kwietnia 2020 12:07:30
Adagio napisał(a):Nie pamietam, zeby na grype we Wloszech zmarlo w ciagu trzech tygodni ponad 10 tysiecy ludzi Kilka dni temu czytałem ciekawy komentarz, nie pamiętam niestety gdzie, więc nie zalinkuje. Było to porównanie ilości zgonów w czasie pandemii i w latach poprzednich (zdaje się że od 2008). Wynikało z nich że liczba zgonów w regionach Włoch najbardziej dotkniętych wirusem jest o 66-75% wyższa niż w latach poprzednich. To znaczy że więcej niz połowa obecnych zgonów to naturalny proces o czym świadczy średnia wieku zmarłych. Wydaje się, że tak jak kiedyś nie wpisywano powikłań pogrypowych jako przyczyny śmierci, tylko pewnie, zatrzymanie akcji serca, czy niewydolność krążeniowo oddechową, tak teraz nadinterpretuje się koronawirusa przypisując go do każdego śmiertelnego przypadku o czym mówił też prof. Siemion opisując Wrocławski szpital zakaźny, gdzie owszem zmarli mają pozytywne wynik testu, ale przyczyny zgonu są różne.
|
|
45 Dołączył: 2015-01-03 Wpisów: 859
Wysłane:
1 kwietnia 2020 12:09:59
Frey napisał(a):
W USA mamy sytuację o tyle inną, że tam niestety wśród młodych ludzi bardzo powszechne są takie problemy jak otyłość, cukrzyca i waping - o którym już w zeszłym roku pisano - w bardzo alarmistycznym tonie, jako o przyczynie znacznego pogorszenia zdrowia, a zwłaszcza stanu płuc młodych ludzi. Ale dalej nawet w USA przypadki młodych ludzi umierających na covid - to margines wśród wszystkich przypadków. Przy czym media - działają jak działają i każdy przypadek młodego człowieka nagłaśniają. Każdy będzie miał swoją ocenę tego co się dzieje. Zaznaczam jedynie, że piszę tylko w kontekście wirusa jako zagrożenia biologicznego. Nie wypowiadam się na temat następstw ekonomicznych tego co się dzieje - bo to inna bajka.
Tak, masz rację - aczkolwiek tzw. kultura amerykańska udziela się także w europie, można też powiedzieć, że covid ma też swój pozytywny wpływ, tu pozwolę sobie zacytować kolegę z Kanady mieszkającego tuż przy granicy ze Stanami "Nawet sobie nie wyobrażasz jak oni teraz chudną jak zamknęli mcdonaldsa". Jednak drążąc dalej temat - zwróć uwagę, że gro zachorowań stwierdzono w ciągu tygodnia - ok 150 tyś, młody organizm walczy z chorobą ok 2-3 tygodnie jeśli nie jest dodatkowo obciążony, jeśli jest obciążony to nie wiadomo. Patrząc też na dane chińskie, to nadal mają kilka zgonów dziennie, to też oznacza, że z chorobą/powikłaniami niektórzy walczą dłużej niż 3 tygodnie. Jest za wcześnie na interpretację. A to o czym od dłuższego czasu piszę tu na forum to jest to, że młodzi potrzebują w pewnym momencie tlenu i mają szczęście, że mogą go dostać, to nie jest cukierek, tylko coś bez czego mogliby nie wyjść żywi ze szpitala, a to już zmienia statystyki.
|
|
115 Dołączył: 2010-01-27 Wpisów: 1 082
Wysłane:
1 kwietnia 2020 12:13:23
Mi chodzi nie o konkretny rok, a o zasadę. Ja absolutnie nie twierdzę, że problemu z Covid19 nie ma, bo oczywistym jest, że problem jest i zwiększoną śmiertelność ten wirus powoduje. Ja tylko zwracam uwagę na dane. To czy ktoś w nie wierzy czy nie i jakie wnioski sobie wyciąga - to już jego sprawa. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Swoją drogą to bym chciał zobaczyć o ile zwiększyła się ogólna liczba zgonów w marcu 2020 we Włoszech w porównaniu do marca 2019 czy 2018 lub 2017...
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.