sebastian_1972

A dlaczego niby KNF mialby się tym zająć.
Wyraził swoją ocenę rynku akcji. Co do tego ma interwencja na rynku waluty;)
A poważnie, to jakie wykorzystanie informacji chciałbys mu zarzucić?
A jeśli Pan Wicepremier odpłacił spekulantom (graczom na zniżkę) pięknym za nadobne to tylko wyrazy szacunku.
W końcu ocena S&P czu innego moodys są o wiele bardziej watpliwe (przynajmniej czasami)

Witam po malej przerwie...
miesiec mnie nie było i watek trzy razy wiekszy ;).
A rynek mnie wiecej w tym samym miejscu ...
A poważnie cały czas mam wrażenie, że ktoś skupuje na spadkach ... Ale co ja tam wiem

Do głowy przychodzi mi pytanie.
Kto na tym wszytki zyskuje.
Całkiem ciekawa teorię przeczytalem w "Uważam Rze" - kryzys euro zostanie wykorzystany do wprowadzenia takich politycznych rozwiazań, które 'uporządkują sytuację" - brzmiałoby to spiskowo gdyby nie było to nawiązanie do doktryny szoku.

O ile dobrze zrozumiałem SP - krytykowało nadmierne zadłużanie się USA, a teraz domaga się kolejnego pakietu stymulującego pod groźbą obniżenia ratingów?
No ciekawe nad wyraz.

I na koniec pytanie ostatnie kto kupuje akcje?
Obroty przeciez po dużych spadkach na wig i wig 20 - 1800 mln. Czyli po poprzednich cenach 2200 mln?

Masz rację pop
Ty wiesz co widziałeś na pasku w TVN przez krótki moment.

Ja widziałem notowania obu walut.

Ale jak bardzo chcesz podaj mi godzinę. Mam dostęp do magrań mediów to sprawdzę ;)

Poza tym ja sie nie wykłócam, tylko staram sie żeby informacje były jak najbardziej wiarogodne i zbliżone do prawdy.
W mojej pracy dokładność jest istotna nad wyraz.

Złosliwe biuro maklerskie własnie dane przetwarza, więc nie ma zleceń wrr.
Poczekam do rana

"Może som w USA" ?
Bo widziełem w TVP 3 jak małżenstwo mówiło idzie cieżki czas chcemy mieć gotówkę.
I tak sobie mysle może zagrali dużym graczom na ambicji, że oni wiedza lepiej, to duzi postanowili ich nauczyć rozumu?
heheheh

Nie 4.07 i koniec. Co jak co ale czytanie ze zrozumieniem mam opanowane
Ale musimy pamiętac, że TVN (a co za tym idzie i 24) już nie takie samo jak 6, 7 lat temu, cos się popsuło tam. zmaiast faktów własna polityka stacji.

krzem78 skad miała by sie wziąc na walucie taka różnica bid i ask? W walutach to grosz jest dużą różnicą.

Pop
Euro było po 4,11 a frank po prawie 4,07.
Tyle mówią wykresy które czytam. I gazety.

scary
moim zdaniem to nie afera tylko powrót zdrowego rozsądku. Jak w kazdym ubezpieczeniu, częśc ryzyk jest wyłaczona.
AIG stara się wykazać, że BoA udzielił kredytów nie objetych ubezpieczeniem - działa jak najbardziej rozsądnie.

Tak czy inaczej jest to nauczka dla wszystkich, że pomysły z Bazylei 2 to była jazda nie tylko bez trzymanki ale jeszcze po lodzie:)

pop frank po 4,11? to jednak było Euro

SP +4,47
DJ +3,98
Composite +5,25

Złoto od maxa - 30 USD/uncję

I na sam koniec dnia wszytkie waluty po kilka groszy w dół 21.00-22.00
frank 4.06 na 3,95
euro 4,11 na 4,08
USD 2,89 na 2,84

Chyba odpływ od zlotówki nagle zmalał?

frog ...
Jak zobaczymy założenia tego nowego programu to pogadamy.
W końcu roboty publiczne też dają efekty. Na pewno lepsze niż dofinasowanie banków. Zresztą ich nie trzeba dofinasowac.
Inaczj mówiąc jeśli USA będzie tworzyć rozsadny popyt na pewne rodzaje dóbr to byc może ma to sens.

Albo sie inwestorom podoba, albo mają dośc ale
Sp +2,5 %, nie kłamliwa świnia ze mnie +2,91
DJI +2,4
NY Composite +3,44

taurus80
Dlaczego ratowano banki, bo nie było jak inaczej rozliczac transakcji tzw kryzys zaufania był.

"Nie ma OE3 trzeba uciekać.."
Czyli będą wzrosty... Bo jak porozumienie rząd republikanie się udało to tąpnęło aż miło.
O ile się nie mylę to od kilku ładnych dni przekonujemy się wzajemnie czy nowe papierki na rynku cokolwiek dadzą.
Większość twierdzi, że nie bo poprzednie dwie wrzutki niewiele pomogły. To skoro USA kieruje sie w stronę "zdrowych podstaw" gospodarki rynkowej to mamy szansę na zdrowy rozwój. A to jest nadzieja dla zdrowych fundamentalnie spółek.
Poza tym a propos stanów przypomniała mi się informacja, że koniec lotow wahadłowców to utrata pracy dla 7,5 tys ludzi. Słyszeliście o jakiś protestach niepokojach społecznych? Ja nie jak się domyślam ludzie ci poszukali nowej pracy - rzecz normalna w tamtym społeczeństwie.

I ostatni argument psychologiczno - magiczny sprzedałem z duża stratą, to na pewno się rudszy do góry ;)

"Niskie podatki przy mocno ograniczonej biurokracji"

mam pytanie:
czy uważacie że decyzje polityczne mają duży wpływ na gospodarkę?
Czy uważacie że stanowione prawo ma duży wpływ na gospodarkę?
Czy uważacie że urzędnicy mają wpływ na gospodarkę (wszelka działanośc regulowana i podatki)?

Prawdopodobnie na jedno lub dwa z tych pytań odpowiecie tak. Jeśli dobrze przewiduję to powiedzcie mi jedno.
Znaczenie ma wielkośc tej "biurokracji" czy jej kompetencje?
Świetnie brzmi hasło mamy kilkasettysięcy urzędników za dużo. Tylko jak się poczyta to co wychodzi 15 % urzędników w urzedach w ogóle nie jest zatrudnionych (trwałe wakaty). Dlaczego - mógłbym odesłac do stenogramów z posiedzeń komisji sejmowych ale odpowiem slowami jednego z ministrów - gdybym nie miał wakatów to zabrakło by mi na płace dla specjalistow i dyrektorów. To może ci urzednicy zarabiją za dużo? Sprawdźmy średnie zarobki w administracji szczebla centralnego - 2900-3400 brutto.
Teraz pytanie: jakiej klasy specjalistę w Warszawie można zatrudnić nawet za nawet dwie średnie urzędnicze 6000 -7000 brutto? A przypominam mówimy o specjalistach decydujacyh o ustawach, rozporządzeniach itd.

Inaczej mówiąc "tanie państwo - stróż nocny" to świetny slogan a państwo ma byc skuteczne i efektywne.
W tym miejscu pojawia mi sie przed oczami jasnie panujący Jacek vel Vincent Minister od Finansów. Który ciagle powtarza że na nic nie ma pieniędzy. A za co on bierze pieniądze za zapewnienei środków na finansowanie państwa. A powiedzieć, że nie dam bo nie mam, to potrafiłby każdy ... nawet nizebyt lotny.

XTB - Kwiecień w TVP 3. Co prawda lekkie odreagowanie ale długoterminowo słabszy wzrost gospodarczy nie pomoże giełdą.
Czyli XTB grało na zniżki ;).
wujek_staszek że rating jest nieobiektywny to nie wymaga dyskusji.
Czy akcent kładziemy na politykę (Ty), czy na zwykły zysk (ja) to kwestia drugorzędna. Pamiętajmy, ze w Stanach pieniądze finasują kampanie wyborcze. A o ile wiem kapitał bardziej popiera Republikanów, a zwykli obywatele Demokratów...
Ciekawe czy zubożenie drobnicy wpłynie na zbieranie funduszy przez Obamę ... bardzo ciekawe.

Nieżle wygląda konsumpcja w USA - po dobra luksusuwe w USA ustawiają się kolejki. (WP)
Konie arabskie na aukcji poszly za dobre ceny. (WP)
Chyba konsumenci i kapitał nie sa pesymistami.
A giełdy w Europie może nie eufornia ale na pewno orzeźwienie po panice

Jak juz pisalem mam jeszcze czas na realizację zysku, wiec mam papiery.
I decyzja zapadła - nie sprzedam.

Na pociszenie w tauronie TKO wzrosło już do 5,45. teoretyczny zysk 545 razy hehehe

Na JSW wisi zlecnie na 16 tys akcji TKO po 29.9 - bo niższe ceny wyparło - 77%.
No maja ludzie fantazje:)

mathu a Tobie nie zdarzyło się złożyc siedząc na akcjach po np 100 zl:)
zlecenia sprzedaży po 140
i kupna po 14?
Zawsze można liczyć na dziwny ruch...

Na razie daleki wschód spada ale raczej do 2 %... no zobaczymy

Jesli chodzi o wzory dokumentów (tu akurat pozew) to nie jestem pewien czy w ktorymś systemie informacji prawnej ten akurat jest - z wzorów nie korzystam prawie nigdy.
Co do orzecznień to każdy z liczących sie programów komputerowych (systemy informacji prawnej) je zawiera. Wyszukiwanie proste: znajdujesz ksh w nim przepis o zaskarżaniu uchwał WZW SA (422 ksh) i tam podpięte sa orzeczenia do tego przepisu. W wyższych wersjach programów podpiete sa równiez komentarze.
W praktyce sporu takiego nie prowadziłem - wystarczyło spotkanie z większościwym udziałowcem i jego prawnikami i po odpowiedniej argumentacji z mojej strony na rzecz moich klientów, pomyslodowcy wycofali się z nierozsądnych pomysłów.
Głosowanie przeciw na zgromadzeniu nie musi pokrywac się z uzasadnieniem w pozwie.
Co do samoddzielnej reprezentacji, to zabrzmi to pewnie jak reklama korporacji, ale bez rozsądnego prawnika będziesz miał mnóstwo roboty (poza kwestiamy materilanymi z KSH sa jeszcze kwestie proceduralne dla pozwu dotyczącego spraw spółki - wyższe wymogi formalne).

Co do prawników i udowadniania.
Nie wiem ile kosztują w SP.
Ale w Goldmanie za ostatni rok zapłacili prawnikom ponad 700 mln USD.
Takie pieniądze za coś się płaci ;)

Po doczytaniu
Co do Izraela - głownym problemem sa granice - Egipt się znowu chwieje (dostawy paliw energetycznych) w Syrii walki. Izrael musi mobilizowac rezerwistów. I ma szanse na kilka ciekawych operacji wojskowych być może jak żle pójdzie na swoim terenie.
Spadki nie giełdzie są dość zrozumiałe - ale to wcale nie musi być związane ze światem a tylko się na to nakładać.

Co do cen węgla
To proponuję zobaczyć wykres w latach 2008 -2011 - dalszych danych nie ma.
Średnie ceny nie wyglądają źle.
A czy ktoś zna dane z lat wcześniejszych?

Panowie jeśli mogę coś zauważyć.
Skoro inwestycje nawet w naszym wspaniałym kraju rosną o 6 % w q 2011 (analiza inwestycje a giełda gdzieś na WP do odszukania),
ceny miedzi rosną - wiec zapotrzebowanie na ten surowiec rośnie,
firmy mają zysk - wiec moga inwestować,
to dlaczego ceny surowca do produkcji stali (czyli wydobycia JSW) miałyby dramatycznie spadać?

Co do sprzedaży papierów pracowniczych, to zadam tylko jedno pytanie: czy trzeba kupić akcje żeby realizować prawa z nich wynikajace?
I czy wtedy istnieje ryzyko, że ktoś uzna to za obejście prawa czyli czynnośc prawna nieważna i wyciągnie konsekwencje podatkowe i prawne?
To nie jest porada, informacja, zachęta, opinia itp i za wnioski jakie z czytania tego wyciągniecie odpowiedzialności nie ponoszę;).


Co do obligacji amerykoańskich - w wątku kiedy koniec hossy jest co nieco na ten temat.

Nie mogę edytować a zapomniełem o dwóch rzeczach.
Chiny trzymają kurs swojej waluty - inaczej cała ich przewaga gospodarcza dano by się rozpadła.
A jak USA zacznie oszczędzać, to co najmniej połowa tych oszczędności dotknie Chin.

Pozwole sobie zauważyć trzy rzeczy.
KOmentarze lecimy i będziemy leciec dalej dośc często wygłaszają osoby, które już nie mają akcji. To moim zdaniem projekcja ich chęci. Bo jeśli sprzedałem na dłoku to ... słabo.
A ci którzy mają akcje dzielą się na dwie grupy straciłem ale sprzedaję ze stratą (przy dobrych fundamentach nie rozumiem).
Oraz grupa druga straciłem lub nie ale spólka jest dobra za darmo jej nie oddam.
Dlatego bardzo ostrożnie proponuje podchodzić do tego i tam czytamy (bo każdy z nas ma jakies uwarunkowania ;).

Sprawa druga agencje ratingowe.
O ile się orientuję, agencje żyją z doradzania prywatnego - publiczne publikowanie danych jest działaniem znacznie późniejszym niz informacja dla kientów.
Jesli tak jest to widze ostatnio taki scenariusz.
Agencje zleciły sprzedaż akcji - licząc na wzrost rentowności obligacji USA - problem z długiem. Akcje poszły - cześc klientów pewnie nawet trochę straciła i jest na gotówce.
Dziwnym trafem ostatnio spadły stopy pożyczek międzybankowych (np w EUR) czyli gotówki na rynku więcej i zysk z lokat mniejszy.
To co tu trzeba zrobic - obniżamy rating - inwestycja w obligacje powinna być bardziej opłacalna. Co wiecej rząd USA szybciej dojeżdża do limitu zadłużenia i nie za 2 lata ale już w przyszłym roku zaczynamy zabawę od nowa. W dwa lata już byłoby widać efekty działan oszczędnościowych w rok raczej nie.
A jesli S&P się pomyli dodatkowo o 2 biliony (bez znaczenia czyli nasze miliardy, czy też tysiące miliardów)to mają głupia sytuację i potwierdzają ze grają ratingami pod zamówienie.

A co do Chin. Gdzieś pisałem ale powtórzę to Chiny zależą od USA a nie USA od Chin.
Czy nie dziwi Was że taki gigant ekonomiczny jak Chiny z tak wielkimi rezerwami gotówki martwi się spadkiem na poziomie aktywów 11 mld USD (0,5 % aktywów albo mniej) i mając roczny dadatni bilans handlowy na poziomie 50 % - aktywów 1000 mld USD?

frog uspokoję Cie.
te cyferki w nicku to data urodzenia.
W 1991 byłem pełnoletni i mogłem miec rachunek malkerski. Więc miałem.
Pamietam krach po banku ślaskim - trzy dni zawieszonych notowan i po -10 % (bo więcej się nie dało).
Ale jak ktoś już zauważył to obsuwa jest zbyt bezobjawowa.

O ile pamietam obroty były poniżej 1000 mln od 21 lipca poza dniem dzisiejszym. A dzisiaj (po 6 % spadku wartości akcji) są na poziomie 1300 mln dla mnie to wzrost obrotów.

A co do decyzji czy czas kupowac własnie usłyszam takie zdanie (nie związane z giełdą)
Nie co bedzie. Ale warto spróbować.
To dla wierzących w znaki ;)

Na pocieszenie dodam jeszcze jedno.
Przeciez ktoś te akcje kupuje - chyba nie po to żeby stracić :)

To nie wino zyskuje na wartosci, to euro traci ;) O 117 %?

JTB
no masz rację w stanach prawie po -5 % uff

pop
A może franka kupują i złoto zamiast dolara?

mnie pociesza tylko to że gotówki na razie nie potrzebuję. Wiec moge poczekać. Ale siwieję jak odpalam notowania.

Mila tylko powiedz mi w czym ulokowane zostanie gotówka?

Akcje nie bo bessa?
Obligacje ... ale czyje? Bo przeciez USA, Europa, Japonia itd jest slaba a Szwajcaria tyle pożyczec nie musi...
Surowce ... ale po co jak idzie recesja gospodarcza i ceny spadną.
Złoto? no w złoto wszycy nie zainwestuja bo go za mało jest...
To co na lokatach w banku?

No nie serio coś mie tu nie gra...
Ale przyszło mi do głowy jeszcze jedno.
Co sądzicie o takim scenariuszu. Agencje ratingowe (ostatnio w niełasce) postanowiły pokazać swoją siłę i dały poufne rekomendacje sprzedaj, redukuj? i powiedzą za chwilę przeciez ostrzegałyśmy, że tak będzie...

Mila
Twoja teoria całkiem mi się podoba.
I wydaje mi się że nawet na duzych spólkach cos podobnego sie odbywa. Moje ulubione JSW za które w końcu trzeba było zapłacić miesiąc temu 136 PLN + prowizja dziś jest sprzedawane po 117... a przecież lewara nia było... Nawet jak ktoś na kredyt kupił to raczej sprzedał na starcie. A kurs jak pisałem ustawiają 1 -2 duże zlecenia a pózniej wskazuja wystraszeni drobni po coraz niższych cenach. Nawet trochę żaluję że więcej wolnej gotówki nie mam :(

Martwi mnie tylko jedno DJ -3,5 Nasdaq -4 ...
W kometarzu o otwarciu stanów ktoś zauważył, że u nich spadki sa pod wpływem Europy. A u nas zapewne pod wpływem stanów... Tak to się mozemy w nieskończoność bawić.

kozalesz
Dzięki

powiem że powoli zaczynam sie stresować notowaniami ;)

No i jednak panika trwa. Ale co ciekawe kilka spółek, co do których sugerowano, kupowac jak jest okazja (na spadkach) ożyło.
Z ciekawości spytam bo nie wiem. Wie któryś z Szanowych Dyskutantów czy JSW jest w WIGu podstawowym( sądzę że tak)? Jeśli tak to ile w nim waży procentowo?

Rozumiem że obecne spadki są obiketywnie uzasadnione i gdyby ktos tydzien temu Ci powiedział, że bedziemy ok 2500 to powiedziałbyś masz rację?
Choć 3000 rzeczywiście ... optymizmem trąca

mathu
Chodziło mi o to, ze nie ma sensu wymieniać na hurra, bo za złotówki kupisz mniej waluty, czyli stracisz mniej lub więcej. A przy spokojnej wymianie raczej nie.

mathu
bo rynek nie dośc płynny i kursy walut wysokie (wiec zysk mniejszy).
bo przecież trzeba tu wrócic i kupić co dobre i tanie?
nie wiem ale tak sobie myśle.

mila
co do czystego wolnego rynku to byłbym ostrożny.
Gdyby nie interwencje to bylibyśmy w spadkach od 2008 roku prawdopodobnie?

scaremu chodziło prawdopodobnie o szerszy kontekst.
Motorem wzrostow gospodarki światowej jest nadal w najwiekszym stopniu USA.
Skoro - administracja ma wydawać mniej,
gospodarka rozwija się wolniej,
rynek pracy nie zachwyca,
to globalne perspektywy dla eksporterów sa słabsze:
Niemcy, Japonia, Chiny, Indie itd.
Ich spowolnienie eksportowe może z kolei spowodowac spadki cen surowców (bo po co im tyle zapasów).
Ale to chyba jest nadzieja dla giełdy. Skoro nie ma perspektyw wzrostu cen surowców (bo gospodarka zwalnia), a franki juz sie kończą, to w co inwestować? W papiery dłużne państw ... tylko których.
I pozostają dobre fundamentalnie spółki giełdowe.
Może to nie jest zły scenariusz?

To akurat może być kara za Covex (budowniczowie autostrady) - czyli znowu wina ministra Grabarczyka :)

I tu wracamy do pytania o możliwą przyszłą rolę Chin i juana w gospodarce światowej. Przecież tam gospodarka wolonorynkowa jest politycznie regulowana. Kurs waluty również. To jakim cudem juan miałby zastapic dolara? No chyba że wszedzie bedą rządzić żółci bracia...

W radio już wyjaśnili. Troche mniej reagowaliśmy na spadki w stosunku do innych giełd i dlatego teraz sie wyrównało...
Co Wy na to?

A tak na marginesie co powie teraz rząd i najmądrzejszy minister Jan vel Vincetn o skutkach ograniczenia środków w OFE?
A najciekawsze jak będą wygladały emerytury z OFE ...

cod_man
Chiny ... za 20 30 lat może. Takie pytanie padło na spotkaniu w Barcelonie (w czerwcu jakoś?) czy chiny mogą przejąć role istatnego gracza rynków swiatowych. I po zastanowieniu uznano, że kiedyś tak.

A poważnie jak już pisałem to Stany kupują w Chinach. A mamy rynek klienta więc rządzi USA ;). W Chinach sprzedasz miliard par butów z zyskiem 0,5 USD to masz 500 mln zysku. W stanach sprzedaż 100 milionów par z zyskiem 10 dolarów i masz miliard. Dlatego moim zdaniem jeszcze nie czas na Chiny, Indie i Brazylię. Jeszcze powtarzam.

Taak. Czyli co Stany sprzedają żeby zainwestować we franki czy złoto?
Poza tym jakoś na dobrych spółkach są spadki ale też duże obroty. Tak np PZU dywidenda za 2010 zaraz do 8 % dojdzie ;) a obroty śliczne 100 mln.... Czyli ktos kupuje wiecej niż zwykle ... kilka razy wiecej ...
I powiem tyle dzisiaj nic mądrego się nie wymyśli panika to panika logiczna nie jest

W nawiązaniu do dyskusji dodam tylko tyle.
Kiedy padał Lehman zabrakło mu bodajże 25 czy 30 mld na poniedziałkowe płatności.
Jak padł Lehman - rezerwa od razu (tydzień?) wpompowała w banki ... cos koło 250 mld (10-25 mld na bank z wielkiej 14).
Do dziś w kręgach bankowych się wzdycha, że gdyby uratowac wtedy Lehmana za 500 mld (chyba cała wartość złych papierów), to i tak system byłoby do przodu 2 czy 3 biliony.
Być może wszyscy się czegoś nauczyli, choć sam nie wiem.
A z głowy wypadło mi najważniejsze.
Ratingi toksycznych papierów Lehmana to był powód pieknej bańki i jej późniejszego pięknego pęknięcia (kiedy agencje ratingowe się zastanowiły że jednka nie miały dotychczas racji ;).

Nie moge za nic otworzyć tego genialnego poradnika "Wystarczy podpisac ugodę ..." ale powiem tylko tyle.
Podpisywanie ugody z windykatorem bez konsultacji z prawnikiem to duży błąd (są darmowe porady na uczelniach, w necie, federacjach konsumantów itd).
Mam nadzieję, że tego linku nikt nie potraktuje jako porady prawnej. Bo jesli sie do niej zastosuje i poniesie szkodę to może byc niemiło...

A przechodząc do rzeczy
Proponuję pomysleć chwile o fundamentach firm windykacyjnych.
Firma windykacyjna kupuje długi (zakup na własny rachunek) wartości 2, 3 mld PLN za ... max 10 % wartości?
Pieknie, tylko pytam się kto sprzedaje realną wartość za 10 % ceny. Oczywięcie wiem: firmy oszczędzaja na kosztach samodzielnej windykacji. I zapewne dlatego oddają podmiotowi prowadzącemu fundusz sekurytyzacyjny ten miliard czy dwa.
Istnieje niejakie prawdopodobieństwo, że znaczna częśc tych wierzytelności jest nieściagalna trwale lub nawet kosztotwórcza (przedawnione należności przy sporze sądowym tworzą tylko koszty).
Do tego fundusze sekurytyzacyjne mają ten sam problem co banki w zakresie mocy dowodowej ksiąg rachunkowych (orzeczenia TK bodajże z ubiegłego roku trzeba przeszukać).
To, że niski poziom wiedzy prawnej dłuzników pozwala całkiem dobrze funkcjonować firmom windykacyjnym ... to może się szybko skończyć ...

Dla jasności to jest moja prywatna opinia a nie porada prawna. I jesli ktokolwiek w jakikolwiek sposób ją wykorzysta to jest to jego prywatna sprawa, a ja za działania innych osób odpowiedzialności nie ponoszę :)

Co do wiadomosci o zarobkach w JSW.
Skoro spółki węglowe nie osiągają planów wydobycia i uważają, że dodatki motywacyjne w tym pomogą, to czemu nie. Czytałem że w KHW mają dokładać do "tony ponad plan" 50 pln do funduszu płac. Wygląda to na rozsądną propozycję, choćby z uwagi na wzrost globalnego wydobycia.

Jak pokazało życie w USA postroszyli piórka i się uspokoili.
Nalezy pamiętac o kilku sprawach:
Republikanie i Demokraci się dogadali.
Dług publiczny USA to 70 % PKB - raczej nie jest to jakis wielki poziom dla tak silnej gospodarki. Zawsze powtarzam USA bez importu z Chin przetrwa. Chiny bez eksportu ... raczej nie.
USA ma najniższe podatki w ostatnich dzisięcioleciach. Czyli mają skad brać w razie gdyby coś.
Brak ustawowego podniesienia limitu zadłużenia nie pozbawia Prezydenta prawa podniesienia limitu wydatków (specjaliści wskazuja na 14 poprawkę do Konstytucji USA).

A teraz jesli chodzi o nasze podwórko.
Twierdzenie o rozdmuchaniu rynku (słuszne czy nie) jakoś mi nie koresponduje z kwestią wysokich dywidend i prognozy zysku - sugerujących w kolejnym roku równie przyzwoite dywidendy.

Dzisiaj cala giełda nie ma ok 60 % obrotów JSW z wczoraj. Taak pożyjemy zobaczymy.
A dzisiaj ceny nie zależą od realiów. Bankructwo USA bankructwo USA krąży nad Europą ;) jak mawiał klasyk.
Choć rano słyszałem kilku ekonomistów, którzy z rozbawieniem komentowali takie określenie.
Dlatego rozważenie obecnej sytuacji w kategoriach analizy technicznej jest moim zdaniem pozbawione głębszego sensu. Chyba że liczymy na automatyczne algorytmy. :)
Natomiast dziś na JSW obroty 12 mln...

Mea culpa, że nie zwróciłem uwagi na rozliczenia w EURO. Choć ważniejsze od tego jak rozlicza się konkretna spółka jest to jak rozlicza się świat. Jesli będzie zwyżka cen surowców na skutek braku zaufania do walut to efekt (mniejszy lub wiekszy) zadziała o ile dobrze rozumiem mechanizm przedstawiony przez mądrzejszych ode mnie w zakresie inwestowania.
I oczywiście po co ktoś kupuje po takiej cenie i po co ktoś po takiej sprzedaje to pytanie na które jest 1000 odpowiedzi w zalezności od powiązań podmiotów i strategii inwestycyjnej.
Natomiast rzeczywiście nie rozumiem dlaczego drobni sprzedają poniżej ceny emisyjnej plus prowizja. Chyba że mają kredyty lub stać ich

Troche poczytałem, troche posłuchałem i tak mi przyszlo do głowy, że to gra pod decyzje w sprawie długu USA.
Jeśli kongres uchwali zwiększenie zadłużenia, wszyscy odetchną i jakaś zwyżka będzie.
Jeśli kongres wstrzyma zwiększanie zadłużenia, to spadnie wiarygodność USD (a wiec i wartość). A jakoś tak się składa, że surowce rozliczamy w USD. I gdzieś wczoraj czytałem, że w razie scenariusza nr 2 surowce odreagują silniej niż spadek wartości dolara. Złoto już realizuje ten scenariusz z uwagi na dodatkowe atuty surowca.
Oczywiście mowimy o sprawach krótkoterminowych. Bo załamanie USA jako całości to byłaby inna rozmowa.
I jeszcze dochodzi obawa, że negatywna decyzja kongresu w sprawie pociągnie giełdy w dół. Ale nie jestem pewien czy to już nie jest zdyskontowane.

Obserwuję od poczatku (w wolnych chwilach) przebiegi poszczególnych sesji.
I mam wrażenie, że kurs ustawiają na założonym pułapie małe zlecenia, a później trwa oczekiwanie na drobnych, która puszczą nerwy ;).
Ale dawno nie grałem, może się mylę ;)