SERINUS [SEN]

Te przychody *0.4 i mamy coś w okolicach zysku netto.

Aktualnym pozostaje pytanie o ilość akcji
Taki sam zysk przypadający na 400m to zupłnie inna rozmowa niż przy miliardzie.

Trzeba przyznać, że i tak nie jest źle patrząc jaki pogrom był dziś na Petrolu. Widać łupkowa rewolucja nie przypadła nikomu do gustu. W sumie trudno się dziwić skoro najbardziej optymistyczni mówią, że to perspektywa na za 10 lat o ile coś znajdą. Propaganda pełną parą na różnych portalach ogłasza w jaki to rewolucyjny biznes wchodzi Petrol. Staram się nikomu źle nie życzyć, ale ta spółka zasługuje na to żeby upaść. Uzdorwiło by to segment rynku w którym jest także KOV.
Co do naszej spółeczki, to cóż. Osuwamy się. Nie zaryzukuję ponownie stwierdzenia jak to zrobiłem przy 1,60, że 1,50 jest nie do przebicia. 400 m akcji to po prostu trochę za dużo. Nie wiadamo kto to kupił i co z nimi wyrabia. Powyżej 5% nie widać prawie nikogo w akcjonariacie. Jak kiedyś policzyłem zlecenia sprzedaży to do 2 zeta jest ich jakieś 2 m. To wcale nie jest tak dużo ale co z tego skoro chętnych brak. Po tym co odwalili na Petrolu już nikt z tych co tam umoczyli (i nie tylko) nie wejdą ponownie w spółkę wydobywczo-poszukiwawczą nawet jeśli jest z nami i odpowiada na pytania tak sympatyczny człowiek jak Jakub Korczak. Prawda jest o tyle smutna, że jeśli coś lub ktoś nie ruszy porządnie kursu w górę to przy kolejnej emisji która będzie za parę miesięcy obecny akcjonariat może ponieść dotkliwe straty. Co prawda tylko na papierze ale zawsze. Przyznaje, że z lekkim napięciem czekam na wyniki testów i nawet nie zastanawiam się co by było gdyby nic tam nie znaleźli. Pozostaje tylko czekać .

Moim skromnym zdaniem sprawa wygląda następująco:
Wszyscy potencjalni inwestorzy czekają na potwierdzone dobre dane - jak w końcu będą to jazda w górę (tak jak sobieski czy DGA prawie o 100%)
Sam chcę dokupić więcej akcji ale narazie jestem papierowo trochę w plecy na KOV-ie a i kurs do tego nie zachęca.
Obawiam się, że większość myśli podobnie co potwierdza duży skok wartości tylko po rekomendacjach (tak apropos powinni zabronić rekomendacji bo to ewidentna spekuła biur maklerskich).
Reasumując potencjał do dużych wzrostów jest, brakuje tylko dobrego infa. Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak patrzenie na mizerniejącą wartość naszych akcji KOV :) .Noo chyba że pokusimy się je sprzedać z myślą, że odkupimy taniej - tylko pytanie czy uda się je później kupić w dobrej cenie bo tak jak koledzy zauważyli do 2 zeta nie ma jakoś zbyt wiele sprzedaży.

Wydaję się, że nawet testy z Brunei ( pozytywne rzecz jasna ) nie wystarczą. Jedyną rzeczą, która może zainteresować na dłużej INWESTORÓW są dodatnie wyniki działalności gospodarczej. Wszystko co zostaje w sferze deklaratywnej, hipotetycznej czy bliższej nie określonej może nie wystarczyć na bardziej to coraz uświadomione społeczeństwo

Interesujacy wywiad z Pawłem Olechnowiczem, prezesem grupy Lotos. Link do źródła:
www.bankier.pl/wiadomosc/Olech...

Puenta z tego dialogu jest taka, że Lotos potrzebuje inwestora z aktywami w tzw. upstreamie, czyli poszukiwania, wydobycia i produkcji ropy i gazu ziemnego. Kulczyk pewnie mocno o tym myśli. Nie dokonania transakcji na Enei tylko zwiększy determinację KI do szukania wejścia w Lotos. Faktem jest, że są w regionie dwie poważne rafinerie na sprzedaż: Możejki i Lotos (w Europie tymczasem ze względu na nadpodaż mocy raczej się je zamyka niż kupuje więc o kupca będzie trudno, MSP ma problem), w obu wiele do powiedzenia mają Rosjanie, a Kulczyk ma z nimi dobre kontakty z tego co wszyscy pamiętamy. Było już podejście do Lotosu.

Mój wywód nieco odbiega od samego KOV, ale wpisuje się w strategiczne plany głównego akcjonariusza, który sam ich nie ukrywał podczas wywiadów w Katowicach stąd mój post.

Wypowiedź jest na temat. W poście wyjaśniłem związek, co prawda dopiero po edycji, ale jednak. Związek ma duży. Z braku ważniejszych kwestii i informacji można poruszyć poboczne tematy.

Oprócz tego, że KI ma blisko 50% akcji KOV, nie ma żadnego związku.

Słabo to widzę, jestem w tej spółce od 183 dni... szczerze zaledwie raz mogłem sprzedać z zyskiem... zaczynam myśleć, że to była stracona szansa...

Niby magia nazwiska, ok! Ale, czy nie powinno być skokowych wzrostów w związku z tą magią?

Sorka, w zasadzie jest to tak komiczne, że nawet nie wymaga komentarzy. A wiesz w ogóle co to jest ten czerwony spągowiec? Ta spółka nie ma inwestorów, ona ma wyznawców.

Trochę się dziwię, a trochę śmieję z niektórych postów. Raz czytamy : o legendarnych "grubasach", którzy ustawiają kurs. Polecamy sprawę KNF itd.,itp. Innym razem czytamy : "może zarząd zrobiłby coś, aby kurs podskoczył, może pan Kulczyk kupiłby trochę akcji, może,...może itd.
Podsumowując tok rozumowania: jeśli "grubas" steruje kursem, to jest be, ale gdyby KOV zaczął "pomagać" kursowi, to byłoby OK !?