HELIO [HEL]

Cena osiągnęła już okolice debiutu z 2007 roku

O ile się nie mylę to nie ma pomyłki, raport będzie za Q3. Z Helio nie jest tak że ich rok obrotowy kończy się jakoś w połowie roku kalendarzowego? Wyniki nie będą lepsze niż bardzo dobre wyniki w poprzednim roku obrotowym, ale to już wiadomo od dawna (przedłużająca się historia z nową siedzibą).

Swoją drogą obroty podczas ostatnich dwudniowych spadków jak na Helio były dosyć wysoki. Ciekawe...

a ja myślę że to mała płynność spółki, a co za tym idzie dziurawy jak ser szwajcarski arkusz zleceń ma swoje podłoże w ostrym zanurkowaniu w dół - wielokrotnie w trakcie sesji można było obserwować spadek kursu na dolne widełki po pojedyńczych zleceniach sprzedaży, ale kurs zaraz wracał do punktu wyjśca - najczęściej za sprawą animatora. Dodatkowo Helio nie jest jakąś super popularną spółką - na innych forach prawie nie ma o niej informacji - a więc po takich spadkach nie ma tysięcy chetnych na odkupienie akcji.
Na stockwatchu dobry pijar spółce zrobił Frog i jest tutaj dzięki niemu rozpoznawalna.
Przyznaję że sam zainteresowałem się Helio jesienią ubiegłego roku po wielomiesięcznej obserwacji kursu i czytaniu różnorakich spostrzeżeń Froga. Co mnie "urzekło" w Helio to to że jego kurs był bardzo odporny na wszelkie korekty szerokiego rynku. Rynek spadał, Helio stało w miejscu.

Reasumując ja nie doszukiwałbym się jakiś problemów w spółce - do czasu podania informacji o zmniejszeniu zaangażowania przez jeden z funduszy wszystko szło zgodnie z planem,,, były kilkumisięczne konsolidacje, następnie kilkunastoprocentowa zwyżka... i tak w kółko... kurs rysował się jak schody do nieba:)

Problemem Helio jest łatwość z jaką pojedyńcze zlecenie wpływa na jego kurs. I ja się będę trzymał tej wersji - myślę że najbliższe miesiące zweryfikują nasze tezy - ktoś na pewno będzie miał rację. pozdrawiam.

Warunkiem zakończenia spadków jest wyprzedanie wszystkiego przez "grubasów". Bankowy chyba już wyszedł, teraz od dwóch sesji sypie inny (ukryte zlecenia sprzedaży przecież widać). Sprzedający grubas vs kupujący drobni = spadki.
Nawet jak wyjdzie, możemy liczyć tylko na odbicie, bo przez niepewność nie ma powodów do wzrostów (a niepewność jest najgorsza).
Aby wzrosło potrzebujemy TEJ informacji. Bez niej, tylko inny zdeterminowany grubas może podnieść kurs, ale znów dopóki jest niepewność żadnej fund nie zechce kupić tych akcji.

Nie sądzę, aby było jakieś drugie dno. Cytat z listu prezesa z marca 2011:



Gdyby po tej wypowiedzi okazało się, że są inne powody do spadków, Prezes utraciłby całkowicie wiarygodność. Nie chce mi się w to wierzyć, aby świadomie wprowadzał w błąd.

Z tego co zrozumiałam z rozmowy z nim, a mówił bardzo enigmatycznie, powinnam się liczyć z tym, że zawsze mogą się jeszcze do czegoś przyczepić przed wydaniem zgody na odpał zakładu.

Pojawiają się większe zlecenia kupna. Póki co, wsparcie można uznać za obronione.
Ale kto połknie 23tys?.

czytam se Wasze posty, zmartwieniem przepełnione i zastanawiam się jakby tu Was pocieszyć. a na wykresie jak na złość nic nie widać. przy użyciu porządnego radzieckiego szkła powiększającego da się dostrzec dywergencję na RSI, która przynajmniej odbicie zapowiadałaby, ale delikatne to to niczym uroda Pippy Middletone.

Tak se myślę, że jeśli raport mniej więcej znany, to nie powinien pogłębić spadków.

Burza mózgów-każdy chce siłą woli ruszyć kurs

dzisiaj spadki się zatrzymały, zatem albo gruby odpuścił, albo tak tanio nie chce oddać (analogiczna sytuacja co ostatnio).