Nie mam odwagi ostatnio zajmować pozycji na FW.
Niepewność jest ogromna. Dzisiejszym wzrostom towarzyszyło zamykanie pozycji. Kiełbasa tez musiał zamykać skoro jego zaangażowanie nie zmieniło się przy spadającym LOPie. Tak więc sponsorami dzisiejszych wzrostów na futach byli w większości bracia miśkowie, szczególnie pod koniec sesji kiedy baza stopniała z -20 do ok -10.
Byków na futach wymiotło, więc nie wiadomo po czyjej stronie będzie kolejny ruch.
Obawiam się, że obecne jazdy spowodowane są wzrostem zaangażowania drobnicy takiej jak ja. Nie pamiętam od dwóch lat, bym był aż tak głęboko umoczony w papiery.

Na domiar złego co dzień to więcej sygnałów zakupu.

Chyba się coś w maszynce spieprzyło.
Znów jestem w rozterce bijąc się z odwiecznym pytaniem - kim jestem? Byk to juz, czy niedźwiedź akrobata?
Patrząc chłodnym okiem - wygląda to na razie jedynie na korektę spadków - która musiała nastąpić, ale z drugiej strony nie odpuszczam póki mnie na stopach, tych mentalnych i tych mechanicznych - rynek nie wysadzi.
Zatem wychodzi póki co, że akrobata.