@ matmat & niga
Cytat:ale na tym polega praca magika, żeby racjonalnie myślących widzów zaskoczyć.
Alez tu nie ma "racjonalnych" widzów. Tu są ludzie, ktorymi sterują emocje, znajdujacy się wewnątrz "młyna".
Cytat:jak potrzeba przebicia oporu, to będzie przebicie oporu
jak potrzeba chorągiewki, to będzie chorągiewka
"A jeżeli będą chcieli pójść do muzeum lotnictwa, to zabierzesz ich do muzeum lotnictwa..."
Gdybyż to wszystko bylo takie proste, że się "bierze i robi", nie byłoby tak skomplikowane.
Wbrew temu, co myslisz, to nie jest tak, ze sie bierze i rysuje chorągiewkę albo wybicie w dowolnym momencie. Zrobienie cornera to ciężka i ryzykowna praca. Zawsze może sie cos nie udać.
Na jeden udany "corner" przypada kilka nieudanych, a niedoszli chachmęciarze mają co potem lizać

(rany). A jak chachmęcili z lewarem kredytowym, to mogą już nawet nie miec czego lizać, bo zostali obgryzieni do kosci przez wierzycieli
Zrobić corner to jedno, a potem trzeba jeszcze "zakopać trupa", bo slady zbrodni (transakcji) pozostają
Ostatnio taka nieudana proba corner'a miała miejsce w 2010 na rynku kakao, gdzie Anthony Ward i jego hedge "Armajaro"
www.armajaroassetmanagement.co...próbowali zrobić corner, kupując 25% rocznej światowej produkcji:
www.telegraph.co.uk/foodanddri...No i poległ.
Żaden, próbujący tych sztuczek nie ma takich zasobów finansowych, jak reszta rynku, więc aby manipulacja się mogła udać, musi użyć
cudzych pieniędzy, czytaj przekonać część graczy, by poszli jego śladem. A potem musi się liczyć z tym, że istnieje ryzyko, że ci, ktorzy z nim poszli, zaczną szybciej od niego realizowac swe zyski, a on zostanie na dużej pozycji o spadającej wartości. I gdy zacznie ją zmniejszać, to bedzie zbijać gwałtownie cenę, bo wcześniej popyt tworzył przecież w dużej mierze on sam.
Kupujący na OIL'u byli niedawno jak rwąca górska rzeka - spróbowałbyś ich zatrzymać, to by Cię stratowali. Zatrzymali się dopiero na linii bessy, ale i tak podjeli nieudaną próbę jej przekroczenia.
O widzisz, z tą górską rzeką to jest dobre porównanie.
Manipulujacy rynkiem jest jak kierujący rzekę w wykopany przez siebie wczesniej kanał, ale nie jest w stanie zatrzymać jej nurtu, ani dokładnie przewidzieć, w ktorym miejscu masy wody zwolnią. Moze tylko płynąć z nurtem jak wszyscy inni. Jego przewaga polega jedynie na tym, że wie, że trzeba wyrzucac wszystko za burtę, póki nurt jest bystry, by nie utonąć, gdy nurt zwolni. W tym samym czasie większość jest przekonana, że płynie naturalnym korytem rzecznym aż do morza, dlatego trzyma zapasy na tę podróż.
Tak to mniej więcej wygląda.
@ matmat
Cytat:Teraz mamy jednak nadal czas oczekiwanie na dobre infa i dlatego wg. mnie to jeszcze nie koniec. Jak dla mnie to ze względów "rozliczeniowych" będą próbowali doprowadzić kurs do tych magicznych 10 zł,
A dlaczego nie do magicznych 100 zl albo 1000zł?
Nie.
To już się skończyło! OIL albo wraca do trendu spadkowego (bardziej prawdopodobne) albo przechodzi do trendu bocznego między 0,95 a 2,60 (mniej prawdopodobne, ale niewykluczone).
Na pewno nie bedzie dalej konytnuował wzrostów.
Zauważyłeś, jak precyzyjnie czasowo na kilka dni przed szczytem"wyłapałem" moment zwrotny na harmoniach?
Gdyby bylo tak, jak mówisz, to moja prognoza zwrotu najzwyczajniej w świecie by nie trafiła -
w takim przypadku te harmonie nie miały prawa zadziałać. A skoro zadziałały i na przedział 16-18.10 przypadł szczyt, to to oznacza jedno - trend sie odwrócił.
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)