AGROTON [AGT]

:) przyjmę to z godnością :) ale dzięki za radę. Bardziej bym to nazwał obroną przed manipulantem... Zresztą patrząc na Polską giełdę to zaczynam wątpić w KNF Fundusze, tzw. "Grubi" mieszają jak chcą na większości spółek i co na to KNF? NIC! nie szłyszałem jeszcze nigdy żeby KNF ukarał kogoś w Polsce za GPW a ty?

Owszem, w Polsce byli osobnicy karani za rozmaite giełdowe machlojki, ze społecznego punktu widzenia były to jednak kary skrajnie nieefektywne. Po pierwsze, karano zazwyczaj maklerów, znanych jedynie w bardzo wąskim kręgu, po drugie, karano za czyny których dopuścili się wiele lat przed wydaniem wyroku.

Dlatego też "nikt nigdy nie słyszał, żeby kogoś ukarano". Wrażenie to spotęgowane jest przez skrajnie nieefektywny i niesprawiedliwy sposób karania samych spółek, wynikający z wadliwej konstrukcji uregulowań prawnych dotyczących tej materii. W efekcie zamiast na bezpośrednich sprawców działań rujnujących drobnych akcjonariuszy spółki kary nakładane są na spółkę jako taką, czyli de facto na poszkodowanych "drobnych", tak jak miało to miejsce choćby w przypadku IDMu.

Czasem obrywają również wierzyciele, jak w przypadku bankrutującego upadłościowo Bomi, któremu w takiej sytuacji KNF nakazał jeszcze zapłatę kary za jakieś zamierzchłe hece. W ten sposób uszczuplano jedynie masę upadłościową, przeznaczoną do podziału dla wierzycieli a na samym końcu również akcjonariuszy.

Tego typu przykłady można by mnożyć. Jeśli zaś chodzi o tę akcję z ratowaniem kursu, to w moich oczach wygląda ona raczej na harce przedszkolaków, bawiących się w zabawę o nazwie "rynek". Problem tkwi jedynie w tym, że w grze znajdują się niewielkie, ale realne pieniądze. Nawet abstrahując od wiarygodności "ludu bankierowego" należy powiedzieć wprost, że ta dziecinada jest pozbawiona jakichkolwiek szans ze względu na wciąż zbyt wysoki free float.

Ty, przy wsparciu gimnazjalistów z bankiera usiłujecie zrobić klasyczną grzankę na firmie, w przypadku której wartość akcji będących w wolnym obrocie jest równa wartości wielu całych firm z parkietu głównego. Wśród których dziwnym trafem grzanki zdarzają się w ostatnich czasach niesmacznie rzadko. Ostatnią widziałem bodaj na Alterco, tyle że tam wartość ff jest niemal dziesięć razy mniejsza niż tutaj.

Innymi słowy porywacie się z motyką na słońce, w dodatku generując przy tym niesmaczny i pachnący może nie kryminałem, ale na pewno sporymi grzywnami smród. Właśnie dlatego cię tutaj z tymi pomysłami gonią precz:)

@Aurelius1987
Nie. Kurs nie jest "celowo zaniżany" i nie istnieje żaden mityczny, giełdowy czarny lud, który z sobie tylko znanych powodów niecnie zaniża kurs wspaniałych spółek. W tym przypadku rynek, z którym równie heroicznie co bezcelowo usiłujecie się kopać, uznał że wartość księgowa spółki jest drastycznie zawyżona, w związku z czym wycenia ją po swojemu. I wycena ta jest z pewnością bardziej realistyczna od wyceny metoda wartości księgowej.

Co do drastycznych spadków, do znudzenia powtórzę - nie ma i nie było żadnego "mrocznego grubasa", który zaniżałby kurs w celu wyrwania bezcennych akcji od spanikowanych drobnych. To postać bajkowa, która powinna być stawiana w jednym szeregu z babą jagą, krasnoludkami czy innym kotem w butach. Mimo to uporczywie pojawia się przy wszystkich drastycznych spadkach, w szczególności zaś na firmach szemranych. Przejrzawszy wątek Petrolinvestu na którymś z mniej poważnych forów okryjesz, że złowrogi zaniżacz kursu szarogęsi się tam już od jakichś 700 PLN, podstępnie i zbrodniczo zbijając go w okolice 15 groszy. To dopiero będzie odpał, kiedy posępny Grubas w końcu wydrze ze słabych rąk wszystkie bezcenne akcje!

Niestety, wszechwładny ten osobnik najwyraźniej nie grasuje akurat na Agrotonie, zaś odpowiedzialność za tutejsze spadki odpowiedzialne są fundusze, które najpierw nabył te akcje bo pewnie uważały, że firma jest perspektywiczna a potem zapewne uznały, że jednak nie jest i pozbyły się posiadanych walorów w swój ulubiony sposób, waląc "PEKACEM" tak długo, aż wywaliły wszystko co miały. Przy stosunkowo niskim ff zaowocowało to hekatombą kursu i tragedią drobnych akcjonariuszy. Ot, cała tajemnica.

Teraz natomiast akcje wyprzedawane są przez spekulantów, którzy albo grali tu krótkoterminowo i zapomnieli o stopach albo źle je postawili lub liczyli na to, że ktoś zechce zrobić tu jakieś machloje z kursem. Przeliczyli się, więc wywalają, robiąc sobie stratę podatkową i uwalniając gotówkę. Wszystko :)

Nie słyszenie nie oznacza automatycznie nie istnienia
bip.knf.gov.pl/pliki/kary_KNF_...

Żarty się skończyły
www.stockwatch.pl/wiadomosci/k...

Wolno idzie, ale idzie.

Jakbyś chciał sobie pomanipulować to także tu -> Agroton na XETRA dzisiaj +2,03% (dla 1EUR=4,18PLN). L I N K

Odnośnie techniki nie chcę się wypowiadać, bo technikiem jestem średnim a na forum jest paru naprawdę błyskotliwych, którzy przedstawią sytuację znacznie lepiej.

Odniosę się jednak do tych "dwóch solidnych wzrostów". Gdyż uważam je za pozbawione jakiegokolwiek znaczenia, ponieważ zostały wygenerowane na obrotach godnych kiosku ruchu albo straganu ze sznurówkami. Coś takiego jest w stanie bez większych problemów wygenerować sprytny pojedynczy gracz z zasobami gotówki na poziomie kilku średnich krajowych.

Czyli ogólnie rzecz biorąc - sąsiad Henio, ten od psa Azora. W tym konkretnym przypadku obstawiam, że Henio dogadał się jeszcze z Józkiem i Frankiem. Owe olśniewające, dwudniowe wzrosty można zgasić jednym większym zleceniem PKC.

Niedawno widziałem, jak akcje za jakieś 5 tysięcy złotych zwalały tu kurs o prawie 4%. Nie robiłbym więc sensacji. Ot, spekulacyjna zabawa jakichś drobnych, którzy usiłują przekonać innych że właśnie zmienia się trend. Z tego co widzę, wielu nie przekonali. Jeśli faktycznie dojdzie do obniżenia oprocentowania obligacji, maksymalny zasięg potencjalnych wzrostów wynosi tu 2.6x, po czym znów nastąpi spadkowa kiszonka. O ile w ogóle dojdzie do obnizenia tego oprocentowania i wygeneruje to jakiekolwiek wzrosty.

@Aurelius1987 - o jakich ty oszczędnościach piszesz?
Poczytaj tu
Tu jest mowa o powtórnej restruktyryzacji zapadalnoći euroobligacji za 50mln$. Ja to rozumiem jako przesunięcie w czasie, a ty widzisz jakieś oszczędności. Wierzyciele nie mieli innego wyjścia bo lepiej późno niż wcale jak mawiali starożytni Polacy.

Jak na razie nie emocjonowałbym się za bardzo tym odbiciem. Od strony czysto technicznej dzisiejszy ruch jest próbą wyjścia ponad opadającą linię trendu, prowadzoną praktycznie od początku notowań (proszę sobie zerknąć na wykres logarytmiczny AGT i narysować to samemu, nie mam dzis czasu zamieszczać tu wykresu).
Linia wyznaczana jest przez dołek z 2010 i dołki z 2012. Po sławetnym laniu z marca 2013 linia ta stała się oporem i od kwietnia 2013 w jej okolicy formują się lokalne szczyty.To bardzo istotna dla notowań AGT linia trendu (tzw. wewnętrzna linia trendu).
Dzisiaj owa linia znajduje się na poziomie plus minus 2,32 zł. O czymkolwiek poważniejszym można będzie w ogole pomyśleć, jeśli dzisiejsze zamknięcie AGT wypadnie powyżej tej linii trendu.
Do tego czasu można jedynie obserwować i nie podniecać się zbytnio, bo jak na razie nie ma czym.

Tego typu odbicia w trendach spadkowych są na porządku dziennym. W USA takie ruchy nazywają "whiplash" (strzał z bicza).

Dopiero kontynuacja ruchu w górę po dzisiejszym dniu będzie dowodem, że popyt dostrzegł spółkę na poważniej.

kliknij, aby powiększyć

Jasne, że 1 wskaźnik nie może być wyznacznikiem całokształtu, nigdy nie mamy 100% pewności jak będzie dalej, natomiast DMI tygodniowe występuje dość rzadko i ma stosunkowo dużą celność jeśli można tak to nazwać....ale w życiu różnie bywa ;-)