Obligacje zabezpieczone hipoteką na nieruchomościach, a utrata płynności emitenta

Mam pytanie odnośnie tytułowej sytuacji: firma krzak nie zapłaciła odsetek, mamy obligacje zabezpieczone hipoteką, wysłaliśmy dwa wezwania do zapłaty, później e-sąd w Lublinie, mamy nakaz zapłaty... i co? Nieruchomość stanowiąca zabezpieczenie przechodzi tak po prostu na nas, w przypadającym nam udziale, czy jak się to odbywa... ? Czy może najpierw jest upadłość, potem w kolejce są zusy, pracownicy itd. i w efekcie nic nam nie zostaje? Byłbym wdzięczny gdyby ktoś szczegółowo to opisał. Najlepiej na przykładzie.

Jeżeli chodzi o sam proces niewypłacalności emitenta to opisałeś to prawie dobrze to wezwaniach do zapłaty wędruje wniosek do sądu o niewypłacalność emitenta.

A jak ma się sprawa gdy nieruchomość jest warta 100 tys. a w księdze wieczystej wpisane obciążenia hipoteką od kilku podmiotów w sumie na 2 miliony? Czy jeżeli jestem wpisany jako pierwszy (historycznie) to po licytacji komorniczej dostaję te 100 tys. a reszta wierzycieli oblizuje się smakiem?

Szukam informacji na temat praktycznego egzekwowania takich spraw. Pan może wie jak dokładnie należy postępować przy tego typu sprawie? Wniosek wysyłam do e-sądu i oni windykują nieruchomość a następnie środki wysyłają na rachunek?

Za dobrze by było. Sąd zasądza, a resztą zajmuje się komornik, do którego się później zgłaszasz i dopiero od niego możesz się spodziewać przelewu.

Mam obligacje spółki będącej w upadłości,która zabezpieczyła je zastawem na nieruchomościach nie będących jej własnością.Zgłosiłem swoją wierzytelność wyznaczonemu przez sąd syndykowi i nie wiem co dalej robić .Ktoś pisał że obligacje rozlicza administrator zastawu,czy do niego też należy zgłosić swoje obligacje?.Proszę o podpowiedż co robić aby odzyskać zainwestowane pieniądze.

@Kazimierz 475
Co do zasady wierzytelności zgłaszasz syndykowi - to on sporządza listę wierzycieli, którą później zatwierdza sąd. Każdy kto będzie wpisany na listę ze swoją wierzytelnością, będzie miał prawo do zaspokojenia ze środków, jakie syndyk uzyska ze sprzedaży majątku.
Ale dla pewności skontaktuj się z administratorem i dopytaj. To jego rola, żeby informować obligatariuszy.

witam,
i Jak wygląda sprawa udało się cos "ruszyć"?

Widzę dwa haczyki.
Pierwszy to realna wartość nieruchomości.
Rzeczoznawca majątkowy określi, że nieruchomość jest warta 4 mln pln.
Realnie może być warta 1mln i to i tak może być za dużo - nie takie rzeczy widziałem.
Jeżeli masz możliwość to:

1. Pojedź i sam zobacz oraz oceń wartość zabezpieczenia
2. Zadzwoń do rzeczoznawcy i zapytaj go o zabezpieczenie.
Wiem, że to dziwne ale zdarzyło mi się, że rzeczoznawca "tylko" podbił pieczątkę....

art. 777 czyli dobrowolne poddanie się egzekucji jest miłe, ale

1. Czy Ty dostaniesz zaświadczenie (wtedy ok.)
2. Zaświadczenie dostanie notariusz

Jeżeli wersja nr. 2 to powinieneś wiedzieć który bo notariusz nie powie Ci czy ma bo zasłoni się tajemnicą gdyż jako inwestor nie jesteś stroną umowy.
Raz się spotkałem, że w Warunkach Emisji nie było mowy kto dostaje takie zaświadczenie, a wtedy będziesz sam musiał szukać na początku notariuszu, a potem dowiadywać się o 777 kpc.
Możesz po drodze mieć jeszcze sąd aby nakazać wydanie ww. zaświadczenia.