I3D [I3D]

Zmniejszyli zadłużenie o około 17% - czyżby odbijali się od dna?

"Zarząd i3D S.A. (Emitent, Spółka) z siedzibą w Gliwicach informuje, iż w dniu 15 stycznia 2016 roku Spółka dokonała przedterminowego wykupu i umorzenia obligacji serii BH, BG oraz BM o łącznej wartości nominalnej 265 000,00 zł (słownie: dwieście sześćdziesiąt pięć tysięcy złotych).
Na dzień publikacji niniejszego raportu łączna wartość zobowiązań z tytułu wyemitowanych przez Spółkę obligacji według ich wartości nominalnej wynosi: 1 278 000,00zł (słownie: milion dwieście siedemdziesiąt osiem tysięcy złotych)."

www.bankier.pl/wiadomosc/i3D-W...

po wynikach za 4Q można powiedzieć, że 2015 był lepszy od 2014 - jednostkowo symboliczny zysk, cała grupa na minusie. Jeżeli ten wynik rzeczywiście spowodowany był zamierzonymi działaniami (jak pisze prezes w raporcie) i podobne działania zostaną wdrożone do pozostałych spółek grupy to może zaczną wychodzić z dołka (albo już wyszli w zeszłym roku). jeżeli dynamika poprawy się utrzyma (jednostkowo w 2014 strata netto 882 tyś zł, w 2015 plus 75 tyś zł) to być może jednostkowo w 2016 ukaże się spory jak na spółkę zysk, a strata w pozostałych spółka będzie bliska zeru - czyli istnieje szansa na zysk całej grupy (tym bardziej, że skonsolidowany zysk netto w IV kwartale jest na symbolicznym, ale plusie...)
Również przepływy spółki głównej wyszły na plus, natomiast przepływy operacyjne blisko na 900 tyś. plusie.
Odnośnie zadłużenia to widać, że się zwiększyło o 500 tyś zł(prezes sprytnie ominął ten temat w opisie do wyników), ale wskazał, że zamieniono droższe kredyty/pożyczki na tańsze - co ma swoje przełożenie w wynikach, bo odsetki w 2015 r. były niższe od tych w 2014 r. o ~14%, natomiast w samym IV kwartale zmalały o prawie połowę - co może mieć duże znaczenie dla wyników w 2016 r. (startujemy z wynikiem netto na poziomie okolic zera) - oczywiście to wszystko dotyczy spółki głównej, czyli wyniku jednostkowego. W wynikach skonsolidowanych zadłużenie wzrosło bardziej, odsetki rok do roku na tym samym poziomie, ale w IV kwartale spadły już o 26%. Przepływy grupy też wyszły na niewielki plus.

Prezes wspomniał, że inwestor wycofał się z objęcia 3 mln akcji po 1,60zł - osobiście nie dziwię się inwestorowi.

W raporcie wspomniano, iż cyt. , to mnie bardzo ciekawi, bo wydaje mi się, że w przeddzień "rewolucji" gogli VR (wyświetlanie immersyjne) i3D powinna mieć przewagę - kojarzą mi się właśnie w znacznym stopniu z grafiką i oprogramowaniem zajmującym się "wyświetlaniem immersyjnym" - może to będzie szansą dla tej spółki?

reasumując wyniki za IV kwartał 2015 oceniam pozytywne, a rok 2015 jako rok zmiany na lepsze całej grupy, który może być rokiem przełomowym w dalszej działalności...

p.s.
chyba najlepszy kanałem informacji dokonań i3D jest twitter:
https://twitter.com/i3DVRhouse
16.01 - otwarcie LightBranch w Sopocie, a 22.01 - końcówka instalacji powerwall (cokolwiek to znaczy ;) ) dla ABN AMRO w Amsterdamie (i może ten bank będzie chciał takie coś jak mBank?), wspominał o tym prezes w odpowiedzi na pytanie w akcji inwestor PB określając to jako pilotażowy projekt dla centrali banku

wygląda na to, że najgorsze w spółce minęło, mają szansę żeby uszczknąć ciut z tego tortu, tylko jednak trzeba pamiętać z tyłu głowy, że udziałowcy to jednak bajkopisarze ...(wielka umowa w Arabii której wyszły nici, potem inwestor z którego wyszły nici..)

mam pytanie do kolegów którzy lepiej znają spółkę.

Co oni mają w zapasach? jest tego 7 mln przy rocznej sprzedaży ok 8 mln!!

to fragment raportu rocznego?

Sporo tego. Ciekawe co na to biegły w raporcie 2015.

jestem przekonany że VR będzie równie bez sensu ślepą uliczką jak np pare lat promowane strasznie silnie 3D (pasywne i aktywne) w telewizorach. Hałas marketingowy wokół tego był ogromny... i co ? Technologia-niewypał.

VR ma ten sam problem co wszelkie zbyt zaawansowane interfejsy komputerowe, dające wysoką immersję ale równocześnie odcinające przesadnie konsumenta od otoczenia. To się w masowym zastosowaniu nie sprawdzi bo konsument przesadnie traci kontakt właśnie z otoczeniem. A do tego dochodza niewygody (brzuch, objawy choroby lokomocyjnej itd) spowodowane symulowaniem przed mózgiem innego otoczenia i innych prędkości niż te w których naprawdę się znajduje.

w życiu złotówki bym nie zainwestował w biznes stawiający VR na czele. Wg mnei taki sam szum jak jest teraz to za 2-3 lata będzie szum o nieudanej technologii. Szanse na rozwój ma za powiedzmy 10 lat np rzutowanie obrazu na soczewki zakładane na oczy, coś jak HUD w samolocie, ale to co prezentują teraz.... dla mnie ślepa uliczka i studnia dla zafascynowanych inwestorów.

Mój Samsung całkiem fajnie 3D robi. W zasadzie nie mam się do czego przyczepić. W IMAX filmy też są ok. Dawno temu rzeczywiście po 20 minutach prawdziwy świat trochę drgał przez 3-4 minuty. Teraz po normalnym, pełnometrażowym filmie wychodzę bez żadnych efektów ubocznych.

Stare monitory też "wypalały" oczy migotaniem. Jakoś od paru lat nie słyszałem specjalnych narzekań.



Sam HUD działa raczej "w drugą stronę" - od oczu, a nie do oczu. Ciekawe, jak ludzie będą reagować na "rzutowanie" im obrazu bezpośrednio w oko.

Zatem skoro nie Virtual, to może Augmented Reality: link :)



Jak każde narzędzie zależy wyłącznie od tego, jak się nią posłużymy. Moim zdaniem znacznie gorsza od VR jest telewizja.

Rozsądek zawsze jest mile widziany.

A ilu ludzi kupi sobie soczewki kontaktowe, żeby czytać na nich sms'y / posty albo nawet oglądać augmented reality? Skoro masa ludzi nie kupuje nawet zwykłych kontaktów, tylko zakłada okulary.

Ilu ludzi na co dzień w ogóle ogląda filmy (nie mówię o tym odgrzewanym chłamie, który na okrągło leci w TV!)? Ilu ludzi na co dzień chodzi do kina?

Technologia miała być lokomotywą sprzedaży telewizorów, ale trendy już nie sprzyjają telewizorom w ogóle. Ludziska nie kupują telewizorów, bo inaczej (jak mówią analitycy branży) "konsumują" treści, więc to był plaster na gangrenę. Poza tym trudno o 3D wspominać, skoro tu trudno o porządne źródło takiego sygnału. Full HD kuleje, a co dopiero 3D.

Pełny VR owszem, źle wpływa na trawienie :), ale uważasz, że nie uda się tego obejść?
Ja, pisząc o 3D, miałem na myśli właśnie to, że kiedyś nawet pasywne 3D źle na mnie działało, a teraz nie mam problemu ani z pasywnym, ani z aktywnym.

Problem w tym, że żywot kolejnych technologii jest coraz krótszy.
Te soczewki też będą się musiały z tym faktem zmierzyć. A potem się napisze, że to był jednak pomysł do bani :)

Najbardziej alienującą technologią jest telewizja. To bierne odbieranie przekazu. Prześciga ona radio w ten sposób, że słuchając radia, da się (a w zasadzie powinno się) robić równolegle coś innego. Oglądanie TV absorbuje kompletnie, a biorąc pod uwagę dzisiejszą zawartość programową, również kompletnie wyłącza mózg.

Wszystkie nowe technologie dają możliwość komunikowania się w obie strony potencjalnie z całym światem. Surfowanie po sieci, Facebook, gry, telefon. Albo możemy sami coś "ogłosić", albo przynajmniej decydujemy, co jest nam komunikowane. VR nie powinna być wyjątkiem.

Interesujące jest to, że TV była chyba najszybciej popularyzującą się technologią. Być może zostanie zdetronizowana przez smartfony (które są w pewnym sensie jej przeciwieństwem w zakresie komunikacji ze światem), widać to tutaj na wykresach.

Nawet, jeśli konsumpcyjne VR nie będzie się przyjmować tak szybko, jak niektórzy liczą, to obecna i następna iteracja ma szanse zaistnieć w zastosowaniach komercyjnych. Tym razem to już chyba nie będzie taki niewypał, jak poprzednie podejście. Jedno jest pewne, rozstrzygnięcie nastąpi prędko, either make it or break it.

widać, że popyt może być duży na tego typu sprzęt,

cytat pochodzi z tego artykułu:
technologie.gazeta.pl/internet...