Wow. Respekt za determinację i strategię przygotowawczą.
Ja zaczynałem od konkursów studenckich XTB Junior Trader, niestety bez sukcesu do tej pory. Zwykle początki miałem udane z lokatą w czołówce, jednak nie wytrzymywałem do końca i chciałem najkrótszą drogą osiągnąć wysokie zyski. A kończyło się to za każdym razem gwałtownym harakiri :P Potem była próba sił w realu (mikroskopijną kwotą, ale jednak). Zgubiła mnie wiara w polską walutę i poległem wraz z naszym złociszem w ubiegłe wakacje..
Jednak mam nadzieję, że doświadczenia te nie poszły na marne i nabrałem trochę pokory oraz dystansu. Jakkolwiek na forexie nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa i mam zamiar tam wrócić :> Póki co na rozgrzewkę kilka konkursów się szykuje w nowym roku akademickim. Jeśli moje inwestycje giełdowe okażą się pomyślne to planuję część zysków zatrudnić do pracy na rynku walutowym :)
Hm ale czy forex jest łatwiejszy od giełdy to bym polemizował. Może pod względem technicznym jest przyjaźniejszy, ale za to bardziej zdradliwy i trudny psychologicznie. Chociaż na GPW jestem krótko, więc być może inne miałbym odczucie gdyby mnie na dłużej dopadła jakaś armia niedźwiedzi
BTW grasz jeszcze na foreign exchange czy skupiłeś się teraz tylko na giełdzie?