Kiri napisał(a):Ostatnio poparzyłem sobie rączki na obligacjach.
Sprzedałem 2 posiadane obligacje Summa Linguae (SUL0717) za łącznie 2008 zł.
Może i czuję się na siłach żeby przeczytać raport finansowy, ale czy naprawde znam tę branżę? Spółka skłoniła mnie też ogromną aktywnością, co chwile wiadomości o nowych umowach czy przejęciach. Minąłem się jednak trochę ze swoim założeniem. Część obligacyjna miała być w pewnym sensie rezerwą finansową na potencjalne zakupy, oraz w miare bezpieczną ucieczką na okres besssy. Co w takim razie robiła tam wysoko procentowa (10% kwartalne), niepłynna obligacja spółki ze stratą? Przy okazji zrozumiałem też, że "wartość" podawana przez brokera wcale nie jest wartością za która ktoś zechce kupić dany papier.
Dałem się amatorsko złapać w manię %, w pewnym momencie moje szukanie obligacji polegało na wyświetlaniu listy dostępnych na rynku i zerkania na te, które dają najwięcj %. Mimo że ciągle pokładam pewne nadizeje w Summa Linguae, nie mogę martwić się moim "obligacyjnym zabezpieczeniem" bardziej niż posiadanymi akcjami. Staram się też, tak jak @Leniuch ciągle mnie "namawia", kreować pewną strategię której chce się trzymać. (Nie)stety, nie ma w niej miejsca na tego typu papiery. Cieszę się że "obudziłem się" w miare szybko. Na zabawie z tym papierem straciłem jakieś 60zł, lepsze to niż 2000zł+.
Wczoraj dokupiłem też 37 akcji CD Projetu. Pewnie pierwsze co nasuwa się na myśl to "pff, podskoczyły o 3% w jeden dzien to juz leci za tłumem". Planowałem je kupić dzien wczesniej, niestety nie wyrobiem się z przelew. Fakt, że podskoczyły w jeden dzien o 3% wrecz mnie mocno zniechecil i zmusił do namysłu. Zdecydowałem jednak, że mimo wsystko to wciąż dobry zakup. Gwent zaczyna się rozkręcać, to po pierwsze. Mam bardzo duże oczekiwania wobec cyberpunka. Nawet jeżeli ta gra im nie wyjdzie, to poprzednie gry CDP byly na tyle dobre, żeby sama renoma "to CDP, na pewno będzie dobre" nakręciła sprzedać. Do trochę spekulacji: "obstawiam" nieświetlaną przyszłość na złotówki na najbliższe miesiące, co powinno przełożyć się na zyski ze sprzedaży w dolarach.
Dokupilem również 1 jednostkę Vanguard SP500 - w ramach wyrównania za srzedany Lyxor SP500 ETF. Po tej "kosmetycznej zmianie" mój udział w SP500 nieco się zwiększył. Tu ciągle daje się ponieść lekkej spekulacji, że jutzejszy raiting podbije kurs dolara do góry (a początku planowałem jednodniową zabawę na forex z uwagi na raiting, ale na szczęście szybko wybiłem to sobie z głowy).
Krótkie podsumowanie mojego obecnego "zarysu" strategii:
Portfel jest podzielony na 3 części:
1. Akcje polskie - do 5 papierów - wieksze spółki, z PE ratio w okolicach 15, chyba że mowa o spółkach typu, które ~sezonowo mają zastrzyk przychodów. Celuje w spółki, w których nie będę bał się podejścia buy&hold.
2. Fundusze ETF - do 5 papierów - ciągle eksperymentuje. Na pewno chce pokrywać USA i EAFE, w moim przypadku to pierwsze jest rozbite na RUS2000 i SP500, to drugie oddzielnie na ETF pacificu i europy. Cel: Możliwość przerzucania kapitału to bardziej obiecujących etfów. Mając oddzielnie europe i pacyfik mam większe pole do manewru. Tutaj nie trzymam się już buy&hold. Z założnia chcę mieć "coś" w każdym zakamarku świata, planuję jednak przerzucanie kapitału i dociążanie etfów z najlepszym momentum. Rebalancing raz na ~3 miesiące. Ciągle w fazie eksperymentów, do tego max 10% w REIT dla dywersyfikacji.
3. Obligaje polskie - miejsce z którego czerpię kapitał gdy widzę okazję zakupowego i w którym przechowuwję pieniążki gdy rynek leci w dół. Domyślnie pomiędzy 25-45%. Jeżeli kiedyś poczuję potrzebę zmniejszenia poniżej 25%, to będzie dla mnie sygnał, że może jestem zbyt chciwy i czy nie powinenem rzucić okiem na moją strategię. Tak samo jeżeli potrzebuję potrzebę posiadania wiecej niż 45% portfela w obligacjach, będzie to syygnał że może rynek zrobił się niebezpieczny i czy jestem wystarczająco zdeterminowany i czy czuję się na siłach zeby na nim działać. Celuję w dość płynne obligacje w okolicy 3-5%.
Stan portfela i dotychczasowe wyniki podam w okolicy weekendu :)
Witaj Kiri!
Dzięki za zainteresowanie naszymi obligami, a właściwie samą spółką!
Chciałem krótko skomentować Twoją strategię obligacyjną na naszym przykładzie:
1. Oceniajac płynność papieru typu SUL0717 warto rzucić okiem dodatkowo na dokument informacyjny z dnia debiutu, historię tradingu, ilość inwestorów, którzy objęli papier i podsumowanie emisji w RB. W naszym przypadku wszystkie te informacje dałyby Ci jasny sygnał, że: płynność jest i będzie minimalna (handlowałeś prawdopodobnie z animatorem), na krótkoterminowym tradingu nie zarobisz ale szanse na default obligów są minimalne więc jeżeli liczysz na duży kupon i skasowanie pozycji przy wykupie to papiery idealnie nadają się do portfela.
2. Debiut naszych obligacji był podyktowany praktycznie tylko warunkiem jednego z głównych obligatariuszy - mogłeś i zachęcam Cię do kontaktu ze spółkami celem uzyskania szerokiego (ale publicznie dostępnego) spektrum infomracji o papierach, w które zamierzasz inwestować. Ja dostaję takich pytań kilka miesięcznie i zawsze z dużą chęcią na nie odpowiadam. Dałbyś szansę spółce na odpowiedź, byłbyś pewniejszy swojej decyzji inwestycyjnej.
3. Szukając płynnych, bezpiecznych papierów o kuponie ok. 5% musisz liczyć się z kwotowaniem sporo powyżej nominału - oceniaj zawsze czas do wykupu, termin platnosci odsetek, płynność i horyzont inwestycyjny. Po co były Ci w portfelu nasze obligacje skoro sprzedałeś je w miarę szybko nie zbierając nawet kuponu? Nigdy nie mieliśmy problemu z płatnością kuponu ale też nigdy nie było obrotów na naszych obligacjach - mogłeś poczekać do kwietnia na kupon i sprzedać papier po tej samej cenie (pewno też animatorowi), na co liczyłeś inwestując? Bo mam wrażenie, że już na początku miałeś inne oczekiwania, odbiegające od potencjału.
4. Polecam Ci regularną lekturę
http://www.obligacje.pl - tam znajdziesz ciekawe rekomendacje obligacyjne. Naprawdę bardzo rzetelne analizy
5. Przy okazji - nasze obligacje wykupujemy w całości przed terminem (28 kwietnia). Był to dla nas bardzo drogi dług, musiliśmy zapłacić trochę frycowego - aktualnie jednak bez problemu zamieniliśmy go na dużo tańszą i bezkosztową (nienotowaną) pożyczkę.
Życzę powodzenia i raz jeszcze dzięki za zainteresowanie SUL :)
Pozdrawiam,
KZ