
Coś z tym ORANGE jest nie tak. Mamy w Polsce PLY, CPS,NET i OPL (dawna TPS). Kapitalizacja rynkowa tych operatorów jest tak zróżnicowana w porównaniu do ich potencjału (jeśli ktoś woli - wartości godziwej kapitałów i przychodów), że trudno tu nie dostrzec anomalii. Dziwi wręcz fakt wyceny akcji PLAY na Pm=35 zł a ORANGE na Pm=5,7 zł, podczas gdy wartość księgowa akcji pierwszej to BvpS= 5,4 zł a drugiej to BvpS=7,6 zł, zaś obcy kapitał(dług) dla PLY to DpS= 35 zł a dla akcji OPL to DpS=9,5zł , natomiast adekwatne przychody na akcje dla PLY to SpS= 24 zł/r, a dla OPL to SpS=8,5 zł/r , zaś zyski dla PLY to EPS=1,8 zł, a dla OPL to EPS=0,22 zł !!
A więc - coś z tym ORANGE jest nie tak - dotyczy to Pm, i EPS.
Wróćmy do daty 16.04.2012r. Panowie Sanjiv Ahuja, Marek Józefiak, Jean-Marc Vignolles, Piotr Muszyński i percepcja marki TPSA i Orange. Uznano wyższość marki Orange. Ale z tym związane sa koszty. Wprawdzie właściciel znaku towarowego - logo Orange - spółka OBS Ltd z FT finansuje rebranding TPSA na Orange ale nakłada opłatę licencyjna 1,6% przychodów osiąganych ze sprzedaży usług i produktów oznaczonych ta marką. A wiec można się domyślać, że opłata licencyjna wynosi na akcje OPl=1,6%xSpS= 0,016x8,5zł=0,136 zl (ogółem 178 mln zł:0,5n=0,27 zł/pS strategicznego)
A wiec dla strategicznego EPS= 0,22+0,27= 0,49 zł.(Być może są jakieś zwolnienia z tych opłat o których nie wiem). Niemniej zda się, że wycena rynkowa akcji OPL bez tych opłat byłaby dwukrotnie wyższa, podczas gdyby nawet PLY obniżyło obecne loty nawet o połowę.
A więc FT powinno tu dać wyraźny sygnał dla rynku.