Vabank - portfel tratata

10 kontraktów odpowiada 1 akcji. Lewar działa tak, że masz coś takiego jak poziom finansowania. Ja mam teraz chyba na poziomie 305zł i biorąc dzisiejsze zamknięcie 101zł kapitału własnego co się przekłada na cenę certyfikatów ok 10zł szt. Jak kurs wzrośnie do 500 to poziom finansowania będzie chyba ten sam, tak to rozumiem a certyfikaty będą po ok 20zł/szt. Jest jeszcze coś takiego jak poziom bariery u mnie ok 350zł czyli stop loss. Bardzo fajne jest to, że certyfikaty mają zapewnioną płynność przez bank no i do tego można grać nimi na IKE.IKZE. Fajne jest jeszcze to że można nimi rozgrywać też niektóre surowce, indeksy czy chociażby srebro. Piszę cały czas o turbo knock out, factorów nie opisuję bo nie mam do nich zaufania.

Wybaczcie ale nie umiem zaśpiewać tego nawet na poziomie Zaorskiego...Wczoraj lulu od 20 bo zbierałem opierdol za wszystko inne a nie wiedziałem jak narzeczonej powiedzieć że popłynąłem i muszę mieszkanie sprzedać żeby podatek za bieżący rok zapłacić... Straciłem może 2% majątku ale wszystko inne to nieruchomości i maszyny, które czekają na koniec COVIDu i nic nie mogę sprzedać, tylko własne mieszkanie...

Dzięki. Jestem w tym roku zarobiony bardzo a czuję się jak bankrut... Każda inicjatywa którą podejmuję to fail. Miałem mieć pracę i się niczym nie przejmować, ale przez tabletki na schizo śpię całymi dniami jak jakieś zombie.

Jak masz swoje maszyny to możesz gotówkę odzyskać przez leasing zwrotny [jeśli się łapią na finansowanie, podobnie z pojazdami jeśli masz jakieś], na nieruchomości ciężko takie finansowanie zrobić.

Działalność mam ale bez dochodów. Dzięki za info o leasingu zwrotnym

Wypłacam większość środków z rachunku maklerskiego i IKE. Przymus i chęć. Muszę szybciej zarabiać pieniądze. Mam świetnego stolarza w rodzinie i się dogadaliśmy na współpracę przy produkcji luksusowych mebli. Więc jakby ktoś chciał ten tego stół z czarnego dębu (rzadkość jak cholera, bardzo stary dąb wyłowiony z jeziora) to za kilka tygodni takie rarytasy będę miał na sprzedaż. Wykonujemy także meble industrialne/ loftowe na zamówienie.
Z giełdy zostaje mi już tylko mały shorcik kontraktami na Mercator i akcje Action na IKZE.

Z forum Wyzwania 90 dni, ponoć mega pozytywny wpis więc dzielę się i tutaj swoją energią. Może komuś pomogę ;)
Cześć Vipy
Dzisiaj chwalę się wszystkim dookoła moim niesamowitym szczęściem. Lekarze ok 2 tygodnie temu zdiagnozowali i "wyleczyli" chorobę która była przyczyną większości moich problemów. Cytując Rycha Zdzicha Peję "Randori" "Minął czas młodzieńczy i sny o olimpiadzie A ja na tym podkładzie, przypominam, że jestem I nie tylko ręki gestem, także kanonadą słów Chcesz coś mówić, to mów, mistrz powrócił, ma się zdrów!", "Rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem Czuję w sobie straszną parę, widzisz mnie na piedestale?" Moim problemem okazało się głupie chrapanie. Chrapałem chyba od studiów, może od matury. Jak mnie teraz zbadali miałem 100, 20 sekundowych bezdechów na godzinę. Na godzinę snu ok 40 minut się dusiłem. Lekarz powiedział, że byłem jakbym codziennie od 15 lat balował na weselu do 5 rano. I rzeczywiście tak się czułem z czego nie zdawałem sobie sprawy. Pod koniec zasypiałem o każdej porze dnia i nocy nad kubkiem kawy albo za kółkiem samochodu, który musiałem odstawić. Po 1,5 tygodniu odsypania tego wszystkiego czuję w sobie wielką parę. Co się zmieniło? Wszystko!!!!!!! Jestem straszliwie otyły ale teraz zacząłem odczuwać uczucie sytości jak jem. Moje przemęczenie działało jak znieczulenie. Szybciej i wyraźniej mówię, w końcu słyszę swój głos. Mam tyle energii że nie wiem co z nią po tych wszystkich latach "lenistwa" zrobić. Kręcę się w kółko jak smród po gaciach 😉 Naprawiam stare szafki itd. Robię wszystko na co pozwala mi moja straszliwa waga. Co się zmieniło. OD razu z poczucia energii rzuciłem palenie po 22 latach. Wróciłem do diety, tym razem zbilansowanej, piję 5 litrów wody dziennie i mi wchodzi. Po prostu PETARDA. Nie lekceważcie chrapania. Jego konsekwencje są dramatyczne a leczenie proste i tanie. Miejcie Wspaniały Dzień, Tydzień, Życie

Z giełdowych spraw to wrzuciłem trochę gotówki na konto i dokupiłem certyfikatów na srebro. Niestety nie w dzisiejszym dołku.

Mocno oberwałem na cyberpunku ale nie wyzerowało mnie. Straciłem połowę kapitału giełdowego, ale to było mniej niż 2% mojego majątku. Nie była to aż tak dotkliwa strata, chwilę postękałęm i tyle

INTLSLV36582
Z teog co się orientuję to wyceniane sa tak:
Cena futures na srebro przeliczona na PLN - poziom finansowania*kurs dolara. Wychodzi dźwignia ok 1:5
złamałem przed chwilą prawą rękę, chyba ktoś wbija szpilki w moją laleczkę voodoo za chwalenie się

Śmiało pytaj, tylko bolesne stłuczenie ;)