STARWARD [STA]

a czemu to 2-3 lata, jak poprzednia gra to prawie lat 6?
Jakieś zmiany zaszły?

czy też wyprodukują bardzo mała grę?

Invincible tez mial byc w 2-3 lata a potem byl przekladany x2.
gry robia ladne i z wysokimi ocenami graczy, ale bardzo drogo i bardzo powoli.

a skad wiesz?

moze 11BIT da albo ten caly Krafton z Korei.
Jak sponsor sie znajdzie to sytuacja sie odwroci o 180 stopni

Z tego co pamiętam to spółka planowała produkcję 2 gier. Kasy nie starczy nawet na połowę jednej gry. Gry muszą mieć oczywiście większą zawartość niż ostatnia.
Patrząc ogólnie gra jest ładna. Jeśli popracują nad grywalnością to mogą odnieść jakiś sukces. Oczywiście o ile gra będzie ciekawsza szczególnie za granicą. Lem dobrze znany w kraju ale za granicą tylko hobbyści.
Na zrobienie takiej gry potrzeba dużego budżetu i górę kasy na marketing. Wydaje mi się, że cel spółki nie został osiągnięty - odpowiednia rozpoznawalność.
Zastanawia mnie czy w spółce poprawnie rozpoznali problem. Jeśli tak to na zmniejszonych kroplówkach są w stanie opracować koncepcje gier i przejść do pre-produkcji.
Dobrze rokujące i wyglądające ciekawie gry mogą przyciągnąć inwestorów i potencjalnych wydawców. Nie można skreślać spółki już w tym momencie. Dużo zależy od właściwej oceny premiery i kolejnych kroków przez najbliższe 6 miesięcy. Do tego czasu spółka przewegetuje. Jeśli nie zmarnotrawią czasu mogą wyjść na swoje. Sytuacja jest trudna ale jeszcze nie beznadziejna.

W ciemno będzie ciężko. Muszą coś pokazać. Być może toczą się jakieś rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Tego jednak nie wiemy. Spółka na tym etapie nie może liczyć raczej na korzystne lokowanie akcji u indywidualnych. Inwestorzy znają przykłady przepalania nieefektywnie kasy przez lata - jeden z przykładów to Jujubee. Kilka emisji i żadnego efektu a teraz inwestor czyli przejęcie. Co będzie z akcjami nie wiadomo. Mniejsze spółki głównie z NC mają w nosie informowanie o pracach.Interesują się inwestorami tylko przy próbie lokowania akcji.
Dużo obietnic i planów a gdy nie wypali brak jakichkolwiek komunikatów. Tutaj też dużo obiecywano na szczęście sam się nie nabrałem na emisję. Tu też obiecywano na wyrost a niestety branża i rynek mocno się zmienił od premier Snipera, W2 czy TWOM. W branży działa dużo więcej spółek u nas blisko 10 razy. Rynek jest nasycony tysiącami gier i odniesienie sukcesu wymaga ciekawej gry nie wystarczy ładna. Coraz trudniej przekonać inwestorów szczególnie gdy projekt nie odnosi sukcesu. Teraz spółka musi pokazać sensowny plan. Nikt w ciemno nie zainwestuje a jeśli to z perspektywą dużych dźwigni zysku.
Prędzej inwestor duży albo branżowy a może tak jak Juju połączenie z dochodową firmą z innej branży.
Na razie nie widzę sukcesu z emisją dla indywidualnych a jeśli to musieliby zejść z ceną dość wyraźnie a tego spółka raczej by nie chciała. Duży inwestor obejmując np milion nowych akcji mógłby zapłacić jakieś 20+ mln. Indywidualni nie daliby więcej jak 15. Dobry biznesplan i pokazanie interesujących koncepcjo gier może zachęcić inwestorów. Indywidualnym nie zaprezentują publicznie konceptów bo to spaliłoby projekty.

Nie podejrzewam ich aby im 40 zł brakło ;) Ale na pewno taka sytuacja dobrze o STA nie świadczy.

Nie mogę zrozumieć na co liczą tu akcjonariusze? To oczywiste, że chcieliby wyjść z tej pułapki po jak najwyższej cenie, ale kto ma to kupować pod co i dlaczego?

świateczna kartka, mi się podoba.
widać że 11b ma dystans do siebie


kliknij, aby powiększyć

ukradzione z twittera

(+) z plusow - jest restrukturyzacja
(+) ciut mniejsze rozwodnienie

(-) z minusów - lockupy puściły w nocy, 5 miesięcy wcześniej, ot tak. Tyle są one warte w takie sytuacji.
(-) nie wiadomo kto w spółce zostanie robić gry, może będzie całkiem nowy zespół?
(-) pozyczki nie będzie, będzie emisja w styczniu (po ile?)

Dużo niewiadomych.

tak to będzie nowe studio.

Pytanie jak duży będzie styczniowy dodruk, bo rozumiem że pożyczki od prezesa nie będzie,
skoro prezesa nie ma.
Stan kasy na koniec grudnia musi być bliski zero.
No i co to za nowa gra będzie i kto zostanie ją robić. Jak napisał WD = wracamy na start, do roku 2018
Prezes prawnik mnie nie przekonuje, taki był na firmie Fallen Leaf (Fort Solis). To musi być dev albo producent gier.

I proszę nie mergujmy się z Wooden Alien. To nie jest tak że dwa minusy dają plus.

Cztery lata temu na tym wątku pół żartem zastanawiałem się czy tytułem Lema który wezmą na warsztat nie to będzie przypadkiem "Fiasko", ale aż takiej *** to bym się wtedy nie spodziewał. No ale chociaż sukces artystyczny osiągnęli, wyprodukowali jedną z najwyżej ocenionych tegorocznych polskich gier. Tylko biznesowo się to nijak nie spina.