Kiedy szczyt Hossy:)

Liczy się to co piszesz. A w tym wypadku cytat jest jasny. Jeżeli chcesz mieć do kogoś pretensje to do siebie za cytowanie ... ur. I jeszcze masz pretensje że tego nie czytam. Dobre.

Szarlej,

Nie czytam i nie przeczytam tego badania z jednego konkretnego powodu. Cytat jaki podałeś sugeruje nieprawdę. A teraz Ty się skup.

Często przeprowadza się badania, które są zaprojektowane tak, by przynieść określony wynik. Dla mnie to typowy przykład.

Cytujesz jakieś absurdalne wyniki badań od których się odcinasz. To po co je cytujesz? Samo to jest już w sobie manipulacja. Rosjanie popierają wybór Trumpa tego samego który blokował wybudowanie NS2. Ile jego administracja wprowadziła ustaw nakładających sankcje na Rosję? Zwiększenie liczby wojsk USA w Europie Wschodniej to działanie prorosyjskie?Administracja Trumpa zatwierdziła sprzedaż broni defensywnej dla Ukrainy, w tym pocisków przeciwpancernych Javelin. W USA za jego prezydentury zamykano rosyjskie konsulaty w USA itd. Zapoznaj się więc najpierw z tym co faktycznie robił. A potem zastanów się czy to co cytujesz ma jakiś sens tym bardziej jeżeli się z tym nie zgadzasz.

Po pierwsze zerknij sobie na kontekst w jakim ten sondaż przytoczyłem. Bo negowanie jego wyników bądź zarzucanie stronniczości tylko dlatego, że są sprzeczne z Twoimi poglądami jest słabe. Po drugie - skąd absolutna pewność, że władze w Rosji nie są zadowolone z tego wyniku. Taki Dugin na przykład się z tego cieszył.(tak, tak wiem to szachy 5D i taka zmyłka ;) ) Na Kremlu mogą mieć inną percepcję Trumpa niż jego zagorzali fani krzyczący niemalże "santo subito". Na Twoje cherry picking skupiające się na działaniach uderzających w Rosję mógłbym odpowiedzieć moim cherry picking z przykładami świadczącymi o czymś odwrotnym. Tylko po co skoro i tak żaden Cię nie przekona a jedynie wpakuje się w wielostronicową dyskusję, która do niczego nie prowadzi. Zresztą zapewne je znasz, a jak nie znasz i jesteś ciekaw to sobie je wygoglujesz.

Ogólnie sytuacja wygląda tak. Harris to kontynuacja dotychczasowej polityki. Która owszem, była dla Ukrainy zła i wyniszczająca, ale była też zła i wyniszczająca dla Rosji. Co dla Polski w ogólnym rozrachunku takie złe nie było. Szkoda Ukrainy ale tak długo jak Rosja jest zaangażowana tam, to nie będzie rozrabiać gdzieś indziej. Trump to w sumie niewiadoma. Może być lepiej, może być znacznie gorzej. Trump to polityk delikatnie mówiąc specyficzny, w jednych sprawach ma przebłyski geniuszu w innych jest absolutnym kretynem. Jeżeli posłucha ludzi takich jak O'Brien czy Colby to może ogólnie wyjdzie to na plus. Gorzej, że na ten moment wydaje się, że górą są ludzie pokroju Vanca. Dlatego tak jak pisałem - wszystko okaże się jak w rzeczywistości będzie wyglądał ten plan pokojowy i jak Trump zereaguje w przypadku, jeżeli okaże się, że to nie Zełeński a Putin robi tu problemy. Koncepcja pokoju przez siłę ma sporo sensu, problem w tym, że Trump sam pozbawił się części jej atutów w pierwszej połowie tego roku. Do tego dochodzi kolejna niewiadoma jak zareaguje Europa i czy wyciągnie wnioski, że uzależnienie w kwestiach bezpieczeństwa od USA to jednak średni pomysł. Tu też jestem sceptyczny. A takie niewiadome można by mnożyć. Więc wybacz, ale jakoś nie potrafię na wynik tych wyborów patrzeć wyłącznie w czarno-białych barwach jakie zdominowały u nas dyskusję medialną w tym temacie.

Szarlej tak jak napisałem. Cytuj dalej informacje, a potem pisz, że się z nimi nie zgadzasz w dowolnym kontekście.

Podałem konkretne działania antyrosyjskie Trumpa i jego administracji i trudno z tym dyskutować. Tyle ode mnie.

@1KejtoW

Czytałem niedawno wywiad ze wspomnianym wcześniej O'Brienem którego raczej ciężko uznać za osobę do Trumpa uprzedzoną. Pisał tam, że były plany przesunięcia połowy żołnierzy Amerykańskich z Niemiec na wschód Polski. Dodatkowe 25 tysięcy żołnierzy. Trump nawet był przychylny ale Angela Merkel odwiodła go od tego argumentując, że przesunięcie takiej ilości wojska spowoduje spadek obrotów lokalnych pubów i salonów samochodowych. Oczywiście można podchodzić do Trumpa wyłącznie skupiając się na jego słusznych decyzjach. Bo niby czemu nie. Na pewno tak jest znacznie prościej.

Nie mam powodu aby nie wierzyć w słowa Doradcy ds. Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych za prezydentury Trumpa. Być może po prostu przeceniasz horyzonty decyzyjne niektórych polityków.


A tak w ogóle to właśnie rozleciała się koalicja rządząca w Niemczech więc po nowym roku będą wcześniejsze wybory.

Racja, to nie wiceminister spraw zagranicznych PL

Nie wiem czy to prawda. Dziwny news.



www.money.pl/gospodarka/kontro...

Mnie zainteresował nie tyle sam artykuł, co jego autor. Pani Anna Szkutnik jest niezwykle pracowitą osobą, tylko w ciągu jednego dnia 09 listopada opublikowała 32 artykuły! Zaczęła publikować o 00:01 a skończyła o 22:38. Biedulka, ani chwili wytchnienia nie ma - tylko na potrzeby podlinkowanego artykułu o klikbajtowym tytule musiała zapoznać się z 26-stronicowym raportem NBP, wyciągnąć wnioski i opisać. Tytan pracy, jednym słowem. Dawniej tak pracowitą osobę nazywano stachanowcem. Obecnie zaś, zgodnie z panującą feminatywną tendencją, byłaby stachanowką?

Cieszę się, że mam już z górki. Współczuję tym wszystkim, którym przyjdzie żyć w świecie kreowanym przez AI.

Ja wątpię, że chociażby jeden tekst jest jej autorstwa a nie AI. Dzień wcześniej "spłodziła" 30 artykułów. Zresztą, wystarczy zapoznać się z dowolnym z nich, by zorientować się, że autorem jest ChatGPT albo dowolny inny chatbot. Co jak co, ale wydajność redakcyjna ma swoje granice. I coś na ten temat wiem nie ze słyszenia.