A ja tu się zastanawiam jak EU ma niby inwestować w USA, skoro jest to kompetencja nawet nie tyle poszczególnych państw a poszczególnych przedsiębiorstw i czy przypadkiem nie obiecano tutaj Trumpowi przysłowiowych Niderlandów. Ktoś będzie chciał i widział w tym interes to sobie w USA zainwestuje, ale nie widzę raczej metody aby kogoś do takich inwestycji zmusić.
Druga kwestia która mnie zastanawia jak polska turbo-prawica spod znaku czerwonej czapeczki, która często przedstawia zagraniczne a szczególnie niemieckie inwestycje w Polsce przez pryzmat "kolonizacji i wysysania kapitału" jednocześnie doszła do wniosku, że potencjalne europejskie inwestycje w USA, które według mnie zresztą są patykiem po wodzie pisane to olbrzymi sukces pana Trumpa.
I jeszcze takie coś
Cytat:UE zobowiązała się do zakupu energii z USA o łącznej wartości 750 mld euro. Ma to oznaczać, że UE będzie kupować rocznie - jak podkreśliła przewodnicząca KE - LNG za 250 mld dolarów przez trzy kolejne lata prezydentury Trumpa.
To dobrze, czy źle, że do Europy trafi amerykański gaz?