Kiedy dno bessy?

Oczywiście masz nieco racji jeśli chodzi o carrytrade, ale bez przebicia na dolcu 2.85 i to trwałego nic groźnego się nie dzieje. Usdpln porusza się w lekko spadkowym kanale już od sierpnia. Najważniejsze, w Twojej wypowiedzi pogrubiłem... Jeśli... a co jeśli okaże się iż inflacja zaczyna rosnąć? Co wtedy wie każde dziecko? Oczywiście będzie też tragedia bo może to oznaczać, że stopy zaczną iść w górę?
Jest jedna sprawa, która będzie odgrywać istotną rolę - window dressing. Przez ostatnie 2 lata nie było premii dla zarządzających bo na rynkach były spadki, więc nie było pod co ciągnąć. Teraz sytuacja jest diametralnie odmienna i są powody do rajdu. Nie twierdzę iż dojdzie do niego w 100%, ale pewność Twojej wypowiedzi jest straszna i można znaleźć sporo kontrargumentów. Nasza giełda zzachowuje się nieco słabiej ostatnio, ale to nie jest powód aby wieszczyć zwałę.

Przewidywania co do kierunku zmian cen się nie sprawdziły... Inflacja wzrosła o 1.8% a bazowa o 0,5. Jak na przekór Twojej wypowiedzi nie było up, ale down... Rynek jest naprawdę złośliwy... ;)

Co prawda w skali roku wciąż notowany jest jej spadek, ale w listopadzie wyniósł zaledwie 5,1 proc. To odczyt najlepszy od 13 miesięcy.
Dla porównania, w kulminacyjnym punkcie recesji (w czerwcu br.) roczny spadek był ponaddwukrotnie większy (13,2 proc.). Rzut oka na wykres rocznej dynamiki produkcji pozwala od razu stwierdzić, że w amerykańskim przemyśle mamy do czynienia z odbiciem w kształcie "V" - podnoszenie się dynamiki przebiega w takim samym tempie, jak jej wcześniejszy spadek. Realizuje się więc scenariusz, który na ogół był określany jako najmniej prawdopodobny przez wielu ekonomistów (którzy obstawiali np. powolne odbicie czyli "U" lub stagnację, czyli "L").