
Witam forumowiczów. Wracam do tematu Biotonu, którego nie darzę szczególną sympatią. [
www.stockwatch.pl/gpw/bioton,w... ] Przejrzałam sobie raport kwartalny i oto, co się dowiedziałam:
Przede wszystkim w oczy rzuca się dokonane przeszacowanie w dół wartości aktywów (środki trwałe i WNiP) na kwotę prawie 400 milionów złotych. Nareszcie zauważono, że zgromadzone aktywa nie przynoszą i nie mają szansy przynieść oczekiwanych korzyści ekonomicznych. Dlatego ich wartość netto musi zostać zmniejszona a taka operacja obciąża wynik spółki. Można by sobie zadać pytanie, czemu taka operacja została przeprowadzona dopiero teraz. Najczęściej wynika to z niechęci zarządzających do przyznania się do przeinwestowania lub błędnie podejmowanych decyzji.
Umowa z Polpharmą jest elementem realizacji procesu restrukturyzacji grupy. Doszło do rozrostu działalności w czasie hossy (której Bioton w swoich wynikach chyba tak do końca nie odnotował), którą teraz trzeba ograniczać. Przerost formy i manii wielkości nad treścią jak dla mnie. Takie przesadzenie przy okazji wyczerpało możliwości uzyskiwania finansowania dłużnego dla całej grupy. Kredytów w sprawozdaniu nie ma w cale tak dużo ale przy trwających tak długo problemach z rentownością banki faktycznie mogły zacząć odmawiać. Więc części działalności teraz trzeba się pozbywać, żeby przywrócić całości zdolność sprawnego działania.
Przychody ze sprzedaży cały czas oscylują wokół w miarę stałego poziomu. Wzrost w stosunku do 4q2008 szedł w parze z niewielką poprawą rentowności sprzedaży brutto. Za to w samym 2009 roku przychody oscylują w okolicach rocznej średniej. Zastanawiam się, czy Bioton kiedyś przestanie te straty generować. Na szczęście kapitału jest dużo i jego znaczne uszczuplenie póki co nam nie grozi. Ale zauważyłam, że pojawiającą się rentowność operacyjną konsumuje zazwyczaj pozostała działalność operacyjna.
Sytuacja w zakresie przepływów też nie wygląda do końca lepiej. Mamy w 4q2009 co prawda dodatnie przepływy operacyjne ale są one nieduże. Te zostały skonsumowane przez przepływy inwestycyjne, które ujemne są nieprzerwanie od 2007 roku. Całą sytuację ratują dodatnie przepływy finansowe – kolejne emisje akcji i obligacji. Jak już wyżej napisałam, te możliwości ratowania przepływów finansowaniem dłużnym się kończą. Dla mnie to jest niepokojąca informacja, bo może oznaczać, że Grupa dalej będzie uciekała się od kolejnych emisji, żeby mieć gotówkę na działalność. Oczywiście na dłuższą metę nie tędy droga i aż boję się myśleć, do czego takie działanie może doprowadzić kurs akcji.
Przyznaję się, że ja też poddałam się efektowi „łał”, jak Bioton wchodził na giełdę. I do dnia dzisiejszego się cały czas zastanawiam, jak można spółkę o dużym w teorii potencjale i możliwościach innowacyjnych doprowadzić do wartości akcji 19 groszy. No i jak to już nastąpiło, to zastanawiam się jeszcze czy ktoś uwierzy w ogłoszone działania naprawcze i ich skuteczność. Bo jak wiemy, w przypadku tej spółki to nie jej wartość wewnętrzna decyduje o cenie akcji ale głównie działania największych akcjonariuszy. Może kiedyś dojdziemy do serii akcji o akronimie XYZ? Alfabetu nie starczy.
<nie lubię>
I gadanie o tym, że sie nie miało kontroli nad spółką to od dawna stosowana przesada. W bullshit bingo można grać czytając komunikaty związane z tą spółką.
Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.