No bo czym innym jest klepać wzorki z książki, a czym innym zastosować je w praktyce i zadać sobie pytanie, jaki ma sens fizyczny to co zostało obliczone.
Wzorków jest co niemiara, np.
www.biznespartner.pl/content/v...Ten VAT nie jest trywialny, dlatego trzeba go odjąć (albo dodać), bo kupując towar na magazyn, płacimy faktury z VATem (wypływa 122% gotówki), a księgujemy je w kwotach netto. Przez to CKG liczony na studenckich wzorkach jest zwykle trochę zaniżony.
Jak jesteśmy tak daleko to dodam jeszcze kilka "drzew": saldo VATu należnego i naliczonego jest do uregulowania do 25. dnia kolejnego miesiąca, tak więc każda firma ma w danej chwili albo należności podatkowe (nadwyżka naliczonego, VAT do zwrotu), albo zobowiązania (nadwyżka należnego, VAT do zapłaty). One też rotują, a więc jeśli nie robi się korekty, to w cyklach są liczone... dwa razy.
Przechodząc do wyceny zapasów, wszędzie jest tak, że:
- część towaru gnije i nigdy się nie sprzeda, a mało kto robi (chętnie) odpisy aktualizujące
- przepisy pozwalają na wycenę zapasów, ale musi być zrobiona do ceny rynkowej zbytu, toteż w prawie każdym wypadku nie opłaca się
- koszt towaru z importu jest księgowany po kursie z daty faktury zakupowej (!)
- nie mam doświadczenia w ustalaniu KWS'u w firmie produkcyjnej, zapewne metoda: koszt surowców i materiałów plus narzut jest słuszna, nie wiem co z robocizną - muszę doczytać