PETROLINV [OIL]

Nie przechwalam się :) Jeśli prześledzisz moje wpisy na forum, znajdziesz tam dosyć klarowne informacje na temat moich posunięć tutaj:) Powszechnie wiadomo, że uważam tę spółkę za śmieć i że w nią nie wierzę, jak również to, że wchodząc tu z miejsca zakładam SL, i to dosyć wąski:) Co do inwestowania w śmieci - wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Jeśli ktoś usiłuje zrobić na nich interes życia i ładuje się całym portfelem, to albo jest naiwny, albo zdesperowany i liczy na cud. W takich wypadkach cuda zwykle się nie zdarzają a delikwenci kończą smutno. Ja natomiast w ewidentnego śmiecia nigdy większego kapitału nie włożę, bo jestem zwyczajnym, śmierdzącym tchórzem. I moja taktyka opiera się na wchodzeniu tu tylko i wyłącznie środkami, będącymi zarobkiem z innych transakcji (po to, żeby nie było mi aż tak żal, jeśli akurat kurs zwali się o połowę) i żegnaniu się z papierem bez żalu w chwili, kiedy nie rokuje na wybicie. Żadnych "żelaznych zasad", tylko zwykły, plastikowy kalkulator plus oszacowanie, co też fajnego sobie kupię, jeśli zrezygnuję ze snów o potencjalnej potędze:) A tak na marginesie - o ile się nie mylę, siedzisz jeszcze na Trionie, tak więc z tym "inwestycja to inwestycja" aż tak strasznie bym tu nie szermował :)

Na OIL-u nudzić się nie można. Pojawiły się nowe informacje, które obudziły nadzieje na wzrosty. Prokom dogadał się z funduszami ze Stanów, początek oddłużania spółki. Same dobre wiadomości w ostatnich dniach.
Kusiło mnie żeby dziś sprzedaż i zarobić 12% - ale na szczęście tego nie zrobiłem.

Kieruję się tym, że akcje OIL są nisko, penetrują historyczne minima. Jeśli spółka ma przed sobą drugą szansę, to inwestycja w te akcje może dać wielki zysk. Oczywiście ryzyko jest olbrzymie, dlatego byłoby szaleństwem inwestować więcej niż - powiedzmy - 20% portfela. Ja zainwestowałem te pieniędze, które jestem w stanie odżałować. Zawsze moge wyjść przy stracie 30% i jest to strata akceptowalna.
Owszem, zgadzam się, że ci którzy inwestowali w OIL przez ostatnie 36 miesięcy mają powody, żeby nie wierzyć w żaden inny scenariusz poza bankructwem. Jednak faktem jest, że nadeszło kilka pozytywnych sygnałów - dobry wynik finansowy (dobry jak na OIL, dla innej spółki byłby katastrofą), nowy prezes który pewnie daje nadzieję na współpracę z Totalem, zwiększenie zaangażowania Prokomu, etc. Można oczywiście spekulować, że to tylko cyniczna gra zarządu obliczona na łudzenie inwestorów. Ale wynik finansowy musiałby być sfałszowany.

I co najważniejsze - mój przedmówca pisze o ropie. Otóż, wcale ropy być nie musi, żeby spółka wyszła na prostą. OIL może zacząć zarabić na obrocie gazem. Wówczas cena akcji nie wzrośnie spektakularnie, ale też nie przyniesie straty.
I na koniec. Spółki wydobywcze zawsze przechodzą przez trudne początki. Czasami upadają. To natura tego sektora - wielkie ryzyko. Część z nich po długim okresie nierentowności jednak wychodzi na prostą. Istnieje szansa, że tak będzie z OIL-em. Wydaje się, że to co najgorsze ma już za sobą. Teraz zaniżył straty i myśli o redukcji zadłużenia.

Jak pisałem wcześniej - nie sposób się nudzić przy Petrolu. Nowe informacje sugerują, że mogą mieć rację ci, którzy uważali, że przez ostatnie tygodnie kurs był celowo trzymany na niskim poziomie. Dzięki temu Prokom i Osiedle Wilanowskie mogły objąć akcje po bardzo niskiej średniej.
Zobaczymy co dalej. Skoro Prokom zwiększa zaangażowanie w spółce, która przez to się oddłuża, to przyszłość może rysować się mniej pesymistycznie, niż niektórzy to zakładali. To już kolejna z serii dobrych wiadomości z OIL. Pozdrawiam

czyżby "discopolo" powiedział pas ??? przecież gdy ma się karty w dłoni nie wstaje się od stołu. wiem że jesteśmy mali by krzyczeć sprawdzam ale ja czekam nawet na bankructwo.

Wsio spakojna. Zbankrutuję na tym papierze razem z Tobą. Nie będziesz sam

Ale co pozytywnego w tym drukowaniu jest dla drobnych ???
Przeciez Wk nie rosnie moze i zadluzenie troche spadnie dzieki temu ale branza w ktorej petrol dziala potrzebuje gigantycznych nakladow a jak narazie maja zero zyskow wiec na dzien dzisiejszy mozna z cala stanowczoscia stwierdzic ze to drukowanie bedzie trawalo bez konca :) a zadluzenie nigdy nie spadnie.
Jedynym wyjsciem jest znalezienie tej ropy ale jakos ciezko zauwazyc aby cos konkretnego sie dzialo w tym poszukiwaniu, we wczesniejszych umowach bylo wyraznie napisane ze dostana pieniadze na inwestycje pod warunkiem zaprzestania drukowania akcji :) wiec umowa nie dziala a co myslicie z jakakolwiek instytucja jest glupia i warunki udzielenia kredytu pozostana na tamtym poziomie mimo ze dojdzie kilkadziesiat milionow akcji ???

Na chwile obecna wieksza szansa wygrania jest w kasynie niz na petrolu.

Kilka moich uwag:
Umowa o warrantach została zawarta dawno temu, więc już wtedy było wiadomo, że zostaną dodkrukowane nowe akcje. I chyba lepiej, że objął je Prokom i Osiedle, niż amerykańskie fundusze.
Petrol radzi sobie finansowo coraz lepiej handlując gazem. Oddłuża się. Kurs stoi od bardzo dawna - coś niepotykanego w historii tego waloru. Technicznie - twierdzą znawcy - długa konsolidacja zwiastuje silne odbicie w górę.
Ale faktem jest, że znalezienie ropy mogłoby wszystko odmienić w kilka dni. Ale to dla samej spółki oraz dla posiadaczy akcji z poziomu powyżej 20 zł. Dla mnie wystarczyłby wzrost do 15 złotych żebym godziwie zarobił. Więc z mojego punktu widzenia ropa nie jest najważniejsza. Wystarczy podbicie kursu wywołane jakimkolwiek innym czynnikiem. Ale jeśli znajdą ropę, to wtedy zarobię 500%.

Nie zaznaczyłem tego wystarczająco wyraźnie - przekonanie, że konsolidacja na OIL-u wskazuje na wzrosty wyraził pewien uczony jegomość z BM BPH www.inwestycje.pl/gpw/analizy/...
Ja sam nie wiem, czy ma rację, czy nie. Nie upieram się ani za ani przeciw.

Nie do końca wiem, co chcesz powiedzieć mówiąc, że w Oilu nie chodzi o "urobek". Czy to, że nie chodzi o dojście do momentu wydobycia ropy? Cóż, być może. Ale nie można być pewnym.

Jasne, pełna zgoda. Ale ja nie liczę na 500%. Ja czekam na kurs w granicach 14,50 - 15,00 i wtedy będę usatysfakcjonowany. A potem będę powoli śledził rozwój wydarzeń z ręką na ENTER.