Sprawa z GME jest nie tylko w tym, ile % stanowią krótkie pozycje, ale ile w ogóle free floatu jest sprzedane na krótko.
Ten wykres tłumaczy ten nadzwyczajny wystrzał GME lepiej, niż cokolwiek innego - przedstawia ile akcji GameStop zostało sprzedanych w ramach otwarcia krótkich pozycji w porównaniu do freefloat'u
Tuż przed akcją stosunek ten wynosił ~120% co oznacza, że każda akcja, dostępna do kupna na rynku, była już czyjąś, otwartą wcześniej, pozycją krótką, a część z akcji była wręcz 2 razy sprzedana na krótko.
W tej sytuacji praktycznie nie było podaży, bo nie miało skąd być i stosunkowo niewielki popyt zewnętrzny doprowadził do tego, że Niedźwiedzie zaczęły się wzajemnie tratować i wyrywać sobie tę nieliczną podaż z rąk po każdej cenie.

kliknij, aby powiększyćWyjaśnienie dla nie znających dobrze tematu krótkiej sprzedaży: sprzedający na krótko pożycza akcje od kogoś, kto chce je długo trzymać (np. głównego udziałowca), sprzedaje na rynku i inkasuje pieniądze. Następnie odkupuje je, gdy są tańsze i zwraca akcje pożyczającemu. Jego zyskiem lub stratą jest różnica kwoty między wcześniejszą ceną sprzedaży i późniejszą - odkupienia.
Tutaj było mało podaży, a Niedźwiedzie musiały wykupić ponad połowę freefloatu, jak pokazuje wykres. W efekcie brały wszystko jak leci i po każdej cenie, stąd tak kosmiczny wystrzał.
Wystrzał jest nie do powtórzenia, bo krótkie już nie stanowią ponad 100% freefloatu
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)