Wszystko zależy od zasobności portfela. Chociaż ja, nie kupowałbym indeksu tylko raczej kilka najbardziej ryzykownych spółek. Oczywiście trzeba by się liczyć z kasą tak jakby jej nie było. Taka "mała", miła lub niemiła niespodzianka po kilku miesiącach. Ale to już swego rodzaju loteria poniekąd.
You can't judge a fish by lookin' in the pond
You can't judge right from looking at the wrong
You can't judge one by looking at the other
You can't judge a book by looking at the cover
Oh can't you see, oh you misjudge me
I look like a farmer, but I'm a lover!