Wyniki Jastrzębskiej spółki węglowej są znacząco słabsze od raportowanych w roku ubiegłym. Same zmiany względne na poszczególnych liniach rachunku zysku i strat nie są może olbrzymie, ale trzeba pamiętać, że GK JSW powiększyła się o PEC i WZK względem IV kwartału oraz o KKZabrze jeśli porównujemy wyniki do pierwszego kwartału 2011r.
Przychody wzrosły w ujęciu Q1/Q1 o 89 milionów złotych, ale znacząco spadł raportowany zysk brutto ze sprzedaży (-)169M, co stanowi zniżkę o(20)%
W porównaniu do Q4 mamy wzrost przychodów grupy o 6,3%(140M), ale przy wyniku brutto wyższym jedynie o 5,7%(42M), co oznacza, że marże handlowe spadają zarówno w ujęciu rocznym jak też kwartalnym, co oczywiście źle wróży na przyszłość.

kliknij, aby powiększyćZ rachunku segmentowego dowiadujemy się, że winą za utratę marży ponosi głównie segment koksowniczy. Obserwujemy wzrost sprzedaży niezależnie od okresu porównawczego(ca 14%), ale trzeba pamiętać o nabyciu nowych spółek(KKZ; WZK) i wzroście możliwości produkcyjnych o około 60-70%.
Rentowność na poziomie zysku brutto ze sprzedaży wyniosła obecnie 1,3%! wobec 5,4% w 4Q oraz 16,2% w 1Q2011. Spadek jest naprawdę duży. Marża segmentu nie pozwala na przekroczenie progu rentowności na poziomie EBIT, gdzie zanotowano w tym kwartale stratę wielkości 46M. Winę za tak dużą utratę zyskowności ponosi 17% spadek ceny sprzedaży, przy spadku kosztu węgla koksowniczego ledwie o 7%.
Segment węglowy pozostaje stabilny. Przychody spadły co prawda o 2,3% względem 1Q2011, ale zysk brutto wzrósł o 35M(4,5%). W porównaniu do Q4 mamy niemal identyczny poziom sprzedaży, ale dzięki poprawie marży udało się wygenerować dodatkowe 22M zysku na tym poziomie rachunku wyników.
Jeśli rachunek jest sporządzony właściwie to spadek zyskowności w produkcji koksu jest naprawdę porażający.
Oczywiście wyniki segmentów są determinowane przez otoczenie biznesowe spółki i koszty produkcji. W związku z osłabieniem światowej koniunktury spadł popyt na stal, a za tym także na koks i w końcu węgiel koksowniczy.

kliknij, aby powiększyćNa ceny sprzedaży spółka ma dość ograniczony wpływ, natomiast powinna mieć znacznie większy na kontrolę kosztów w grupie.

kliknij, aby powiększyćZ powyższego wykresu, na którym zobrazowałem koszty rodzajowe, można postawić tezę, że z kontrolą nie jest najlepiej, ale tak naprawdę ze względu na akwizycje ciężko ocenić jak zachowują się poszczególne składniki. W raportowanym kwartale negatywnie wyróżniają się wzrost kosztu materiałów i usług obcych. Pierwsze ma prawdopodobnie związek z przejęciem Victorii i przede wszystkim PECu. Wzrost kosztów usług obcych prawdopodobnie wynika z większych prac przygotowawczych na nowych chodnikach. Największa pozycją kosztową są jednak wynagrodzenia. Wzrost w Q4 oczywiście wynika z konsolidacji nowych spółek.
Ze względu na dokonane akwizycje nie jesteśmy w stanie stwierdzić co dzieje się z kosztami jednostkowymi. Trzeba zaufać wyliczeniem podawanym przez zarząd. Wedle zaprezentowanych liczb wzrosła wydajność pracy co wpłynęło na zmniejszenie jednostkowego kosztu wydobycia o niecałe 4%. Problem w tym, że produkcja idzie na zapas, a nie do sprzedaży, ale o tym za chwilkę.
Niestety mocno wzrósł koszt konwersji(12,3%), co ma związek przede wszystkim ze zwiększeniem kosztów energii oraz płac. W relacji Q1/Q4 mamy spadek o 23%, dzięki przede wszystkim większej produkcji i mniejszym płacom.
Bardzo dobrze trzeba ocenić koszty administracyjne. Pomimo powiększenia grupy o nowe podmioty udało się zaoszczędzić 5M, co zostało prawie w całości oddane w pozostałej działalności operacyjnej, do której niestety nie ma not.
Dodatkowe 10M mamy z działalności finansowej. Jeśli zerkniemy na średni stan gotówki w kasie i obciążenia kredytowe to jasnym stanie się, że w większości muszą to być odsetki od gotówki na rachunkach. Finalnie na poziomie netto mamy spadek wyniku Q1/Q1 o prawie 20%
Przepływy operacyjne wyniosły 636M, czyli 16% mniej niż w roku ubiegłym. Różnica pochodzi z kapitału obrotowego, po słabym sprzedażowo okresie, a właściwie słabszym niż w roku ubiegłym, przez co zapotrzebowanie na kapitał obrotowy było mniejsze.
Podstawowym problemem spółki jest znaczące pogorszenie otoczenia makroekonomicznego. Spadają ceny produktów, natomiast koszty nie bardzo chcą spadać pomimo prób wprowadzenia do wynagrodzeń czynnika zmiennego. Popyt maleje w związku z czym wydobycie idzie także na zapas w najlepszym sprzedażowo okresie. Zapasy zwiększyły się o 82 miliony podczas gdy w roku ubiegłym spadły o 58. Pokazuje to dobitnie różnicę w popycie na produkty spółki.
Tak dużemu podmiotowi jak JSW ciężko jest się uniezależnić od koniunktury. Wszystkie nisze rynkowe gdzie można błysnąć są za małe i spółka jest niestety skazana na to co dzieje się na rynku. Warto obserwować ceny stali i czekać na wzrost powyżej zwyżki sezonowej. To powinno w późniejszych okresach przełożyć się na wyniku segmentu koksowego. Przy obecnych realiach rynkowych pozostaje pytanie o opłacalność inwestycji w KKZ czy Victorię, ale to jeszcze ciut za wcześnie na stawianie kategorycznych stwierdzeń.
Wyceny spółki to rezultat oczekiwań rynku co do zachowania gospodarki w przyszłości. Niskie jak się zdawało wyceny w debiucie, wcale takowe nie były. Po prostu SP dokonał sprzedaży na samym szczycie cyklu koniunkturalnego o czym świadczy zachowanie cen sprzedaży koksu. Niby jest tanio:
www.stockwatch.pl/gpw/jsw,wykr...Roczny zysk netto to prawie 2 miliardy złotych, choć zawiera trochę zdarzeń jednorazowych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że obniżka cen węgla na rynku o 10% powoduje spadek zysku o połowę. Rynek najwyraźniej taki scenariusz dyskontuje. Przy inwestycji w akcje JSW warto śledzić PMI dla Niemiec i dane wyprzedzające koniunktury w Polsce.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.