Analiza wyników spółki i3D za 2 kwartał 2012 roku
Ponieważ powyżej odbyła się już Wasza analiza wyników, skupię się na aspektach wskaźnikowych, które faktycznie istotnie się zmieniły oraz ogólnych tematach rozwojowych.
Proszę uważać na prezentację wykresów w raporcie. Część wykresów rozpoczyna się od 0 a inne nie. Do tego poprzestawiane są lata. Struktura akcjonariatu została zaprezentowana na wykresie słupkowym, co jest dość interesującą metodą.
Przy analizie wyników tej spółki z jednej strony należy brać pod uwagę fakt, że i3D jeszcze się rozwija. Jest na etapie budowania portfolio swoich usług, bazy klientów, track record działalności i sukcesów wdrożeniowych. Oznacza to dla mnie dwie rzeczy: ryzyko sukcesu nowych usług oraz zwiększone koszty rozwoju i komercjalizacji nowych usług. Odzwierciedleniem tego jest zmienność przychodów w kolejnych kwartałach. Pojedyncze duże kontrakty można jeszcze zauważyć w masie przychodów (która jest relatywnie niewielka), bo jest ich mało i pojawiają się nieregularnie.
Z drugiej jednak strony kilka lat działalności spółki pozwala nam oczekiwać wyników finansowych. Przecież każda spółka cały czas się rozwija. Chodzi mi o stabilny wzrost przychodów i budowanie rentowności. Zastanawiam się, czy wielość podjętych działań nie przekroczy możliwości finansowych i3D i nie obróci się to przeciwko spółce. Zawiązane podmioty zajmują się różnymi działaniami no i podbój rynku amerykańskiego stanowi wyzwanie. Na poniższym wykresie zaprezentowałam historyczne wyniki w tym zakresie:

kliknij, aby powiększyćJak patrzę na ten wykres, to przychodzi mi do głowy pytanie: jak długo możemy czekać na wyniki? Kiedy wreszcie spółka ułoży bazę podstawowej działalności generującej wpływy i zyski, z których finansowana będzie dalsza działalność i rozwój? Wygląda na to, że spółka musi realizować kwartalnie ponad 2,8 mln PLN przychodów, aby móc zachować rentowność operacyjną. To jest prosty wniosek z powyższego wykresu. W poprzednich kwartałach poziom kosztów był dużo niższy, więc tamtych BEP nie biorę pod uwagę.
Na wykresie zaznaczyłam jeszcze proste liniowe linie trendu. Rozjeżdżają się z biegiem czasu. Oznacza to, że rentowność jest coraz niższa. W miarę rozwoju spółka ponosi coraz większe koszty. Tutaj chodzi konkretnie o koszty rozwoju kolejnych produktów, budowania międzynarodowej grupy kapitałowej, rozwijania sprzedaży. Do tego dochodzą koszty, o których zazwyczaj się nie wspomina, czyli rozrastająca się administracja, coraz trudniejsze zarządzanie i konieczność raportowania w różnych systemach. Im większa spółka, tym większe koszty – to oczywiste. Ale ta reguła nie działa w drugą stronę – z dużej spółki bardzo trudno stać się małą, o tak niskim poziomie kosztów ogólnych i sprzedaży jak przed rozwojem. Badania wskazują, że to się nie udaje. Wynika z tego, że musimy liczyć na wzrost przychodów w i3D, bo koszty im raczej nie spadną.
Przychody na poziomie 2,8 mln PLN pojawiły się w ostatnim kwartale 2011 roku. Ponieważ działalność i3D nie jest powtarzalna, to nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy i kiedy ponownie uda się osiągnąć rentowność operacyjną. I tu dochodzę do podobnych wniosków jak Anty-Teresa, że sprawozdanie jest bardzo ogólne i praktycznie nie pozwala przewidzieć takich rzeczy. Kolejne „wielkie” kontrakty, negocjowane także z „dużymi międzynarodowymi korporacjami”, działania rozwojowe – to wszystko brzmi jak nic nie znacząca i nie wnosząca treść marketingowa. Każdy sprzedający swój biznes mówi dokładnie coś takiego. A my nie możemy nic z tego wywnioskować.
Nie podoba mi się także wyjaśnienie, że spółki muszą jeszcze ponosić nakłady inwestycyjne i to wpływa ujemnie na ich wyniki finansowe. Nakłady inwestycyjne są przecież kapitalizowane a nie księgowane w rachunek wyników, więc na zysk nie mają wpływu!
Albo zdanie, że negocjowanie dużych kontraktów rodzi konieczność angażowania wielu osób. Czy te osoby za negocjacje dostają większe wynagrodzenie, że wpływa to na wynik? Albo jak skończą się negocjacje, to będą mogli zarabiać dla spółki większe pieniądze? No przecież negocjacje się nigdy nie skończą, bo kontraktów musi przybywać! Jakoś logiki dla mnie w tym nie ma.
Zwróciłam jeszcze uwagę na strukturę spółek oraz to czym się zajmują. W szczególności i3D Science i i3D Med. Science została powołana do realizacji projektu współfinansowanego z działania 8.1 POIG. Nie wiem więc, jak będzie wyglądała jej przyszłość po zakończeniu projektu. Natomiast Med zajmuje się „Portalem Informacji medycznych” – działanie dość ostatnio popularne (w szczególności celują w nie inkubatory finansujące innowacyjną działalność medyczną) i może nie odnieść komercyjnego sukcesu. Konkurencja jest bowiem istotna i nie widzę uzasadnienia dla modelu biznesowego takiego portalu.
Główny wniosek, jaki nasuwa mi się po przeczytaniu raportu to taki, że nie widać końca fazy rozwoju. Jeśli starczy finansowania, to będzie wszystko w porządku. Ale widzę ryzyko przegrzania działalności i rozproszenia jej na tematy poboczne.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, wątpliwości lub inne kwestie do poruszenia, to proszę o komentarze.
>> Więcej analiz najnowszych
raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.