Początek nauki o inwestowaniu.

Witam!
Mam 18 lat i właśnie nie długo zaczynają się mi wakacje. Chciałbym je pożytecznie spożytkować i postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej o inwestowaniu. Zawsze fascynowali mnie inwestorzy z filmów, ale pewnie szara rzeczywistość jest całkiem odmienna. :) Chciałbym Was zapytać jak mogę zacząć zdobywać wiedzę z tej dziedziny? Jakie książki lub strony internetowe moglibyście polecić? I czy warto na początek przeczytać jakąś książkę o podstawach ekonomii, czy tą wiedzę się zdobędzie przy czytaniu o inwestowaniu? Z góry dziękuję za odpowiedź.

W wątku dotyczącym literatury znalazłem dwie polecane pozycje:
1. "Jak zarobiłem na giełdzie 2 mln dolarów" - Darvasa
2. "Zawód inwestor giełdowy" Eldera
Czy będą one odpowiednie na początek? Po zdobyciu odrobiny wiedzy, chcę otworzyć rachunek demonstracyjny. Jaką stronę odpowiednią do tego polecacie?

Zdaję sobie sprawę, że każdy Ci coś poleci, sam też coś wyszukasz, usłyszysz jakieś rady, a potem się tego nazbiera tyle, że nie będziesz wiedział co do ręki wziąć.
To się robi w dobrej wierze, ale potem ciężko się zdecydować.

Każdy zaczyna na swój sposób i potem wie, co jest najefektywniejsze dla niego. Decyzję musisz podjąć samodzielnie. Powiem Ci z mojego doświadczenia.

Najlepiej uczyć się obserwując notowania i wykresy. Jesteś nowy, masz czysty umysł, wczuj się w klimat. Obserwuj i staraj się zrozumieć, nawet jeśli nie masz zielonego pojęcia. Zaznaczaj wykresy, drukuj, stawiaj ołówkiem pytania - np. skąd tu się nagle wzięła duża biała świeca, a wcześniej był sam szlaczek takich małych czarno-białych? I szukasz odpowiedzi. I gwarantuje Ci, że jak ją znajdziesz, to po pierwsze zapamiętasz na zawsze, a po drugie, będziesz miał satysfakcję. Odpowiedzi udzieli Ci ktoś inny, ale pytanie sam postawiłeś, a to już coś znaczy.
Tu na tym forum masz wyrysowane wszystkie formacje w dziale analizy technicznej, wybierz sobie parę spółek i szukaj np. formacji młota do znudzenia. Ja tak się uczyłem AT, ale tak jak pisał Wojetek, na Murphym. To już stara książka, zniszczona, w twardej oprawie, ale na niej się uczyłem podstaw analizy technicznej.

Jeśli chodzi o analizę fundamentalną, to najlepiej raport i czytasz. Na początku pewnie niewiele zrozumiesz, ale będziesz przynajmniej wiedział o co pytać. To trudne, ale skuteczne. Ja ciągle się tak uczę analizy fundamentalnej.

Z kolei, jeśli chodzi o taki ogólny rys, czym jest rynek i giełda, to bardzo przyjemnie czyta się Intelektualną Historię Wall Street – Peter L. Bernstein. Opisuje w przystępny i rzetelny sposób mechanizm działania giełdy i w ogóle porywa się na wyjaśnienie tego, czym jest rynek giełdowy. A dla relaksu, polecam lekturę o ryzyku tego samego autora – Przeciw Bogom”. Opowie Ci bardzo dokładnie dzieje ryzyka, ostatecznie zaprowadzając na giełdę.

Powodzenia!

Frost, Prechter - Teoria fal Elliotta

Reszta się zgadza. Wspomniana książka o Livemorze to Reminiscences of a Stock Operator autorstwa Edwina Lefevre. Van Tharpea to znane "Giełda, wolność i pieniądze. Poradnik spekulanta".

Z innych znanych które mogę polecić:
Poziomy Dinapolego - J. Dinapoli
Psychologia rynków finansowych - T. Plummer
Sztuka Spekulacji - Z. Komar
i książki J.D. Schwagera

ucofb: Właśnie zacząłem czytać "Zawód inwestor giełdowy" i bardzo przyjemnie mi się czyta. Dzięki! :)

Po pierwsze niezbyt podoba mi się sam system który proponuje Elder (oczywiście to mało obiektywny zarzut, podobnie odrzucam metody opierające się na osi czasu - mam do tego prawo ? Mam. ). Generalnie nie podoba mi się tworzenie nowych wskaźników i inne wymysły (nie tylko u Eldera) które potem trudno zastosować, bo "działają" tylko u autora.

Po drugie Pan Elder zarabia głównie na szkoleniach i pisaniu a nie na inwestowaniu. Nie jest więc zbyt wiarygodny jako trader. Cytat z innego forum ;) :



Na plus dla Eldera samo zwrócenie uwagi na psychologię rynku i jej wpływ na inwestorów. Z drugiej strony przez samo przeczytanie książki o psychologii trudno stać się "odporniejszym" na rynkowe emocje. Pewne zdarzenia na rynku trzeba samemu doświadczyć i wyciągnąć wnioski - przeczytanie o nich to zbyt mało.