PARTNER SERWISU
pvpkyyzt
689 690 691 692 693

Kiedy dno bessy?

Kasiunia
0
Dołączył: 2010-12-09
Wpisów: 340
Wysłane: 30 stycznia 2011 20:27:31
FRog, jak zarobię na giełdzie, to se na pewno kupię.... drugie blackeye .

plynacyzrynkiem
0
Dołączył: 2009-08-01
Wpisów: 1 344
Wysłane: 30 stycznia 2011 20:32:58
wyjatkowo z Frogiem sie zgodze - jesli chcesz miec za duza pozycje, ktorej nie mozna zamknac/zabezpieczyc (bo wahania gotowkowe sa relatywnie zbyt duze), i ktorej wartosc zalezy od niezaleznych od Ciebie czynnikow, w tym od glupoty politykow, to polecam kredyt walutowy ;)

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 30 stycznia 2011 20:39:53
Myślę, że można wziąć kredyt w walucie obcej, ale pod warunkiem, że się wie co się robi. A niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z ryzyka, albo tylko im się tak wydaje.

Co powiecie na zabezpieczenie rat niewielką pozycją na forexie? Czy to ma sens (opłaty u brokera, wielkość pozycji)?
Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 30 stycznia 2011 20:40


Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 30 stycznia 2011 20:47:01
Kasiunia napisał(a):
No to powiedzcie mi, moim drodzy, w jakiej walucie najlepiej wziąć kredyt na budowę domu? Whistle


Czas na kredyt w walutach byl jak euro bylo w okolicay 5zl :) oczywiscie wtedy zaden bank nikomu kredytu udzielic nie chcial :) wiadomo z jakich powodow wave

Osobiscie jezeli mialbym wziac jakikolwiek kredyt to tylko w zlotowkach :) dzisiaj nie wiadomo w jakim kierunku swiat pojdzie i na jakich orbitach waluty sie znajda za rok czy dwa a co dopiero za 30 lat :)

daniel93
0
Dołączył: 2010-06-02
Wpisów: 469
Wysłane: 30 stycznia 2011 21:13:34
Ale takim kredytem to można grać na walutach przewalutowując sobie kredyt na obcą walute gdy złotówka jest słaba i wracać z powrotem na złotówki gdy jest mocna Whistle

Więc dla mnie najważniejsze było by żeby bank pozwalał to tanio zrobić.


Mamy naszą PLN, a do tego EUR, USD I CHF pomiędzy którymi można przewalutowywać. Moim skromnym zdaniem najlepiej pomiędzy EUR i USD bo na tą parą walutową jest tona analiz i można wyciągnąć konsensus, włączając w to PLN, który np. teraz będzie się osłabiać - przewidywane spadki giełd.

Więc ja bym brał PLN, a potem przewalutował jak giełdy spadną blackeye

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 30 stycznia 2011 21:23:08
daniel93 to nie takie proste :) to nie forex a kredyt, banki doskonale licza wlsne kozysci i mozliwosci straty :) nie bez przyczyny nadmienilem ze najbardziej oplacalnym bylo branie kredytu jak euro bylo w okolicy 5 zl
A czy orientujesz sie na ile mozliwe bylo wziecie takiego kredytu ??
Odpowiem praktycznie niemozliwe :)
Dlatego przewalutowywanie nie ma sensu jezeli sie oplaca to bank nie przewalutuje a jak juz bedzie sklonny przewalutowac to bedzie to nieoplacalne luba malo oplacalne.

Ogolnie kredyt na 30 lat to strasznie smierdzaca sprawa i bylbym sklonny nazwac delikwentow bioracych taki kredyt samobojcami ale oni zawsze maja inne zdanie.

daniel93
0
Dołączył: 2010-06-02
Wpisów: 469
Wysłane: 30 stycznia 2011 21:39:59
No, ale jak weźmiemy sobie kredyt w PLN i chcemy go przewalutować to bank może się nie zgodzić?

Ja nie mówię tutaj o wykorzystywaniu paniki jak EUR po 5zł, ale z moich obliczeń wynika, że złapanie 50gr różnicy w kursie EURPLN to 11,2% zysku.

A np. pomiędzy EUR a USD też jest taki problem? Nawet jeśli to nie jest sytuacja paniki, tylko nie wielki ruch? Np kursy 1,35 i 1,25 na parze EURUSD?


Jeszcze mam pytanie do forexu - czy mając taki rachunek można przewalutować sobie gotówkę, pomijając zysk banku, czy kantoru?

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 30 stycznia 2011 22:25:48
Daniel opamiętaj się blackeye Weź pod uwagę, że "grasz" pozycją o wielkości powiedzmy 300k i nawet minimalne wahnięcie oznacza dla Ciebie tysiące złotych. Dodatkowo hipoteka jest zastawiona, a ceny nieruchomości zmienne i w każdej chwili bank może poprosić Cię o spłatę kredytu lub dodatkowe zabezpieczenie, ewentualnie wywalić, jak zaczniesz zalegać z płatnościami. Bądźmy poważni. To co przedstawiłeś określiłbym jako sposób na finansowe seppuku Angel

Mi chodziło o to, że przykładowo mając ze 30-50k CHF kredytu, zajmujesz odpowiednią pozycję na forexie i to nie na całość, tylko na jedną, dwie raty do przodu. Zabezpieczając w ten sposób następną transakcję kupna CHF w kantorze.

Nie wiem czy istnieje taka możliwość u brokerów oraz czy jest to opłacalne. Czy można dobrać odpowiednią wielkość pozycji oraz czy opłaty nie zabiją strategii? Oczywiście wymaga to podstawowej wiedzy w temacie, której w większości brakuje kredytobiorcom...
Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 30 stycznia 2011 22:29

Kasiunia
0
Dołączył: 2010-12-09
Wpisów: 340
Wysłane: 30 stycznia 2011 22:36:54
Taurus80 napisał(a):


Ogolnie kredyt na 30 lat to strasznie smierdzaca sprawa i bylbym sklonny nazwac delikwentow bioracych taki kredyt samobojcami ale oni zawsze maja inne zdanie.


Zgadzam się, chociaż zapewne mamy różne pojęcie o tym, także chętnie poczytam, jeśli będziesz chciał szerzej opisać co masz na myśli.
Kredytu jako takiego nie bralibyśmy na sucho. Mamy w razie czego zabezpieczenie mieszkaniowe, któego nie chcemy sprzedawać i spróbujemy z wynajmu+coś tam miesięcznie z kieszeni wave .

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 31 stycznia 2011 00:57:11
Wracając do meritum, to myślę że 1200 będzie bardzo silnym wsparciem. Zbyt mało urosło, żeby miała się powtórzyć katastrofa z maja - zbyt mały zysk od dołka, żeby longtgermowcom opłacało się sprzedawać.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 31 stycznia 2011 00:57


daniel93
0
Dołączył: 2010-06-02
Wpisów: 469
Wysłane: 31 stycznia 2011 01:42:34
v3nom - no ale pomijając kwestie ryzyka to jest to możliwe w ogóle?

Tutaj można by wykorzystywać takie sytuacje jak euro po 5zł itp.

Najbezpieczniej można grać pomiędzy złotówką - teraz wiadomo, że bedzie się osłabiać, bo giełdy będą spadać.

Tzn, ja gram na futach, więc jestem na bierząco i się zastanawiam czy mógłbym to wykorzystać i grać kredytem blackeye Think

Arkuos
1
Dołączył: 2010-05-12
Wpisów: 212
Wysłane: 31 stycznia 2011 05:10:56
Dziadek mi mawiał, że nie gra sie za pozyczone pieniądze ... :)

Buldi już pisał, że nie chcą dawac w takich momentach, nie wiem jak jest z przewalutowaniem. A żeby euro doszło to 5 zł. jakas sytuacja musiała by taką cenę spowodować. Walczyłbyś z tredem ? Może poluj na franka :)
Edytowany: 31 stycznia 2011 05:16

Kasiunia
0
Dołączył: 2010-12-09
Wpisów: 340
Wysłane: 31 stycznia 2011 10:53:54
Dziękuję za odpowiedzi wave . Khmmm..... a idąc dalej tym tropem, znacie dobry bank, który daje dobre warunki kredytowe?

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 31 stycznia 2011 10:57:20
mathu napisał(a):
Wracając do meritum, to myślę że 1200 będzie bardzo silnym wsparciem. Zbyt mało urosło, żeby miała się powtórzyć katastrofa z maja - zbyt mały zysk od dołka, żeby longtgermowcom opłacało się sprzedawać.


Paniał aluzju... Wątek nie dotyczy kredytów blackeye
Sorki za przyłączenie się do offtopa Angel

PS. Temat ciekawy, możnaby wątek w kozetce założyć thumbright
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

plynacyzrynkiem
0
Dołączył: 2009-08-01
Wpisów: 1 344
Wysłane: 31 stycznia 2011 15:36:08
v3nom napisał(a):


Co powiecie na zabezpieczenie rat niewielką pozycją na forexie? Czy to ma sens (opłaty u brokera, wielkość pozycji)?


nie ma sensu niestety
to nie wysokosc raty, ale wycena kredytu jest wazna; wysokosc raty to spojrzenie krotkoterminowe, zeby nie powiedziec krotkowzroczne

wielkosc raty zmieni sie o 100, 200 zl. to niematerialne wartosci przy wycenie kredytu

problem z pozycja walutowa wynikajaca z kredytu hip. jest taki, ze owa pozycja to 50x-100x i wiecej x dochody kredytobiorcy - nie ma jak tego zabezpieczyc. Jesli zaczniesz kupowac opcje od razu bedziesz w plecy i lepiej nie zaczynac. Jesli kupisz fwd musisz byc przygotowany na wahania gotowkowe rzedu paru lub parunastu miesiecznych dochodow

mowie to wszystko z perspektywy glupka, ktory na ow kredyt walutowy sie skusil blah5 na raty przez ostatnie pare lat wydalem mniej niz gdyby kredyt byl zlotowy, co nie zmienia faktu, ze calosc nie miala sensu


mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 31 stycznia 2011 19:12:53
Zwróćcie uwagę, że W20 wygląda tak samo, jak DAX w wakacje 2010. Coś jakby leniwy trójkąt zwyżkujący. Jaka była skala wybicia, sprawdźcie sami.

A tak BTW - jeszcze tylko 15% i DAX będzie na szczytach hossy 2007...

To kto mówił, że Europa bankrutuje?
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 31 stycznia 2011 19:14

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 31 stycznia 2011 20:57:13
plynacyzrynkiem napisał(a):
nie ma sensu niestety
to nie wysokosc raty, ale wycena kredytu jest wazna; wysokosc raty to spojrzenie krotkoterminowe, zeby nie powiedziec krotkowzroczne


Nikt normalny nie będzie próbował zabezpieczyć całości forwardem, ze względu na kosmiczne depo i ryzyko margin call Angel Jak ktoś dysponuje takimi środkami, to po prostu weźmie niższy kredyt.

Ale ja piszę o mniejszych kredytach, powiedzmy do 100k. A nie o hipotece na 120% i pół miliona. Bank w każdej chwili może zażądać dodatkowych zabezpieczeń w przypadku wahań kursu. Ale dopóki mamy przygotowany bufor oraz spłacamy comiesięczne raty, jesteśmy na pozycji. A raty to są nasze krótkoterminowe zobowiązania, które bezpośrednio uderzają po kieszeni i które zabezpieczamy na Forex. Moim zdaniem to ma sens, jak wszystko w czym zachowujemy umiar. Ale nie będę się spierał, gdyż to Ty masz w tej materii doświadczenie blackeye
Klika się i sprzedaje ;-)

wujek_staszek
0
Dołączył: 2009-02-09
Wpisów: 792
Wysłane: 31 stycznia 2011 21:05:48
daniel93 napisał(a):
No, ale jak weźmiemy sobie kredyt w PLN i chcemy go przewalutować to bank może się nie zgodzić?


Przewalutowanie to nie taka prosta sprawa jak to na początku wszystkim wydaje:

- to do nowa procedura sprawdzania zdolności kredytowej i stanu nieruchomości a co za tym idzie czas, koszty i papiery,

- jesli chcesz np przewalutować sie z CHF na USD to najpierw z CHF na PLN a potem z PLN na USD i tu 2 razy rąbią cie na spreadzie

- to od nowa procedura z hipoteką w sądzie (nie zawsze)

- nowe ubezpieczenie i pewnie jeszcze wiele innych pierdół.

Co do hedżowania to forex raczej odpada ze wzgledu na spory lewar i potrzebną kasę na depo żeby nie wywaliło z rynku...to i tak zakładając że pójdziemy w słuszną stronę rynku ale i tak na 99& czeka nas zagłada. Można spróbować na kontraktami na waluty notowanymi na GPW.


BTW jak coś to wchodzę w ten biznes z sejfem.

Albo my ich, albo oni Was.

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 31 stycznia 2011 21:18:35
A nie prościej np. wsadzić 1/10 kwoty kredytu w jakiś bezpieczny fundusz?

Przy kredycie na 500k zł przyjmując 7% w skali roku od 50k zł mamy 3500 rocznie, czyli prawie 300 zł miesięcznie, myślę że to wystarczające zabezpieczenie przed wahaniami kursu. Oczywiście jeśli akurat rata maleje, to nie wydajemy tej kasy, tylko zostawiamy w funduszu.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 31 stycznia 2011 21:19

plynacyzrynkiem
0
Dołączył: 2009-08-01
Wpisów: 1 344
Wysłane: 31 stycznia 2011 22:15:12
v3nom napisał(a):
Ale ja piszę o mniejszych kredytach, powiedzmy do 100k. A nie o hipotece na 120% i pół miliona. Bank w każdej chwili może zażądać dodatkowych zabezpieczeń w przypadku wahań kursu. Ale dopóki mamy przygotowany bufor oraz spłacamy comiesięczne raty, jesteśmy na pozycji. A raty to są nasze krótkoterminowe zobowiązania, które bezpośrednio uderzają po kieszeni i które zabezpieczamy na Forex. Moim zdaniem to ma sens, jak wszystko w czym zachowujemy umiar. Ale nie będę się spierał, gdyż to Ty masz w tej materii doświadczenie blackeye


nie zycze Ci doswiadczenia w tej materii, ani z zadnymi innymi kredytami :)

chodzilo mi o to, ze jak wartosc kredytu skacze Ci miesiecznie o paredziesiat tysiecy, to nie zwrocisz uwagi na pareset zlotych. Zmiany wyceny sa tak abstrakcyjne, ze wielu zastanawiac sie wtedy moze, po co w ogole pracuje, skoro ich majatek/bilans zmienia sie co miesiac o wielokrotnosc ich pensji, a oni na to wplywu nie maja.

Dodatkowo, jesli ktos chcialby wziac kredyt na x lat i jednak go splacic wczesniej, to moze sie to okazac malo realne. Lub moze tez sie sam czesciowo splacic. Generalnie jest to otwieranie zwyklej spekulacyjnej pozycji, tyle, ze za duzej (z zalozenia kredyt hipoteczny jest ogromny).

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


689 690 691 692 693

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,306 sek.

csgjwypj
efytqpoc
uxdfvkxs
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
vhuzmhwj
bfvrvcui
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat