Lol to akurat przykłak takiej gry, że żeby ją zrozumieć to trzeba być geekiem. CS czy FIFA są dużo bardziej intuicyjne. Co nie zmienia faktu, że e-sport póki co do 'prawdziwego' sportu się nie umywa. Z drugiej strony jak czytam jakie zarobki mają na przykład goście z Virtus Pro to nie mam wątpliwości, ze musze w tym być duże pieniądze.
www.spidersweb.pl/2017/02/csgo...Na pewno jest to temat który warto śledzić i obserwować jak zmienia się jego popularność w Polsce i na świecie. Odnoszę wrażenie, że Polska jest jeszcze lata za np. USA, gdzie takie turnieje jak w Spodku są już organizowane od dłuższego czasu (z tego co pobieżnie wygooglowałem - pierwsze poważne turnieje e-sportowe były na przełomie 20 i 21 wieku - grano w CS'a) - jeśli się to u nas przyjmie, a wiele na to wskazuje to Astro bądź inne firmy które zwęszą pismo nosem mogą na tym dobrze zarobić.