Kwestia dyskonta i premii do PZU jest też kwestią koniunkturalną. W dobrych czasach mniejsze spółki mają generalnie lepszą dynamikę wzrostu zysków i wtedy są notowane z premią. W złych czasach kontrahenci stawiają na stabilność, mniejsze spółki szybciej tracą rynek i są notowane z dyskontem.
ERP trudno jednoznacznie do tej reguły wpisać bo pomimo kryzysu się szybko rozwijała. Można więc śmiało powiedzieć że jest to spółka wzrostowa, która ma to "coś" co odróżnia na plus od PZU. Na tle banków wypadła w kryzysie jeszcze lepiej.
Tak więc przy utrzymaniu obecnej koniunktury na GPW, stawiam że w średnim terminie (do roku?) pojawi się wskaźnikowo jakaś premia. Cena z premią rzędu 10% to około 250zł i tu myślę jest dobry czas na wyjście dla inwestorów średnioterminowych.
Na pułapie 200 zł może być spory opór psychologiczny i fundamentalny (zanika niedowartościowanie wskaźnikowe) więc w krótkim terminie (do 2-3 miesiecy?) może to być dobry poziom na wyjście.
Dla prawdziwych długoterminowców (OFE?) czasem na wyjście będzie jak np. Czarnecki znajdzie nabywcę na pakiet większościowy i jakaś instytucja zachodnia będzie chciała kupić 100% akcji w zezwaniu, oferując dodatkową premię. To może być za parę lat, jak ERP dalej odnotuje wzrost zysków (np. do 20 zł/akcję?) a cena dojdzie np. do 300 zł.
Sam chcę poczekać ze sprzedażą przynajmniej do nowego roku by odroczyć o rok płatność podatku od zysków.
Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher