Giełdowy "Blog of the Frog"

Oj nie wydaje mi się, by NGS był teraz tani. Pomiędzy NGS, a 11bit jest pewna różnica:

11bit jest na etapie końcowym tworzenia swojej gry, czego nie można powiedzieć o nicosiu...

v3nom, coś Ci się poplątało z tymi sugestiami . PIsałam, że AT to dla mnie pomoc dodatkowa. Główne znaczenie ma AF i sytuacja na rynku/świecie.
I nie unoś się tak , bo pękniesz jak ta Heyahowa bańka . Nie każdy pracuje na tych samych koncepcjach co Ty.
AT znam, podstawy-tak przynajmniej mi się wydaje . Nie znaczy to, że z niej nie korzystam i na pewno jest przydatna. Uratowała mnie ostatnio przed pozbyciem się akcji.
Irytuje mnie jedynie narzucanie swojego punktu widzenia .

W tym tygodniu sprzedany cały pakiet Orzeł Opony oraz niecałe 40% posiadanych akcji EGB Investments.

Tygodniowe podsumowanie stanu portfela:

Pojedynek Frog vs WIG (za okres 34 tygodni - od założenia wątku):
Frog: 108,71% (zmiana od poprzedniego tygodnia +15,16%)
WIG: 8,33% (zmiana od poprzedniego tygodnia +2,83%)

Skład portfela:
11bit - 40%
Helio - 20%
Centklima - 13%
EGB - 7%
Gotówka - 20%

czesc frog
czy moglbys zdradzic przyczyny sprzedazy orzel opon

tak mnie jeszce naszlo, ze to moze dobry czas do wejscia vide twoja przygoda z oponeo, makaronami, energomontaz ( bez najmniejszych uszczypliwosci )

z gory wielkie dzieki

jak rozumiem zdradzisz te nowe perły dopiero po fakcie zakupu.Dzieki za szybka odpowiedz

Ja bym nastawiał się na okres długoterminowy, ale zawsze należy brać pod uwagę konieczność szybszej ewakuacji.
Długi okres dlatego, że w krótkim i średnim przewidzenie kursu jest praktycznie niemożliwe. W długim czekałbym na osiągnięcie zyskowności z działalności oponiarskiej i przeróbki granulatu.

Frog, nie czujesz się jak na konferencji prasowej? Ja mam takie wrażenie, czytając wątek. No ale jak ma się wiedzę...

Tak, tak, mnie też

Cena złota rośnie nie dlatego że ktoś ją sobie ot tak bezsensownie pompuje - rośnie dlatego że pieniądz fiducjarny jest coraz słabszy (vide dodrukowywanie i pompowanie w rynek kompletnie bezwartościowych papierkowych dolarów, euro i innych walut).
Jeśli ludzie widzą coraz większą słabość papierkowego pieniądza (nie mającego żadnego pokrycia) to przerzucają się na dobra które mają jakąś realną wartość - w tym właśnie wspominane złoto.

Skoro na rynku pojawia się duża podaż pieniądza bez pokrycia (drukowanie pustych papierków) to każdy towar będzie "bronił się" się przed tym faktem i jego cena musi wzrosnąć aby zapanowała równowaga - pieniądz w obiegu powinien mieć pokrycie w dostępnym towarze, a jezeli ktos zarzuca rynek dodrukowanymi pustymi pieniędzmi to nie ma takiej siły aby ceny nie wzrosły - w ekonomii musi być równowaga. Po prostu za ten sam towar bedzie trzeba zaplacic więcej pieniedzy - pieniedzy które to wlasnie pojawiły się na rynku.

Warto poczytać trochę o historii pieniądza opartego o parytet złota (lub srebra) i o zastąpieniu takiego pieniądza pieniądzem fiducjarnym. Tylko nie u ekonomistów pokroju Keynes (nota bene współtwórcę wszelkiej maści dziur budżetowych), a raczej u reprezentantów ekonomii "szkoły austriackiej".

Złoto złoto... 2 lata temu też mówili że to już bańka a rośnie dalej.