zdaje sie wszakze jestesmy blisko rozstrzygniecia.
to znaczy przelamanie 6,00 to bedzie kataklizm, tu sie zgadzam z Pavulonem. zaneguje caly ruch wzrostowy.
jesli to nie nastapi, to powinnismy pojechac na polnoc. bedzie i flaga, i nadzieja na ORGRa.
decyzja pewnie w przyszlym tygodniu. mnie mnie ma - urlop

wiec bede Wam kibicowal z plazy.
wesolo nie jest, ale ja sie jakos nauczylem cierpliwosci, przynajmniej wiecej niz kiedys mialem.
In the name of all that which does not suck!