KGHM [KGH]

[/quote]

to taki jak z vatem na art dziecięce , najpierw becikowe, a później VAT z 6 na 23% :), A tak na serio to takie rzeczy to często się zdarzają, a ja już wole taki podatek , szczególnie że obejmie on też gaz łupkowy niż np kolejną podwyżkę vatu która do końca dobiłaby biedaków (czyli połowę Polaków)

@koszyk,

Trochę przesadzasz. Ja się zgadzam z Le Romem, ze w Polsce brak tych konglomeratów, owych narodowych championów", które ciągnęłyby gospodarkę. Jest jednak pytanie o rolę państwa w takiej firmie. Jak widać nawet duży współwłaściciel (30%) jak ma możliwość ogołocenie własnej firmy, bez udziału innych współwłaścicieli to to zrobi. Skoro robi to pseudo liberał, to co dopiero gdyby władza wpadła w ręce ludzi "lewicy" .
Może gdyby KGHM był przekształcony w giganta, który, wbrew Ricardo, robiłby wszystko zamiast skupiać na tym co robi najwydajniej, to nie byłoby takich pokus. Bo na innej działalności miałby straty. Z drugiej strony 100 mln uzyskiwane przez gminy i ogół Polaków, obok dywidendy, to przy obecnych, a nawet kryzysowych, cenach miedzi to śmiech.
W sumie prawda jest taka, że polskie rządy nie potrafiły wspomóc i rozwinąć ani jednego takiego wiodącego przedsiębiorsta, a jak już się jedno pojawiło to najpierw nie potrafiło nim zarządzać, ani go strzyc. Nie miałem pretensji o sprzedaż ostatnich 10% akcji, ale w kontekście tego co teraz ogłoszono to był gwóźdź do trumny i jednocześnie błąd, że nie sprzedano większego pakietu.

@lajkonik

Abstrahując nieco od "miedziaka"



Ćwierć wieku (?) rządów zepsiałej, skorumpowanej i niedouczonej socjademokracji, wpoiło większości przekonanie, że każde państwo powinno posiadać "srebra rodowe", fajnie nimi zarządzać i zjadać tegoż owoce. Państwowe jest cool. Załóżmy, że to prawda. Ja się z tym nie zgadzam.

Otóż, co pokazują wydarzenia ostatnich lat? Wynaturzenia w dziedzinie powiązań państwo - sektor prywatny, doprowadzają do sytuacji, kiedy "prywatyzuje się zyski, upublicznia straty" (vide : banki)

"Fajne" na dzisiaj rozwiązania - ubogacamy naród - bo miedź i dolar są w cenie (nie pozbywając się akcji KGHM) doprowadzą do hipotetycznej sytuacji (miedź 3500 za tonę np.)- w której górnicy z KGhM spalą Nowy
Świat w Warszawie, poniekąd słusznie domagając się interwencji rządu, bo Firma nie będzie miała na wypłaty. Padnie argument - gdyby nie wasze "grzebanie " przy miedzi, byłoby ok. I co zrobią - dopłacą! ( czyli my)

Tak więc, trzeba się zdecydować. Albo się daje dupy, albo zachowuje cnotę. Fifty/fifty się nie da.

Czyli : albo jesteśmy państwowi, albo nie.

Reasumując - gmeranie polityków przy gospodarce (firmach), to zajęcie dla prestidigitatorów, a nie niedouków ekonomicznych. O ile w ogóle trzeba gmerać.

Pop,

w komunie to była państwowa własność i "zielone" światło dla prywatnej incjatywy w postaci domiarów. Dziś niestety nasze państwo do tego powoli wraca.
Co do chodzenia na dno to za chwilę może zabraknąć chętnych.
Zobacz jak wiele państwo wyciąga z firm. Mógłbym książkę napisać jak utrudniano firmom działania w latach 90tych i generowano ich koszty, nie zwiększając wpływów do budżetu.
Wspomaganie to kształcenie ludzi, wspomaganie to odpowiednia polityka nieszkodzenia. Dla Tuska 2 pkt procentowe składki rentowej to 6,5 mld w budżecie więcej. Za 1 pkt. Dla ludzi i przedsiębiorstw to generalnie wzrost kosztów i klina podatkowego. W małych firmach oznacza to ucieczkę do szarej strefy i płacenia po stołem. W dużych - ograniczenie zatrudnienia. Zamiast stymulować rynek przez obniżkę podatków by konsumcja rosła, i tym samym suma podatków, będziemy inwestować w zwiększenie ilości celników. Mam wrażenie, że obecna obniżka pln - grubo ponad miarę - jest podyktowana właśnie tym, że na dzień dzisiejszy jest to próba obrony polskiego rynku przed importem, czyniąc go nieopłacalnym, by zmniejszony przez nowe obciązenia popyt został skierowany na towary krajowe.

Rozpisałem się na tematy poboczne, ale to nie zmienia faktu, że generalnie nasi politycy chcą golić, a nie strzyc.

Ulica rzuca się na zakupy KGHM?

Firma jest zgubiona w takim razie. Fundy, które nie dały rady wysypać do końca właśnie dostają nagoniony popyt

btw - Szutnik - naskoczyłem trochę na Ciebie, choć w zasadzie ja się z Tobą mniej więcej zgadzam jeśli chodzi o AT - uważam że zdecydowanie częściej zaawansowane metody takiej analizy działają niż nie działają, ale nie jest to absolutnie 100% jak napisałeś. Gdybym miał to oceniac w procentach podałbym 70 do 30, ale nie 100 do 0. Zresztą KGHM nie zachował się tak jak pisałeś parę dni temu, kurs jest w innym miejscu (niżej) i zachowywał się inaczej niż Ci wychodziło z analizy.

Czyli tamto AT nie zadziałało na 100%

To,że ulica rzuca się na KGHM,to widać chociażby po ilości postów,jak też po kronikach inwestorskich,jakoś rok temu KGHM nie był tak popularny na SW jak ostatnio.
Nieco śmieszne jest jedynie to zwalanie winy spadku kursu na premiera,jakby AT nie wskazywała wcześniej na możliwość spadku...No bo co,gdyby nie premier to niby KGHM miałby rosnąć wbrew rynkowi,czy jak...?
Expose mogło jedynie przyspieszyć spadek,ale ten i tak by był,czynników aż nadto.

Częściowo tak,ale politycznością już nie da się wytłumaczyć faktycznych zakupów przez wielu forumowiczów (patrz np.na kroniki oraz na ten wątek),tzw.ulica na ogół kupuje jak coś mocno spadło,tak jest na wielu mocno spadających spółkach,a jak wiadomo coś takiego może nakręcać spiralę.
Ale jeszcze raz powtarzam-KGHM i tak by spadł,zarówno patrząc na AT (klin zwyżkujący), jak też na spadające giełdy,ceny miedzi itp.

Nie chcę nikogo bronić,bo temat mnie średnio interesuje,raczej patrzę jak na ciekawostkę,ale aż taka teoria wielkiego spisku jest zbyt dalekim wybieganiem.
1.Po pierwsze kto widział ów klin zwyżkujący,to musiał liczyć się ze spadkiem,więc informacja o skupie mogła zadziałać na wybitnych naiwniaków,przecież skup był i jest na wielu spółkach,a kurs idą w dół jak kamień w wodę.
2.Znam tą teorię,że Premier Tusk (pisz może z dużej litery,bo bez względu na sympatie polityczne jednak tak wypada) nakazał skup akcji,tylko,że nikt tego nie potwierdził,więc jedynie można gdybać.A poza tym czy na pewno w interesie rządu jest skup akcji,skoro to by oznaczało mniejszą dywidendę,a więc i mniejsze wpływy do Skarbu Państwa.
W każdym razie temat nie jest ani oczywisty,ani prosty,a wszelkie teorie z mocnym przekonaniem dosyć niepewne...

Ej, naprawdę myślicie, że ktoś angażował premiera w expose i prezesa największej polskiej spółki, żeby zarobić parę milionów? Przecież obrót na FKGH wcale nie wzrósł neinaturalnie na kilka dni przed zwałą (jeżeli ktoś brał S, to pod klin, który był oczywisty), na pewno ktoś wiedział wcześniej, ale to są grosze w skali całej sesji. A info o skupie widzę bardziej jako próbę stworzenia poduszki pod spadki. Poduszki, która nie zadziałała.

parę milionów?:-)))

spokojnie mozna było machnąć kilkaset milionów zl.. czyli spokojnie ponad 100 mln euro...:-)

grosze?

wyparowało kilka miliardów, a na kontraktach ile sie wymieliło i za jaką kase??? a trzeba jeszcze pamietac o instrumentach finansowych handlowanych w innych krajach a opartych o kghm i wig20

po drugie pamietacie jak tusk zapowiedział kiedyś przyjecie euro bodajże w 2012, wtedy wielu traderów na rynku walutowym mówiło ze kilka dni przed tą zapowiedzią rynek dziwnie mocny był...