I3D [I3D]

A nie mieli takiego obowiązku?

Też tak pomyślałem, bo raport do , jedynie co było pozytywnego-to sprzedaż Quazara, na resztę lepiej spuśćmy zasłonę milczenia, ale...na razie -jak na tak złą informację- to rynek zaskakująco mocny, bo tez myślalem, że będzie wodospad...


A co myślicie o takim fragmencie z "listu do akcjonariuszy":

O co tu może chodzić...?

Nie bardzo rozumiem Twoje pytanie. 3,14 mln. to koszty, które ponieśli w 2012. W latach kolejnych ten koszt będzie niższy tzn. udoskonalanie oprogramowania, natomiast przychody ze sprzedaży jeśli będą na poziomie IV kw. 2012 r. to jest jakieś 1,2 mln. rocznie, to inwestycja zwróciłaby się po jakichś 3 latach. Ale to są pesymistyczne założenia, że quazar będzie się sprzedawał tak jak na starcie, gdy projekt dopiero wchodzi na rynek.

w I kw 2013r, pewnie koszty będą niskie, a sprzedaż co najmniej na podobnym poziomie i powinno to się pojawić już jako zysk.

Jeśli mam być szczera, to szczerze wątpię. Jeśli spółka potrzebuje finansowania, to będzie go szukać oczywiście gdziekolwiek. Anioł biznesu lub fundusz inwestycyjny to instytucja szczególna, pozyskanie takiego finansowania wiąże się z konkretnymi zobowiązaniami ze strony spółki. Poza tym jest to inwestor finansowy, którego interesuje tylko zwrot z kapitału a nie rozwój długoterminowy.

Znasz kogoś, kto inwestuje w spółki już będące na NC a potrzebujące bieżącej płynności?

Prezes w ramach budowania zaufania mógłby kupić większy pakiet akcji bez ceny maksymalnej - oznaczałoby, to że nie tylko akcjonariusze, ale i On wierzy w słowa które kieruje w komunikatach ;)

... kolejna wersja Quazara ...
Ech, ja mam wrażenie, że jeszcze ta pierwsza nie została ukończona.
Od kilku miesięcy zawartość strony quazar3D nie zmieniła się zupełnie,
forum praktycznie nie istnieje, 0 (słownie: zero) wpisów do tej pory.
W jaki sposób firma zamierza zainteresować produktem potencjalnych klientów?
Na podstawie czego mają sobie wyrobić opinię o wartości tego oprogramowania?
Jeśli czegoś nie ma w sieci tzn., że nie istnieje. Czyż nie tak?

Co do przyszłych kosztów to myślę, że nie będą mniejsze. Będą musiały być utrzymane na conajmniej
tym samym poziomie: wprowadzanie poprawek i usuwanie błędów, wsparcie dla klientów,
szkolenia itd. To wszystko kosztuje. A rozwój? Jeśli nie będzie ciągłego rozwoju
to program umrze szybciej niż się narodził.
Ludziom też trzeba będzie coraz więcej płacić. To chyba rozumie się samo przez się.

Na koniec jeszcze jedna sprawa: póki co wartość quazara nie została zweryfikowana przez rynek.
Ośrodki akademickie to niezbyt miarodajni klienci. Z reguły chcą mieć wszystko bo lubią mieć
maksymalnie dużo "zabawek" i wydają środki budżetowe czyli niewłasne. Tam rzadko kiedy
przeprowadza się dogłębną analizę przed zakupem. Wiele programów ląduje na półce i tam pozostaje.

Potrzebna jest przynajmniej ekspercka i obiektywna recenzja oprogramowania lub
starcie bezpośrednio na rynku z pierwszoligowymi graczami by móc wyrobić sobie opinię
gdzie w tej chwili jest i3d z quazarem.
A może takie informacje gdzieś istnieją tylko ja nie potrafiłem znaleźć?

Zdziwiła mnie dzisiejsza sesja. Taki duży obrót i przy takim wzroście. Oscylatory skierowały się na północ. Teraz już wszystko jasne, ktoś skupywał pod komunikat :/

i wykresik - jutro pewnie będzie mocno nieaktualny :)


kliknij, aby powiększyć

Warto tylko pamietac, ze to jest akcjonariusz ktory jest skonfliktowany z Zarzadem i zrobi wszystko aby spolce napsuc tyle ile moze. Mnie bardziej ciekawi kto to kupil

Hi-tech masz racje spojrzę na A/D, przeważnie używam innych i w sumie zapomniałem, że A/D istnieje :)

Dzisiaj +11% na otwarciu, otwarcie z luką do góry zobaczymy, jak sobie kurs poradzi w ciągu dnia. Jeśli zamknie się mocno na plusie, to chyba już nie będzie żadnych wątpliwości ;)

Wow, baaardzo przyjemna informacja z rana, tym bardziej, że kilka dni temu przeciez zastanawialiśmy się czy i kiedy coś z tym przetargiem się ruszy. A tu proszę, wilk został wywołany z lasu

Mam pytanie do osób bardziej obeznanych w procedurach przetargowych - póki co, podano informację o wyborze najkorzystniejszej oferty, czy podpisanie umowy jest juz tylko formalnością, czy można spodziewać się tu jeszcze jakiś problemów?