Temat:
XTB
Rif napisał(a):
Młoty będą dalej nazywać XTB brokerem i tak też wyceniać, podczas, gdy firma idzie ostro w rozwój technologii. W końcu zmieni się postrzeganie i liczę, że będę z zupełnie innych poziomów wspominał C/Z 5.
Jak firma przemysłowa inwestuje w automatyzację, AI, itp. na swoich liniach produkcyjnych to wciąż jest przemysłowa czy staje się już technologiczną i można ją wyceniać zysk x20?
|
|
Z czego wynika połączenie w Twoim wpisie Bogdanki i Nabe? Coś się ostatnio zmieniło?
|
|
Temat:
VOTUM
1ketjoW napisał(a):Kredyty frankowe były udzielane od 2003 r. jeżeli nie rok dwa lata wcześniej.
Kapitału wlasne sektora bankowego to 194 mld zł na dzień 31 sierpnia 2022 r.
Zyski wzięły się z osłabienia złotówki w stosunku do franka od 2008 r. Wtedy kwoty kredytów w PLN nieomal się podwoiły. Banki natomiast dr facto i de jurę nigdy franków nie miały tylko udzielały kredytów w PLN na warunkach kredytów frankowych. Doskonale wiedzieli o ryzyku kursowym i o tym że PLN musi się osłabić. Widać to np. po polityce Pekao SA czy ING które prawie tego typu kredytów nie udzielały. Były zbyt ryzykowne ich zdaniem.
Banki dalej zarabiają więc kapitały sektora bankowego rosną. Z jakimiś wyjątkami zapewne. To jest oczywiście nieprawda, bo banki ryzyko kursowe miały zabezpieczone. Albo była to linia kredytowa w CHF (jakieś pojedyncze przypadki) albo swapy walutowe, czyli instrumenty pochodne. Jedyny nadzwyczajny zysk dotyczył spreadów (do roku 2011). Referowanie do kapitału całego sektora ma ograniczony sens. Problem kapitału nie dotyczy wszystkich banków tylko wybranych, głównie Millennium, mBank i Getin (czy tam tego co z niego zostało). Ostatecznie uważam, że Millennium i mBank udźwigną przewalutowania, ale czekają je chude 2 lata z zyskami zero-minus i przystopowaną akcją kredytową.
|
|
Temat:
VOTUM
1ketjoW napisał(a):
Nikt nie wspomina ile banki zarobiły na kredytach frankowych. Te straty nie biorą się z powietrza.
Innymi słowy bankowcy świadomie zdecydowali się na produkt "kredyt frankowy" bo wiedzieli, że da mega zyski w długim okresie. Mleko się rozlało, gdy okazał się, że umowy są nieważne.
Mógłbyś doprecyzować co masz na myśli mówiąc o tych mega zyskach z kredytów frankowych? Mówisz o spreadach, na których banki kroiły klientów przez pierwsze 2-3 lata do momentu ustawy antyspreadowej w 2011 roku? Wyżej pisałeś o tym, że banki są nadpłynne i bez problemu ogarną 100 mld. Problemem nie jest brak płynności tylko kapitał. Płynność jest po stronie aktywów, kapitał jest po stronie pasywów.
|
|
Temat:
PYRAMID
Lata lecą, ale Pyramid wciąż ten sam. Jak debiutowali w II połowie 2020 to zapowiadali premierę na 1 kwartał 2021. Ba, bodaj w listopadzie tego roku premiera miała być w styczniu, ale PLW im to "odradził". To chyba dobrze podsumowuje w jakim stopniu kontrolują sytuację. Zakładając, że premiera faktycznie będzie w Q1 to nie wydaje mi się, żeby chcieli podbić jeszcze wyżej stawkę i wrzucić ponad mln w marketing. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się to, że albo szykują sobie poduszkę na wypadek przeciętnej premiery albo premiera będzie później i trzeba za coś finansować zespół do tego czasu.
|
|
Temat:
CREOTECH
konst napisał(a):Na plusy spółki: - porządny skład zarządzający (prezes jest byłym prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej, byli pracownicy CERN i poważnych spółek) - już niezłe obroty (30 mln PLN) i Ebitda (chyba >3 mln PLN), czyli potrafią sprzedać to co robią, a nie tylko mówić o tym (XTPL od lat tylko o tym mówi) - kontrakty dla polskiej armii
Jak dla mnie więc bardzo na plus. Bez porównania ze spółkami biotechnologicznymi. Bo je trudno sprawdzić dopóki nie maja sprzedaży (a zazwyczaj nie mają). Tu sprawdzam przynajmniej części produktów już było. Podobnie XTPL to zupełnie inny rodzaj spółki - start-up od lat rozwijający jedną konkretną technologię, która jeśli nie chwyci to będzie źle.
Te obroty to w dużej mierze quasi dotacja czyli przychody z ESA (w 2020 z 18,7 mln przychodów segmentu Space 17,3 mln to ESA). Mechanizm działania wygląda tak, że Polska wpłaca składkę do ESA i ta składka wraca do podmiotów zarejestrowanych w Polsce w postaci kontraktów udzielanych przez ESA. To jest oczywiście dobra okazja, żeby zdobyć konw how kosmiczne, ale trzeba też pamiętać, że nie jest to komercyjny przychód. W przypadku kontraktów dla polskiej armii, jeżeli mówisz o projekcie Piast to również jest to projekt finansowany z dotacji NCBR (program Szafir). Co do kadry zarządzającej to no właśnie - ma mocno naukowe zacięcie. To może wpływać na wysoką jakość badań R&D, piękne agendy badawcze, ale te projekty jeszcze trzeba jakoś skomercjalizować. W pewnym momencie trzeba będzie wyjść poza granty NCBR i quasi granty ESA i ciekaw jestem jak to się powiedzie. Powyższe dotyczy segmentu Space. Segment produkcji kontraktowej, czy zwłaszcza aparatury pomiarowej wyglądają obiecująco.
|
|
Cytat:Jak anonimowe osoby realizujące gry? Przecież akurat Movie przy swoich małych budżetach, potrafiło pozyskać nazwiska, które miały inne produkcje na swym koncie. Nawet skromniutki Beast inside był realizowany przez ludzi, którzy współpracowali z Farm 51, Platige. I przy tej budżetowości ten tytuł zebrał przyzwoite oceny. Naprawdę jestem zaskoczony, że to tak dobrze wyszło... a to czasy, gdy Movie Games było jeszcze w powijakach. Do projektu Image Games pozyskano Anshar Studios, do gier które robi True Games pozyskano Flint Arts, ludzi doświadczonych w temacie VR. A Drago to ludzie z ponad 20-letnim doświadczeniem, gdzie pracuje weteran Lucjan Mikociak. W MGM do projektu Mr Prepeer przywdzielono ludzi z Mobiway - wystarczy prześledzić ich biografie. Atomic Wolf ma dwie produkcje wydane na różne platformy, a przy ich produkcji wspomaga ich Pixel Crow, czyli m.in. Maciej Miąsik.
A Road Studio? Bo to Road zajmuje się teraz chyba najważniejszym projektem z grupy, czyli Alaskan. Mi wycena Movie na poziomie 150 mln wydaje się cały czas duża jak na wishlisty ich gier (branie pod uwagę WL jest uproszczeniem, ale WL są ważne w grupie PLW i często są wyznacznikiem kapitalizacji). Gry Drago, czy War Hospital nie będą mieć dużego wpływu na wyniki, bo Movie ma 10% jako wydawca Drago i pewnie tyle samo od Brave Lamb przy War Hospital. Ponadto mają w tych spółkach pakiety rzędu 15%-20%. Gry jak Mythbusters, Car Wash Simulator, Paramedic Simulator, czy American Motorcycle to dla mnie gry jakich wiele w grupie PLW i mają szansę sprzedać po kilkadziesiąt tys. sztuk, ale pod warunkiem dowiezienia dobrej jakości. Przy czym znowu Movie nie będzie mieć całości przychodów od tych gier. Jedyny projekt wykazujący na ten moment większy potencjał, czyli ATS jest owiany dużą tajemnicą, co też odbija się na jego pozycji na WL - powolne opadanie z pozycji 5x na 10x. Przy czym Movie ma jakieś 70% w Road Studio.
|
|
A co jeśli Azji nie ma ani w liczniku, ani w mianowniku
|
|
Temat:
RENDER
Cahir16 napisał(a):Spółkom w grupie PlayWay taka sytuacja nie stała na przeszkodzie w poprawianiu wyników. Wydaje mi się, że nikt nie będzie podcinał gałęzi na której siedzi, ale skoro posiadają prawa do IP i kodu źródłowego, to zawsze mogą odejść, założyć nową spółkę i pod nią wydać sequel ze 100% zysku. Za 2 miesiące premiera pełnej wersji Medieval Dynasty: Cytat:Tytuł w swojej ostatecznej wersji zostanie oddany w ręce graczy 23 września 2021 roku, po 12-miesięcznej obecności we wczesnym dostępie. www.stockwatch.pl/wiadomosci/r... Playway pobiera symboliczny procent za wydawnictwo, a nie 50%. Po drugie spółki mają pełną dowolność i mogą same szukać wydawców, ale same wydawać gry. Dla mnie główny udziałowiec i charakter jego relacji ze spółka to dealbreaker.
|
|
Temat:
JSW
Z tej wypowiedzi wynika tylko tyle, że przy obecnej cenie 190 usd działalność jest rentowna (co jest chyba dla wszystkich zainteresowanych oczywiste), słowo "dopiero" się tam nie pojawia.
|
|
Temat:
11BIT
Czy ja gdzieś napisałem, że spółka ma podawać z kim negocjuje? Wyraźnie piszę o strategii przejęć, czyli kryteriach jakie mają spełniać przejmowane spółki i zakładam wtedy byłoby łatwiej o zgodę walnego.
Piszesz post wyżej, że celem akwizycji ma być powiększanie zespołu, bo łatwiej to zrobić przejęciem niż zatrudnianiem pojedynczo pracowników. No więc trochę się to kłoci z tym co członek zarządu mówił w wywiadzie - że pakiety raczej mniejszościowe, że spółki mają zachować swoją tożsamość, a ich założyciele decyzyjność. Czyli może jednak inwestycja finansowa (jak PLW w Simfabric :) )? Właśnie dlatego przydałby się zarys strategii w obszarze M&A.
|
|
Temat:
11BIT
Być może byłoby łatwiej byłoby przegłosować te zmiany, gdyby nie był ta taki czek in blanco: 1. Oprócz wywiadu udzielonego przez członka zarządu nie za bardzo wiadomo o co chodzi z tymi przejęciami (oprócz tego, że w gamedev ostatnio wszyscy chcą przejmować). Nie ma oficjalnej strategii w obszarze rozwoju przez M&A (a przynajmniej tutaj jej nie widzę https://ir.11bitstudios.com/strategia), więc oficjalnie nie wiadomo jakich podmiotów będzie szukać spółka, jakie będą musiały spełniać warunki, jakie mają być cele tych przejęć, jakie pakiety udziałów, za jakie kwoty. 2. Jeżeli to co powyżej byłoby wiadome to część kompetencji można przekazać radzie nadzorczej (np. ograniczając je kwotą inwestycji lub innymi warunkami, które wynikają ze strategii), a pozostałe transakcje pozostawić w gestii walnego.
|
|
Temat:
11BIT
Ping-Pong napisał(a):Chyba należy rozróżniać dwie rzeczy: rzeczywistość biznesową i wycenę... Pod kątem tej drugiej, dzisiaj rynek usłyszał całkiem nową rzecz: wyższe budżety; dosyć mocno wyższe. Jaki wpływ na wycenę ma wyższy, ale późniejszy o rok czy dwa CF ? ..........
Nie twierdzę, że zwrot uda się zrealizować na takim poziomie jak przy np. FP, ale sprawdzisz to tak naprawdę dopiero po premierze Wyższy budżet, wyższy CF? A co jeśli te wyższe budżety to efekt opóźnień w developmencie?
|
|
Temat:
PYRAMID
szyderca667 napisał(a):Dopiero dzisiaj info o zwrocie kosztow gry, dla mnie negatywne zaskoczenie, liczalem ze gra w ciagu doby sie zwrocila. Spolka dostala za gre 120 tys + koszty marketingu. To ile te koszty marketingu wynosza? Gra do tej pory minus prowizja steam to wg mnie ok 600 tys zl. To na marketing poszly takie pieniadze, czy az taki marketing byl sensowny? Liczylem, ze pdg wyciagnie z tej gierki w calej zywotnosci produktu ok 1mln zl, tymczasem jest, jezeli dobrze pamietam, 120 tys i jak sprzedadza kolejne 15 tys w rok to ok 240 tys, omijam tutaj jakies platne dodatki, rozsrerzenia itd. To jest katastrofa. Nie dziwi mnie ze gaming wali na pysk, po prostu te wszystkie wyliczenia przed premierowe na podstawie wishlist itd sa odrealnione. Anty_teresa wspominal w analizie finansowej, ze prezes z malym doswiadczeniem podpisuje niekorzystne umowy, no ale w przypadku CF to ta umowa z progiem zwrotu to jakas katastrofa, a w Farming Life i ZooKeeper jak informuje dzsiaj sama spolka katastrofa jeszcze wieksza. Myślę, że sporo mniej niż 600k, raczej bliżej 450k licząc zgrubnie 50% ceny (weź też pod uwagę, że gra była na premierę zrabatowana 50%, zdecydowana większość szła w cenie 58 zł). Nie wiem czy z założenia te produkty były zamierzone na osiągnięcie istotnych zysków, czy raczej na zapewnienie jakiegoś CF, który pozwoli na zbudowanie zespołów i doświadczenia. Co do prezesa to cóż masz racje, nie każdy kto robi dobrze(?) gry będzie dobrze zarządzał spółką, ale chyba jeszcze za wcześnie na oddzielenie własności od zarządzania (jak i zresztą w praktycznie każdej spółce z GK PLW).
|
|
Niekoniecznie. W transzy dużych inwestorów najpierw były deklaracje na potrzeby book buildingu, potem zaproszenie do złożenia zapisu na określoną liczbę akcji (które mogły być mniejsze niż wielkości zadeklarowane przez inwestora w BB) i wtedy zapis na liczbę akcji z zaproszenia. Tak więc formalnie na etapie zapisów mogło nie być redukcji, ale była ona etap wcześniej.
|
|
Temat:
PGE
lesgs napisał(a):Ten wyrok może w końcu uświadomi wszystkim, że wydzielenie aktywów węglowych jako takich od działalności energetycznej nie jest możliwe, przynajmniej w naszych polskich realiach. PGE musi mieć węgiel do swoich elektrowni i zatrzymanie wydobycia w Turowie zaszkodzi im tak samo niezależnie od tego, gdzie będą znajdować się owe aktywa węglowe. Widać, że wzrosty związane z planami Skarbu Państwa to typowa zagrywka spekulacyjna - PGE dostanie bokiem niezależnie od tego, gdzie znajdą się te aktywa. Musi dostać węgiel. Może go oczywiście dostać za darmo (lub po niskiej cenie) od Skarbu Państwa, ale wtedy będzie to niedozwoloną pomocą publiczną. Unia wiele wybacza, ale nigdy nie wybacza naruszenia warunków komercyjnych działalności - z tego przecież powstała!
Przecież cała ta operacja wydzielenia i pojęcie aktywa węglowe dotyczy właśnie przeniesienie bloków energetycznych zasilanych węglem, a nie kopalni węgla. Kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego też wchodzą w definicję, bo są nierozerwalnie powiązane z blokami, ale kopalnie węgla kamiennego już nie.
|
|
Temat:
TSGAMES
Serio uważasz, że spółka powinna planować swoje ruchy strategiczne w kontekście tego czy na akcjach jest short czy nie? Pojawił się short na 0,5%, więc co teraz odwołujemy przejęcia i wypłacamy kasę w formie skupu/dywidendy?
|
|
Temat:
STILO
ciężko mówić o scashowanym (chyba o to chodziło) biznesie na giełdzie przy takich obrotach (i lockupach na wszystkie akcje). Raczej główni akcjonariusze nie mieli albo ochoty albo możliwości dorzucić do spółki 10 mln.
Takie biznesy jak Stilo, Hymon i mniejsi będą sobie musiały sobie odpowiedzieć co dalej, bo taki rok jak 2020 już może się nie powtórzyć. Całkiem dobrze na to pytanie odpowiada moim zdaniem Columbus, ale on z kolei jest nieinwestowalny.
|
|
Temat:
PEPCO
jeżeli cena jest wyższa niż minimum założone w BB (a minimum to 38) to wskazuje, że książka jest pokryta
|
|
Temat:
LMGAMES
Pojawiło się podsumowanie playtestów. Zdaniem spółki wypadły dobrze, co pośrednio potwierdza też zmiana pozycji na WL i liczby followersów. Dobrze to wróży też na czerwcowy festival dem na Steam. Cytat:Live Motion Games S.A., z grupy kapitałowej PlayWay, z początkiem maja zakończył playtesty gry Chernobyl Liquidators. Symulator przetrwania nawiązujący do wybuchu w elektrowni jądrowej na Ukrainie, został bardzo dobrze odebrany przez graczy. Demo tytułu zostanie zaprezentowane podczas Festiwalu Steam już w czerwcu. Spółka planuje powtórzyć sukces Builder Simulator, który na ostatnim festiwalu odniósł duży sukces, w niespełna dobę plasując się w pierwszej setce na Global TOP Wishlist platformy Steam. strefainwestorow.pl/wiadomosci...
|
|
"Fundamentalnie przecież nic się nie zmieniło. "
Natomiast oczekiwania zmieniły się dosyć znacząco. Na wszystkich forach inwestorskich wśród indywidualnych CRJ to był w zeszłym roku bardzo popularny temat i nie widziałem prognoz niższych niż 30 mln zysku za zeszły rok, a bywały i po 50-60 mln. Do tego dochodzi dosyć luźne podejście do opóźnień, więc o Chimerze w przyszłym roku też można zapomnieć, a jeszcze niedawno takie były oczekiwania.
|
|
Temat:
STILO
Nie tak, że zupełnie nigdy, była np. taka oferta jak Starward :)
Co do samego Stilo to zastanawiam się jak to wycenić. Np. taki Columbus jest blisko 6x większy przychodowo i jakieś 38x, jeśli większy chodzi o market cap. Z drugiej strony Columbus jest dużo bardziej dojrzały zarówno jeśli chodzi o rentowność jak i spektrum działalności, można tez mieć wątpliwości do co rynkowości tej wyceny. Pozostałe spółki OZE są jeszcze mniej porównywalne.
|
|
Temat:
IMAGEPWR
Jeśli stosować tylko kryteria ilościowe to Pyramid prezentuje większą skalę działania.
Image Power ma dosyć ubogą WL nie tylko w relacji do Pyramid, ale też w wartościach bezwględnych. Offroad Mechanic, który jest chyba głownym IP (patrząc pod kątem budżetu, który wynosi 700k na sam development) jest delako na WL, co więcej nie jest nawet robiony przez Image Power. Za DI: "Twórcą odpowiedzialnym za wykonanie gry jest studio GameFormatic S.A. " .
Druga sprawa to zespół. Wg DI w Image Power jest 15 osób (Pyramid ma chyba koło 40). Wspomniany Offroad, ale też Yacht Mechanic robione są przez zewnętrzne zespoły na zlecenie spółki. Na koniec wydane gry. Dieselpunk Wars wyszedł w listopadzie 2020 roku. Wprawdzie w early access, ale do końca 2020 roku nawet nie zwrócił kosztów zakupu praw do gry i trailera od Playwaya (kilkadziesiąt tys. zł), nie mówiąc o koszcie developmentu, który mógł wynieść niskie kilkaset tys. zł.
Dla mnie wycena jest ze sporą premią, ale trzeba jeszcze zobaczyć na track record i doświadczenie zespołu. Może on uzasadnia wyższą wycenę.
|
|
Temat:
LMGAMES
Też zakładałem trochę wyższą redukcję. Emisja takiego Road Studio w zasadzie z jednym projektem (Alaskan) rozeszła się w kilka minut przy wycenie niższej o jakieś 10%, ale to był crowdfunding i łatwość zapisu mogła robić swoje. Teoretycznie Starward, który robił emisję bodaj w Navigatorze też miał redukcję 20%, ale to był jeszcze czas trochę mniejszego hype na gaming.
Do debiutu będzie jeszcze jeszcze jeden festiwal Steamowy z demami Czarnobyla i Builders of China. Jestem ciekaw jak przyjmie się zwłaszcza ta pierwsza gra, na ten moment 170 miejsce na WL - na oko jakieś 60-70k zapisów.
|
|
Temat:
LMGAMES
Może fuks, ale zaplanowany. Przechodzę sobie memorandum i jest tam taki fragment: Cytat:Emitent zawarł z Games Republic sp. z o.o. umowę inwestycyjną, na mocy której (i) Games Republic sp. z o.o. objęła udziały w poprzedniku prawnym Emitenta – Live Motion Games sp. z o.o. oraz (ii) strony ustaliły zasady wspófinansowania procesu produkcji gier. Spółka zobowiązała się w tym zakresie do rozpoczęcia realizacji 3 projektów produkcji gier w 2019 roku oraz co najmniej 5 takich projektów w każdym kolejnym roku (w każdym przypadku na etapie preprodukcji, bez gwarancji doprowadzenia do produktu końcowego, co będzie uzależnione od satysfakcjonujących wyników realizacji projektu na etapie preprodukcji i wspólnej decyzji stron), w odniesieniu do których Spółka zobowiązała się przedstawić je w pierwszej kolejności Games Republic sp. z o.o., która uprawniona będzie o wyboru projektów i określenia swojego zaangażowania finansowego w proces produkcji. Z jednej strony spółka może sterować, które projekty proponuje koinwestorowi, a które robi na własny rachunek. Z drugiej strony te 5 preprodukcji trzeba przygotować, co zajmuje i czas i pieniądze.
|
|
Temat:
LMGAMES
aircanada15 napisał(a):Patrząc na prezesa, jego przekaz, no i oczywiście projekty spółki, to wycena w IPO wydaje się bardzo atrakcyjna. Cała trójka: Builder Simulator, Chernobyl Liquidators oraz Builders of China reprezentuje spory potencjał sprzedażowy. Zgoda co do prezesa i potencjały tytułów. Jest też łyżka dziegciu, a mianowicie większość gier ma duży udział partnera w przychodach np. flagowy Builder Simulator aż 50%, China 30%.
|
|
Temat:
PYRAMID
Korzystając z ożywienia dyskusji na wątku to jak zapatrujecie się na sam gameplay gry?
Z komentarzy do prologu widzę, że sporo negatywów jest uzasadniona w ten sposób, że gra jest mocno techniczna, powolna i trudna. Dużo dłubania i mozolnej pracy. Pytanie czy gra nie stawia za bardzo na realizm kosztem płynności rozgrywki. Taka formuła na ma też swoich zwolenników, ale co pewnie więcej osób może zniechęcić i ograniczyć potencjalny rynek.
Trochę jak z Rover Mechanic (oczywiście przy zachowaniu proporcji budżetów/skali obydwu tych gier), czyli realistyczna, dobra technicznie, ale przede wszystkim dla pasjonatów.
|
|
Temat:
HUUUGE
W sumie to na ten moment wolumen zbliża się do 9 mln, czyli 27% akcji, które były przedmiotem oferty. Przehandlowane praktycznie przy cenie emisyjnej 50 zł. Do końca dnia 30% spokojnie pyknie. Na Allegro na debiucie przez cały dzień poszło 60 mln z 213,5 mln oferty, czyli 28%. Bardzo podobnie, ale tam wzrost kursu wynosił 50-60%. Wolumen debiutu PCF to już 37% oferty, ale tam wzrost był jeszcze większy, bo >70%.
Jeśli zestawić to z infem, że książka popytu pokryła się bardzo szybko to wypada to podejrzanie blado. Być może jest duża podaż od akcjonariuszy, którzy nie wzięli udziału w IPO. Część akcji nie była chyba objęta lockupami.
|
|
@kunoj
zgadzam się, że niektóre spółki ciężko wycenić fundamentalnie tak, aby ta wycena dorównała wycenie giełdowej. Z drugiej strony są spółki, które permanentnie są notowane na niskich (jednocyfrowych) mnożnikach jak np. Asbis, Arctic czy Ferro (a nierzadko wypłacają dywidendy).
Jedyne co możemy zrobić to wyceniać spółkę rozsądnie, a jeśli pojawi się na nią jakiś hype jak na OML to tym lepiej. Rozumiem, że to rozkładanie na czynniki właśnie temu ma służyć.
|
|
kunoj napisał(a):Być może CJ jest rzeczywiście taką spółką, której są potrzebne twarde wyniki, żeby cokolwiek ruszyć z kursem, nie dostanie nic na ładne oczy. Zero poważnych graczy w akcjonariacie, żadnych spółdzielni, za to pełno gimbusiarni i jest to co jest. Ale uogólnianie, że są wyniki to są wzrosty to chyba jakiś żart Jakie są zatem Twoje szacunki fair value dla kursu i ewentualnie przy jakich założeniach przychodowych na ten rok?
|
|
Temat:
VOTUM
Mógłbyś doprecyzować co to za "oszustwo" z tym ratowaniem banków ugodami? Co masz na myśli?
|
|
Temat:
HUUUGE
Przecież była podana wprost informacja, że książka popytu instytucji pokryła się pierwszego dnia po 50 zł w ciągu 1-2 godzin. Duża część popytu to na pewno zagranica. To, że dla indywidualnych jest tylko 5% to minus pod kątem redukcji, ale plus pod kątem przewidywanego otwarcia, bo większość kupuje, aby sprzedać na debiucie.
|
|
Temat:
MERCATOR
absmak napisał(a): Nie musicie odpisywać, wiem co w takiej odpowiedzi się znajdzie, nieśmiertelne:
"masz szklaną kulę, że wiesz ile potrwa pandemia" (to niejako przyznanie, że to one-off) "skąd wiesz, że nie utrzymają zysków" "zwiększone zapotrzebowanie zostanie na zawsze" (nawet jeżeli tak, to będzie to można łatwo zaplanować, a nie cios w plecy jak w marcu) "hmmm... ja poczekam, hmmm..., hmmm... (+ kilka emotek)"
marcin12333 napisał(a):Wszyscy piszecie o koncu pandemii a nikt tak naprawde nie wie kiedy sie skonczy, narazie szczepienia ida opornie, mówi sie, że trzeba bedzie sie szczepic co roku... Bardzo duza ilosc rekawiczek zużywana jest przy testach na Covid, ktore beda robione jeszcze latami, bo nie wiadomo czy i na jak dlugo szczepionka da odpornosc. W medycynie rekawiczki takze zostana nawet jesli epidemia bedzie wygasać. Zagrozenia dla Mercatora oczywiscie sa, ale czy na innych społkach ich nie ma?
prorok jakiś czy co?
|
|
Do wypłaty jakichkolwiek odszkodowań przez spółkę jeszcze bardzo daleka droga. Po pierwsze powodowie muszą obronić zasadność prowadzenia sprawy w sądzie USA. Jak im się uda to później musza wygrać sprawę. Łącznie pewnie kilka lat. Biorąc pod uwagę liczbę ADRów i jeżeli dojdzie do negatywnego dla spółki rozstrzygnięcia to kary szacowałbym na kilkadziesiąt milionów (a nie miliardy). Tą teoretycznie maksymalną liczbę 27,5 mln akcji można moim zdaniem włożyć między bajki w rzeczywistości jest dużo mniej patrząc po obrotach na OTGLY (nie wspominając o tym, że banki musiałyby się ujawnić >5% jakby miały razem choćby 15 mln akcji). Wreszcie z tego co słyszałem, pozwane są 4 podmioty, bo oprócz spółki jeszcze 3 członków zarządu, co oznacza że to nie (tylko) spółka musiałaby wypłacać odszkodowania.
|
|
Mnie zastanawia jedno. Są generalnie dwa typy ADRów:
Sponsored - wymitowane na podstawie umowy z emitentem akcji i depozytariuszem, który na podstawie umowy tworzy ADRy i oferuje inwestorom w US. Takie ADRy mogą być notowane nawet na głównym rynku.
Unsponsored - bank depozytariusz sam tworzy ADRy i nie potrzebuje do tego zaangażowania, zgody czy wiedzy emitenta. Następnie oferuje je inwestorom. Są one potem handlowane na rynku OTC. Może być kilka serii unsponsored ADR, każda wyemitowana przez inny bank.
Z tego co udało mi się znaleźć te ADRy OTGLY są unsponsored. Jeżeli tak jest w istocie to tu się pojawia pytanie na jakiej podstawie jakiekolwiek spory związane z tymi papierami wartościowymi miałyby być rozpatrywane w USA? Co innego, gdyby były w wersji Sponsored, gdy emitent sam proaktywnie szuka inwestorów w USA i godzi się na spełnianie określonych wymogów SEC.
|
|
aircanada15 napisał(a):igen napisał(a): Ciro, wątpię czy sprzedadzą 0.5-1.0 mln do końca roku. I wierz mi, nie żartuję...
Czy nie za dużo takich baboli ostatnio ? Widać po twoich postach, że kompletnie nie znasz się na trendach sprzedażowych gier, nie mówiąc już o wiedzy na temat tego jak C2077 się obecnie sprzedaje. Czemu mają służyć te "kabaretowe" prognozy ? aircanada15 jak oceniasz sprzedaż do końca roku po tym co zostało pokazane? Myślisz, że 15 mln sztuk netto jest realne?
|
|
vladinho napisał(a): rejestr krótkich pozycji to nie jest podaż! Generalnie to nie ma nic wspólnego ani z certyfikatami turbo, certyfikatami zwykłymi ani kontraktami.
Zgoda, nie wiem tylko jak to odnosi się do mojej wypowiedzi. vladinho napisał(a):mrk napisał(a): Dodam też, że jeżeli te pozycje S już są to oznacza, że rynek już wchłonął te 2,9 mln akcji dodatkowej podaży i może podążać w swoim kierunku.
Rynek niczego nie wchłonął. Zanim zaczniecie ferować wyroki, proponuje zapoznać się z definicją. Operacja krótkiej sprzedaży oznacza wygenerowanie dokumentu oznaczającego, że za "jakiś" określony czas nabywca zobowiązuje się do oddania wartości X akcji. Przykład, idę do domu maklerskiego i mówię - chcę pożyczyć Wasze akcje cdprojekt - dom maklerski posiada akcje cdr iluśtam Kowalskich - stan akcji dostępnych na giełdzie nie zmienia się, posiadacz też nie - nadal są nimi poszczególni Kowalscy, co oznacza, że nabywca ->pożycza<- wartość X akcji poza obrotem i ma oddać wartość X akcji (a nie akcje!) do czasu trwania umowy z pożyczającym. Prościej ? Kredyt hipoteczny indeksowany do wartości franka. Nie potrzebujesz franków aby go spłacić, tu jest ten sam mechanizm. Gdzie jest taka definicja? Załóżmy, że jest jak piszesz, czyli pożyczkobiorca pożycza wartość X akcji i ma oddać wartość X akcji. Czyli rozumiem, że jak wartość akcji spadnie to pożyczający odda mniej i kto po drugiej stornie straci? Dom maklerski, czy ci Kowalscy? Piszesz o jakiejś formie instrumentu pochodnego OTC, a nie krótkiej sprzedaży dotyczącej akcji. Istota krótkiej sprzedaży jest taka jak opisałem - pożyczasz akcje, sprzedajesz, liczysz że odkupisz taniej. W umowie ramowej, z której cytujesz definicję jest wprost napisane: Cytat:Pożyczkodawca doprowadzi do Przeniesienia Papierów Wartościowych na Pożyczkobiorcę lub przeniesie takie Papiery Wartościowe zgodnie z postanowieniami niniejszej Umowy i z warunkami odpowiedniej Pożyczki. Polecam też te linki: https://www.gpw.pl/krotka-sprzedaz (plus załączone dokumenty) www.knf.gov.pl/podmioty/Podmio...Tak nawiasem (jest to opisane w załączonych linkach) to do 2015 roku dom maklerski przekazując na GPW zlecenie sprzedaży akcji musiał je specjalnie oznaczać, jeśli dotyczyło akcji sprzedawanych na krótko (czyli pożyczonych). Polecam też art. 12 ust. 1 lit a-c rozporządzenia 236/2012.
|
|
Chciałem tylko zauważyć, że obok 2,9% akcji sprzedanych w ramach short sale przez 4 fundusze jest jeszcze 100% akcji trzymanych na longa, w tym 69% przez inwestorów (31% mają założyciele) i na pewno są wśród nich tez amerykańskie fundusze Niektóre posty trochę brzmią jakby cała amerykańska finansjera grała na krótko przeciwko polskiej ulicy i TFI/OFE. Dodam też, że jeżeli te pozycje S już są to oznacza, że rynek już wchłonął te 2,9 mln akcji dodatkowej podaży i może podążać w swoim kierunku. Myślę więc, że większym zmartwieniem akcjonariuszy jest w tej chwili to w jakim nadkładzie rozszedł się Cyberpunk i ile jest zwrotów niż Melvin ze swoją krótką pozycją.
|
|
Nie przeceniałbym tych "Melvinów". Sam Melvin ma w tej chwili jakieś 900k akcji na krótkiej sprzedaży wartych 60 mln USD, z czego 300k akcji zostało dodane między 16 i 18 grudnia. Całe aktywa Melvina to 20 mld USD, więc ta pozycja to nie jest jakieś oczko w głowie. Średnie dzienne wolumeny z ostatnich 10 sesji to około 3 mln akcji, więc jak widać musi być tu więcej rozgrywających zarówno na L jak i S.
|
|
Temat:
PCFGROUP
Jest jeszcze jedna rzecz w przypadku instytucji - one nie mrożą kapitału. Book building opiera się na deklaracjach, a nie zamrożeniu gotówki. Stopę zwrotu mogą sobie spokojnie liczyć od faktycznego zakupu.
|
|
Temat:
XTB
Naprawdę uważasz, ze kontrakty na których cały LOP był nominalnie wart 1,35 mln zł są w stanie wyznaczać kierunek swojemu instrumentowi bazowemu, gdzie dzienny obrót wynosi średnio 5-10 mln zł?
|
|
Temat:
ANSWEAR
Jeżeli ktoś się czuje oszukany to o ile się nie mylę w sytuacji gdy inwestor indywidualny zapisuje się przed podaniem ostatecznej ceny, to po je podaniu może wycofać zapis.
|
|
Podobno Inpost idzie na giełdę (teraz to chyba już jeden podmiot połączony z Integerem) przy wycenie 8 mld euro. Przy delistingu Integer wyceniony był na 400 mln zł Inpost 140 mln zł. Podobno dlatego w Amsterdamie, że jest to taki fajny rynek dla spółek technologicznych. Tak więc oparty na szantażu wykup drobnych i funduszy 3,5 roku temu nie ma tu nic do rzeczy. Piękna historia, chyba zacznę częściej zamawiać paczki do Żabki. www.reuters.com/article/inpost...Kilka luźno wybranych cytatów: Cytat:Private equity firm Advent International is preparing an initial public offering (IPO) of its parcel locker business InPost in early 2021 in Amsterdam, several people close to the matter said, valuing its equity at between 7-8 billion euros ($8.51-9.72 bln).
Amsterdam is emerging as a popular post-Brexit European listing venue.Separately, Amsterdam has emerged as a hub for technology listings, another source said.
InPost is expected to post earnings before interest, tax, depreciation and amortization of up to 380 million euros next year, the sources said.
|
|
Temat:
MERCATOR
goral09mat napisał(a):Skoro wiadomo to od dawna to czemu JP Morgan dopiero teraz wydaje taką rekomendację? Albo BOŚ obcina swoje reko miesiąc po wydaniu poprzedniego. Też nie myśleli o tym wcześniej? o ile wiem to BOŚ obniżył reko tylko dlatego, że spadła im wycena porównawcza, co z kolei było spowodowane tym, że zagraniczne peersy spadły (przez sentyment). Wycena dochodowa pozostała bez zmian, a nie wiem czy nawet nie podnieśli swoich oczekiwań co do najbliższych wyników.
|
|
Temat:
MERCATOR
orzech napisał(a):Wydawało się to niemożliwe, a teraz to już sam nie wiem co się tutaj dzieje... Gigantyczne obroty, dolne widły lecą jedne po drugich, to już jest panika... A chyba fundamentalnie nic się nie zmieniło, emocje jednak plus ostatnie zniechęcenie dla spółki zrobiły swoje... z oceną tego co tutaj jednak dzisiaj wstrzymam się do close to co się tu dzieje to się nazywa sentyment. Fundamenty są dopiero trochę dalej. Czy to, że będą powstawać nowe moce produkcyjne okazało się wczoraj? Albo czy to, że historycznie na tym rynku występowała nadpodaż wynikająca z cyklu inwestycyjnego (bo popyt stopniowo rósł od dawna)? Nie, tylko wcześniej jak rosło z 400 na 700 nie bardzo ktoś się tym przejmował.
|
|
Temat:
DADELO
Nie bardzo widzę powód, żeby się przejmować wcześniejszym podaniem ceny. Termin był wskazany jako do 14 grudnia. Nie wiadomo, przynajmniej oficjalnie jaka jest redukcja instytucji, ale wszystko co było poszło po cenie maksymalnej 18 zł. W detalu powinniśmy znać redukcję już we wtorek i spodziewam się wysokiej nawet do 90%. Emisja była bardzo mała.
|
|
Temat:
STILO
Joker napisał(a):Właśnie słuchałem prezentacji Sunday Energy czyli kolejnej spółki z tej branży, która planuje zadebiutować na NC.
Mam wrażenie, że NC zaczyna być traktowane jako ostatnia faza wciskania akcji po wysokiej cenie naiwnym inwestorom. Moje pytania były potraktowane jako z serii "tych trudnych" i otrzymałem zdawkowe odpowiedzi, niektóre pominięto, a w sprawie innych skierowano do dokumentu ofertowego w którym odpowiedzi na nie nie ma. :)
Zastanawiam się czy nie wejść, bo jest moda i można na tej modzie zarobić, ale to takie przerzucanie gorącym kartoflem. Posłuchałem i też ten webinar mnie nie urzekł. Ta spółka to taki mały project manager farm PV jakich ostatnio coraz więcej z dodatkową działalnością polegającą na sprzedaży sprzętu PV. Chcą sprawiać wrażenie bardziej technologicznego biznesu mówiąc o tworzeniu marketplace z usługami PV, ale to chyba na razie tylko wczesny pomysł. Mam też wątpliwości czy budowa farm o mocy 3-5 MW jest najbardziej opłacalna, bo te farmy konkurują na aukcjach w tym samym koszyku co farmy 20-50 MW o dużo lepszych korzyściach skali, ale tu dużo zależy od detali związanych z lokalizacją danej farmy. Ogólnie myślę, że jest na NC miejsce dla spółki tego typu, natomiast oferowana wycena to już pokłosie ostatniej mody. Nie podoba mi się też, że dużo obecnych akcji nie jest objętych lockupem.
|
|
Temat:
MOBRUK
Szprotex napisał(a):Normalnie jak akcjonariusze chcą sprzedać akcje to robią ABB i sprzedają z małym dyskontem do kursu - 3-5-8% zwykle. Tu zamiast ABB zrobiono normalną ofertę, czyli dużo dłuższą i droższą procedurę i ostatecznie akcje, co prawda wszystkie i nawet z opcją dodatkowego przydziału, poszły z prawie 40% dyskontem.... tyle w temacie, dziwne, że ktoś jeszcze kupuje po 300 zł Myślę, że wybrano ofertę publiczną, żeby dopuścić inwestorów indywidualnych. Ktoś musi przecież zapewnić płynność obrotu, a indywidualni mają generalnie krótszy horyzont inwestycji. Free float przed ofertą był pomijalny, więc jakby zrobić ABB to cały free float byłby w rękach funduszy.
|
|
Temat:
OPTEAM
Tak, na pewno ci z IKE mają łatwiej, ale dla posiadaczy zwykłych rachunków też może wyglądać to nie najgorzej. Po odcięciu tak dużej dywidendy możesz sprzedać akcje ze stratą, co z kolei obniży podatek do zapłacenia za ten rok lub pryzszły o podobną do kwotę, co podatek od dywidendy. Zaliczkową dywidendę uchwalili mniej więcej w maksymalnej wysokości (połowa przewidywanego zysku za ten rok - klik). Jeżeli wypłacą drugą taką samą w przyszłym roku to jak ktoś np. kupił po 29 zł i sprzeda po 5 zł po wypłacie całego zysku z PEP (to akurat założenie z palca ile może być wyceniona spółka bez PEP) to może zyskać: 12,13+12,13+5+4,56=33,82 12,13 zł to dywidenda po podatku, a 4,56 zł to podatkowa oszczędność wynikająca ze straty 24 zł per akcja (29-5). Zakup może być więc wciąż opłacalny pod warunkiem, że ktoś wierzy w wypłatę całego zysku z PEP, czyli 2x15 zł oraz, że spółka może być warta 5 zł bez PeP.
|
|
Temat:
MERCATOR
Tak, z niedawnych przykładów możesz zobaczyć co się działo na Allegro na sesji 23 października - największy obrót nie licząc sesji debiutu. Sesję później było wejście do MSCI. Fundusze indeksowe kupują na fixie bez względu na poziom cenowy :).
|
|
Temat:
PCFGROUP
Oferta dla indywidualnych to 28,5 mln zł licząc po cenie maksymalnej. Cała oferta to 190 mln zł (4,13*46), a dla indywidualnych ma być 15%. Nie zmienia to faktu, że redukcja będzie duża.
Dla porównania nawet tak mała spółka jak Nanogroup oferując się tylko w 2 DM zebrało zapisów na 72 mln zł, a przecież PCF przyciągnie zarówno spekulacyjny kapitał (jak Nano), jak i ten bardziej fundamentalny.
|
|
Temat:
MOBRUK
No i jest niższa cena i to całkiem sporo, bo 200 zł: Cytat:Warszawa, 25.11.2020 (ISBnews) - W procesie budowy księgi popytu cenę sprzedaży akcji Mo-Bruku w ofercie publicznej ustalono na 200 zł. Ginger Capital oraz Value FIZ sprzedadzą łącznie 1 405 154 akcji spółki, stanowiących 40% kapitału zakładowego oraz 33,3% ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu, podała spółka. Oferta publiczna miała obejmować do 30% (1 053 866 akcji szt.) akcji Mo-Bruku z opcją zwiększenia wolumenu o kolejne 10% (351 288 szt.).
"Ostateczna liczba akcji oferowanych oferowana w ramach oferty inwestorom indywidualnym wynosi 210 773 akcji oferowanych; ostateczna liczba akcji oferowanych oferowana w ramach oferty inwestorom instytucjonalnym wynosi 1 194 381 akcji oferowanych" - czytamy w komunikacie.
Przydział akcji nastąpi 27 listopada, a rozliczenie transakcji 1 grudnia. Istotny popyt na akcje zgłosiły fundusze zagraniczne, w tym fundusze odpowiedzialnego inwestowania typu ESG, podkreśliła spółka.
Informacja o redukcji zapisów w transzy inwestorów indywidualnych zostanie podana 27 listopada. https://stooq.pl/n/?f=1390205
|
|
Temat:
MOBRUK
MrBlue2 napisał(a):Do tej pory jeśli główni akcjonariusze mieli 97% akcji to robili wezwanie i ogłaszali przymusowy wykup.
Tutaj główni sprzedają po 260 zł kiedy rok temu akcje były po 40 zł
Chcą sprzedać 30-40% akcji.
CWK 8,46 C/Z 16,73
mówisz o cenie maksymalnej z oferty 260 zł (a nie zdziwię się jak ostatecznie będzie niższa), ale podane wskaźniki są dla ceny giełdowej tj. 324 zł. Ci co kupują w ofercie kupią maksymalnie na wskaźnikach C/Z 13,2 i C/WK 6,8. Wg prognozy mbanku (wycena na potrzeby oferty, więc wiadomo) przy cenie maksymalnej z oferty na 2020 rok C/Z to około 12.
|
|
Koszt obecnego programu motywacyjnego będzie wykazywany co kwartał do końca 2022, tak jak wynika z jego horyzontu i warunków. Licząc bardzo pobieżnie to jego łączny koszt może wynieść około 37 mln zł (zakładając 37 tys. akcji i różnicę między ceną nabycia przez pracowników i ceną rynkową z dnia przyznania w wysokości 1000 zł).
|
|
Temat:
PKNORLEN
Matt41 napisał(a):Jutro zapewne będzie taki sam news jak w PZU, czyli spółka wyskakuje z kasy na rzecz finansowania BGK COVID. OMFG, co by nie mówić, sk*&@^W^ństwo posunięte poza wszelkie granice.
Wiecie co to oznacza? Że wszystkie spółki kontrolowane przez pis są fundamentalnie warte 0. O czy ty piszesz? Wiesz jak wygląda model działania każdego ubezpieczyciela? Zbiera od klientów składki i po stronie pasywów zawiązuje rezerwy na wypłatę przyszłych odszkodowań, a po stronie ma dużo gotówki, którą lokuje w bezpieczne i płynne instrumenty - najwięcej w obligacje SP. Zarabia na tym, że więcej zbiera od klientów niż im wypłaci, ale też na wyniku z zarządzania swoimi inwestycjami (no przynajmniej póki stopy nie były w okolicy zera). Zobacz sobie ile PZU ma obligacji SP jest to kilkadziesiąt mld zł. Te obligacje BKG są gwarantowane przez SP, więc technicznie na jedno wychodzi. Każdy wie jak są zarządzane spółki SP - podporządkowanie interesu akcjonariuszy mniejszościowych interesowi państwa, czy nawet partii, ale akurat ta decyzja o zakupie obligacji to nic nadzwyczajnego.
|
|
Temat:
OPTEAM
Bliżej 265 mln, bo jeszcze będą musieli zapłacić od tego podatek, co jednak nie zmienia ogólnej konkluzji. Reakcja kursu ciekawa, może są obawy jak ta kasa zostanie spożytkowana.
|
|
Temat:
ALLEGRO
Te pakiety to prawdopodobnie rozliczenie IPO i sprzedaż akcji na rzecz instytucjonalnych. To, że poszła jedna pakietówka to nie musi oznaczać, że był jeden nabywca.
|
|
Temat:
CREEPYJAR
Jeżeli CRJ nie dokłada do portu ani złotówki to jest to tym bardziej argument za tym, że do momentu zwrotu kosztów podział jest na korzyść Forever. Jeśli For poniósł wszystkie koszty to znaczy, że poniósł całe ryzyko portu, co więcej bierze na siebie koszt wydania. Zakładałbym, że do momentu pokrycia kosztów biorą zdecydowaną większość. Potem ciężko stwierdzić z jednej strony GH to mocna marka, ale z drugiej jeśli CRJ nie nie wykonuje to żadnych prac ani nie partycypuje w kosztach, więc bardziej występuje w roli licencjodawcy.
|
|
Temat:
ALLEGRO
Przydzielone akcje to 15,15% zapisu. W niektórych BM widać już zrealizowane zlecenia. Myślałem, że będzie nawet 90%, ale może ze względu na takie oczekiwania bardzo dużej redukcji cześć osób odpuściła zapis.
|
|
Temat:
DATAWALK
Czy takie emisje nie mogą odbywać się z prawem poboru? Jakiż to jest ten interes spółki, który by to uzasadniał?
Mimo wszystko z punktu widzenia wczorajszego zamknięcia na 195 zł ubytek wartości dla akcjonariuszy można oszacować na 3,5 zł: (4,47 mln akcji x 195 +0,42 mln akcji x 155)/(4,47+0,42)=191,5
Cena emisji działa jednak jak magnes.
|
|
A moim zdaniem jeszcze łatwiejsze, przynajmniej co do tendencji. Na Mercatorze historia jest taka, że podaż jest za mała i taki stan może się przez jakiś czas (kilka kwartałów) utrzymać przez to, że produkcja jest najbardziej opłacalna w zasadzie jednym miejscu na świecie. Dostawienie nowych mocy trochę potrwa, a i sam rynek przed pandemią był też rosnący. Tam wszystkie spółki działające w branży pokazują świetne wyniki, a tu mamy precedens. W przypadku płynów nie ma już wykupowania na zapas można je spokojnie wszędzie dostać. Zresztą mam wrażenie, że każda spółka, która zajmowała się chemią te płyny bardzo szybko zaczęła robić albo zwiększyła produkcję (np. Orlen, Selena, Boryszew, KGHM, PCC). Nie wiem jak udał się tak dobry kwartał Krynicy może to kwestia zawarcia odpowiednich kontraktów w odpowiednim czasie (np. kontrakt dla Agencji Rezerw Materiałowych). Chętnie poznam inne argumenty, które mogą zmienić moje zdanie, ale ja dla tych wyników nie widzę powtarzalności.
Dodam jeszcze, że biznes napojowy był wyceniany w ostatnich kwartałach na 40-70 mln zł, a wchodzi podatek cukrowy, więc przynajmniej na rodzimym rynku może być gorzej. Obecnie market cap to praktycznie 500 mln, więc same płyny wyceniane są już na 430-460 mln zł.
|
|
Myślę, że za wcześnie na takie porównania. O 11bit na etapie Anomaly też można było powiedzieć, że robią gry oryginalne i dopracowane, ale bez szans na szerszy sukces. Wiadomo, że nie każdy pomysł chwyci, ale w tej chwili prędzej spodziewałbym sukcesu po takiej budżetowej, ale oryginalnej i dopracowanej grze niż n-tym symulatorze.
Moim zdaniem takie małe początkujące studia jak np. wspomniane Ovidworks muszą robić gry budżetowe i tu mogą albo pójść w symulatory, co patrząc na ich liczbę jest preferowaną i mniej ryzykowną ścieżką albo bardziej nieszablonowe produkcje. Jeśli studio jest faktycznie w stanie robić powtarzalnie tanie, ale ciekawe pozycje to jest duża szansa w końcu im chwyci.
A co do samego Poly to ma całkiem spory plan wydawniczy jak na swój rozmiar i kapitalizację (w tej chwili 3 tytuły własne na różnych etapach i 2 tytuły na zlecenie). Nie trzeba dużo, aby obecny market cap uzasadnić. Do tego Playway za plecami to przy takim rozmiarze zawsze mniejsze ryzyko niż niezależny podmiot.
|
|
Temat:
STARWARD
No cóż to nie wina Starwarda, że gracze napompowali kurs z 75 na chwilowo nawet 300 baniek i teraz tylko czekają, aż spółka wypuści jakieś materiały, żeby zejść z "haka". Nie czytałem DI, ale zakładam, że nie było tam obietnicy, że zaraz po debiucie pokażą trailer, aby było pod co grać.
Swoją drogą Starward robi grę z budżetem 6-7 mln zł opartą na znanej powieści SF. The Dust robi grę z bardzo podobnym budżetem też opartą na znanej (przynajmniej w Polsce) pozycji książkowej fantasy. To oczywiście pewne uproszczenie, ale trochę to pokazuje na ile rynek wycenia wartość zespołu Starwarda i jego doświadczenia, czyli w tej chwili jakieś 160 mln (różnica w kapitalizacjach).
|
|
Vox, zgoda nie jest drogo patrząc na spółki o podobnej kapitalizacji. Patrzę porównawczo np. na Moonlit, bo to również stajnia Playwaya i projekty Poly wypadają w mojej ocenie dużo korzystniej niż Dog Trainer :) i Model Builder, a kapitalizacja ta sama.
Niemniej, co do WL to skąd wziąłeś te liczby kilkadziesiąt k? No chyba, że to takie bardzo niskie kilkadziesiąt w granicach 20k, bo np. na wątku Pyramid jest info, że Dinosaur Fossil Huner WL ma 55k osób, a gra ma pozycję ok. 120, a więc jakieś 160-180 pozycji przed tytułami Poly.
|
|
Zechcielibyście trochę szerzej opisać przesłanki sukcesu oprócz tego, że Starward ma kapitalizację 180 mln a Pyramid 90 mln?
Ten Mech Mechanic to już n-ty symulator rodzimej produkcji, pozycja na wishlist oscyluje koło 300 miejsca. Wniesie do spółki jakieś doświadczenie, ale czy pieniądze? Tribe Primitive Builder wygląda już ciekawiej, aczkolwiek pozycja na WL dosyć podobna, a nawet ciut gorsza. Trzeci projekt na razie nieujawniony to jak rozumiem gra "artystyczna" (coś w stylu Revolution), więc może być niszowa.
Co do debiutu to widzę, że rynek całkiem dobrze odbiera ten papier. Skumulowany wolumen na teraz to 360k akcji, czyli 16% całej spółki. Z rzutu okiem na akcjonariat i ostatnie transakcje przed debiutem to potencjalna podaż wychodzi mi ok. 800k. Oprócz 300k z crowdfundingu 500k, które było sprzedawane jeszcze przed debiutem przez GF i wcześniejszych indywidualnych inwestorów.
|
|
Temat:
Aquatech
Było zawieszenie i to było bardziej postępowanie wyjaśniające i ustalenie stanu faktycznego. Teraz KNF już wie jaki jest stan faktyczny i wszczyna postępowanie, które najprawdopodobniej zakończy się karą finansową.
Tak nawiasem to jest jeszcze ciekawiej niż przypuszczałem. Tak więc Wojciech Babiński jako prezes nie miał wiedzy o tym, że Wojciech Babiński jako akcjonariusz sprzedał swoje akcje. To jest dopiero oddzielenie życia zawodowego od prywatnego!
|
|
Ciekawi mnie czy gdyby spółka Spokko było notowane na giełdzie i CDP wciąż trzymał większościowy 70-80% pakiet, to czy byłaby obecnie wyceniana na 4 mld zł (czyli rywalizowałaby z TEN o nr 2 pod względem market cap). O tyle wzrosła kapitalizacja CDR przez 2 dni od ogłoszenia infa o nowej grze w uniwersum Wiedźmina.
|
|
Temat:
Aquatech
No cóż, może to jest ta sytuacja, że prezes stosuje work-life balance i oddziela życie prywatne od zawodowego. Jako mąż już wie, ale jako prezes spółki wciąż czeka na oficjalny komunikat, aby poinformować rynek
|
|
Temat:
JSW
Powtarzasz propagandę związków zawodowych. To słynne obciążenie węgla podatkami to w 91% składki ZUS i PIT górników oraz podatek VAT. Na pozostałe 9% składają się opłaty specyficzne dla górnictwa, ale też CIT, czy podatki od nieruchomości. Składki ZUS i podatek dochodowy jest płacony przez pracowników każdej branży, górnictwo i tak jest uprzywilejowane, bo deficyt emerytur górniczych jest większy niż pozostałych. Poza tym ZUS i PDOP to jest obciążenie podatkowe górników, a nie kopalni. Co do VAT to taki sam VAT naliczany jest na węgiel z importu, a VAT i tak płacony jest przez klienta końcowego. Źródła dużego udziału tych opłat (ZUS i PIT) trzeba raczej szukać w przeroście zatrudnienia i bardzo niskiej efektywności polskiego górnictwa liczonej jako wydobycie na zatrudnionego. Źródło: Opodatkowanie polskiego górnictwa
|
|
Ja wyniki za II kwartał odbieram jak najbardziej pozytywnie.Uważam za realne osiągnięcie podobnego zysku w drugiej połowie roku i zysk roczny rzędu 35 mln netto już po uwzględnieniu IP box i bez konsol, ale przed programem motywacyjnym. Tu dochodzimy do kwestii, która już mniej mi się podoba i mam problem, aby ją uwzględnić w wycenie, czyli przyjęty kilka dni temu program motywacyjny. Zaproponowane warunki są w mojej ocenie zbyt zachowawcze i koszt tego programu będzie mocno widoczny w wynikach. Przy średniej cenie obejmowanych akcji ok. 100 zł koszt do ujęcia przy założeniu obecnego kursu to ok 37 mln zł na 3 lata, czyli 62% zysku brutto.
Z transzą po 1 zł przyznawaną za pozostanie w stosunku umownym ze spółką rozumiem, że mogli mieć jakieś ustalenia / zobowiązania wobec pracowników. Oczekiwałbym jednak, że druga transza uzależniona od zysków będzie bardziej ambitna i faktycznie będzie działać motywacyjnie.
Program motywacyjny 11bit był bardzo mocno krytykowany, a kapitalizacja 11b jest obecnie 50% wyższa niż CRJ, natomiast założone średnie zyski brutto są wyższe prawie dwukrotnie (39 mln). Do tego cena emisyjna jest tam zbliżona do obecnej rynkowej.
Rynek zbytnio się tym nie przejął i jeśli traktować taki program jako one-off, żeby związać jakąś dobrą ekipę ze spółką to pewnie można go w całości zaakceptować. Jednak praktyka w segmencie gamingu z ostatnich kilku lat pokazuje jednak, że programy tę są jak najbardziej powtarzalne. A jeśli są powtarzalne to dlaczego ignorować ich koszt? Tak na marginesie to dla mnie kierunek w jakim zmierzają te programy motywacyjne to pewna aberracja, bo ideą programu motywacyjnego jest to, że w spółce publicznej, gdzie właściciele zatrudniają zawodowych menadżerów to chcą związać ich interesy ze swoimi. Wtedy przyznają im opcje na akcje. Natomiast u nas na giełdzie w segmencie gamingu zaczyna to trochę wyglądać tak, że jest zarząd, który jest wciąż największym akcjonariuszem, uchwala sobie program, żeby się zmotywować i potem, żeby objąć te akcje musi sprzedać trochę starych. Proszę tę uwagę traktować jako ogólną, wiem że w ramach programu CRJ zarząd może uczestniczyć tylko w jednej puli, a większość prawdopodobnie idzie do pracowników. Akcjonariusze też zadowoleni i tłumaczą sobie, że to przecież koszt niegotówkowy, więc w zasadzie bez znaczenia.
Kolejna kwestia jest taka, że zarząd jeszcze pod koniec kwietnia informował, że nie zamierza sprzedawać swoich akcji, cytuję: " Nigdy nie ma dobrego momentu na sprzedaż akcji przez management." Następnie 2,5 miesiąca później zarząd sprzedaje 7% akcji kilkanaście % poniżej ceny rynkowej i to po zwiększeniu pakietu, bo pierwotnie plan był na 4,4%. Ja rozumiem, że zarząd będąc w podobnej sytuacji może mieć swoje powody by akcje sprzedać i nigdy w takich sytuacjach pretensji nie miałem, tylko po co wcześniej udzielać takiego wywiadu?
Jeszcze słowo co do Ipopemy - biorąc pod uwagę, że kurs rósł pomimo stopniowej redukcji Venture FIZ uważam za jak najbardziej pozytywny. Venture FIZ jest inwestorem finansowym w dodatku ograniczanym przez limity zapisane w ustawie o funduszach inwestycyjnych - maks 20% aktywów w jednym podmiocie. Sprzedawali i będą sprzedawać dalej, bo po takim wystrzale te limity są dalej naruszone.
|
|
Temat:
ZPUE
Ok, czyli poszli w stronę reprezentacji firmy i umacnianie relacji biznesowych z partnerami. Przejrzałem na szybko co na ten temat uznania tego jako koszt podatkowego i odliczenia VAT mówi wujek Google i sytuacja nie jest jednoznaczna. Oprócz takich jak wklejone prze kolegę powyżej ( ksiegowosc.infor.pl/podatki/va...) są też interpretacje dające nadzieję akcjonariuszom mniejszościowym: www.podatki.biz/artykuly/koszt...Moim zdaniem biorąc pod uwagę kontekst, czyli: - bardzo duży koszt jachtu w stosunku do skali działania spółki. Mniejszy jacht, który spółka mogłaby użytkować np. na Mazurach kosztowałby kilkaset tysięcy złotych i mógł spełniać podobną rolę. - charakter klientów tj. ponad połowa przychodów to energetyka, która jest generalnie własnością SP i podpada pod prawo zamówień publicznych. Dla przedstawiciela takiego klienta wizyta na "negocjacjach" organizowanych na jachcie na Karaibach może skończyć się wizytą CBA. - wypowiedzi prezesa udzielane w przeszłości prasie, które wskazują na osobiste motywy zakupu jachtu. Jest duża szansa, że te wydatek zostanie zakwestionowany przez US. Informacja pojawia się już na ogólnych portalach - miejmy nadzieję, że to wywrze też jakąś presję na funduszach zaangażowanych w spółkę.
|
|
Temat:
XTB
Ipopema zrobiła ostatnio wycenę na 11 zł za akcję zakładając 309 mln zysku w tym roku i 81 i 107 w dwóch kolejnych. Dla wyceny wynik tego roku nie ma większego znaczenia. Jeśli zysk wyniesie 400 mln (vs 309) to będzie 78 groszy na akcję więcej i to mniej więcej 1:1 może przejść na wycenę. Jeśli ktoś zakłada w kolejnych latach zyski 50% większe niż Ipopema, czyli po 150 mln zł to może oznaczać mniej więcej 50% wyższą wycenę tj. 16,5 zł.
Dla XTB liczą się 3 rzeczy: 1. Liczba aktywnych rachunków - to jest parametr, który spółka może kontrolować w największej części. Tu widać pozytywny trend i od połowy 2015, kiedy było około 15 tys. aktywnych kont spółce udało się zwiększyć stopniowo tę bazę do 29 tys. pod koniec 2019. W I kwartale 2020 było 50 tys.,ale traktujmy to jako anomalię. Nie idzie za tym proporcjonalny wzrost kosztów. Cała baza kosztowa jest stabilna (wzrost inflacyjny). Marketing to 20-25%, najwięcej wynagrodzenia bo ok. 50%. Nie patrzyłem na same koszty marketingu, ale jeśli koszty jako całość są stabilne to zakładam, że sam marketing również.
2. Liczba lotów na rachunek - tu widać wpływ regulacji. Jeszcze w 2015 było to ponad 30 lotów kwartalnie. W międzyczasie była ESMA i obecnie jest to około 15. Co ważne te 15 to poziom od kilku kwartałów stabilny. Co ciekawe ten poziom utrzymał się też w 1 kwartale 2020.
3. Przychód z jednego lota - tu bywa różnie, ale ostatnie kilka kwartałów to przedział 130-150 zł. Wchodzi w to zarówno spread i prowizje jak i market making. Dla porównania pierwszy kwartał tego roku blisko 400 zł. Co ciekawe 4 kwartał 2019 również odstawał na plus z zyskownością na poziomie 225 zł. Nie wiem co było tego powodem, bo zmienność nie odstawała od tego co było w poprzedniej części roku.
Moje wnioski z tego są takie, że 150 mln zł to wynik osiągalny, ale ambitny. Jeśli założymy, że liczba lotów na rachunek będzie się utrzymywać, a zyskowność wróci w rejony 130-150 zł to w zależności którą wartość przyjmiemy potrzebne będzie 40-45 tys. aktywnych rachunków. Potencjalny upside to przychody na rachunek. Jeśli zyskowność miałaby utrzymać się lekko powyżej 200 zł (czyli tak jak w IV kwartale 2019, ale historycznie patrząc to mało prawdopodobne), to do takiego wyniku wystarczy 30 tys. rachunków.
|
|
Dodałbym jeszcze do tego kto będzie beneficjentem programu. Generalnie idea programów była taka, aby zniwelować konflikt interesów i uwspólnić interesy akcjonariuszy i managerów, którzy zwykle pochodzą spoza grona udziałowców. Innymi słowy nie widzę uzasadnienia dla tego typu programów, jeśli mają dotyczyć managerów, którzy są jednocześnie istotnymi udziałowcami spółki.
|
|
Nie powiedziałbym, że wyniki za ten kwartał to podstawa. Pod kątem wyceny to raczej trzeba się zastanawiać ile spółka może zarobić w przyszłym roku, a ten rok traktować jako one-off . Prędzej czy później podaż zacznie nadążać za popytem i ceny znacznie spadną. Tu wskazówką może być 10% marży EBITDA, która jest długoterminowym celem dla spółki. Jeśli przyjąć 700 mln przychodów >> 70 mln EBITDA >> około 35-40 mln zysku netto to dla takiej kapitalizacji PE 13x-15x. To bardzo zgrubny szacunek nie uwzględniam tu np. nadwyżkowej gotówki, którą wygenerują w tym roku. kck03 napisał(a):Tez się zastanawiam po co ten buy back. Wydadzą na dzisiaj 50 baniek pln a to jest przecież mocno zadłużona spółka, dla której przed covidem można było kreślić przeróżne scenariusze, z upadłością włącznie (jako całkiem prawdopodobna IMO).
Ja bym poczekał aż kurs spadnie, co niewątpliwie nastąpi, bo eldorado wiecznie trwać nie będzie.
Tu mam trochę obaw, ze sodówka niektórym uderzyła do głowy. ;)
Raczej trzeba mówić tu w czasie przeszłym o problemach z zadłużeniem. Dla spółki nie było lepszego momentu na szok popytowy, który miał miejsce - akurat postawili fabrykę mocno się zadłużając i okazuje się, że mogą ją teraz spłacić w 1 rok. Jeżeli wyniki za ten rok będą zbliżone do wyników za I kwartał x 4, na co mogą być szanse biorąc pod uwagę, że drugi kwartał może być istotnie lepszy niż pierwszy to dług netto / EBITDA zbliży się do 1x.
|
|
Temat:
XTB
@Jordan PE Plus500 na poziomie 11,8x nie uwzględnia jeszcze znaczącej poprawy wyników tym roku. Prognozowany PE Plus500 na rok 2020 wynosi 4,3x (Bloomberg) i tę liczbę można zestawiać z prognozowanymi wynikami Xtb na bieżący rok.
|
|
Temat:
XTB
Demaskatorski napisał(a):@mrk a jakie jest Twoje zdanie? Jak wchodzisz do dyskusji to warto coś powiedzieć od siebie. domniemanie jest takie, że Quercus dowiedział się wtedy kiedy wszyscy, czyli w poniedziałek. Obowiązek dowodu, że było inaczej nie ciąży na mnie :). Natomiast najistotniejsze jest to, że sugerujesz, że wyjście EI jest informacją negatywną (no bo inny akcjonariusz wykorzystał o tym wiedzę, aby się skracać). Ja natomiast uważam, że wyjście EI jest neutralne, a w dłuższym terminie może nawet pozytywne (wejście do indeksów, zwiększenie FF i płynności). To nie pierwszy przypadek, gdy EI wychodzi z akcji poprzez ABB innym przykładem jest Kruk w 2013 roku.
|
|
Temat:
XTB
@Demaskatorski
rozumiem, że sugerujesz że Quercus dowiedział się kilka dni wcześniej w okolicach 27 kwietnia o planach prowadzenia ABB przez Enterprise Investors i postanowił sprzedawać swój pakiet na giełdzie?
|
|
Temat:
JSW
Polecam fajny bardzo przystępny artykuł na temat tego jak wygląda polski rynek węgla, w tym koksowego: Dlaczego importujemy węgiel z całego świata?wysokienapiecie.pl/28608-dlacz...
|
|
Temat:
PEKAO
@abcabc Stanowisko KNF jest takie, że ryzyko franków ma pozostać po stronie sprzedającego. Sami kupujący też nie są chętni na przejmowanie tych aktywów i wątpię, żeby w przypadku Pekao było inaczej. Zobacz na ostatnie transakcje w sektorze dotyczące frankowych banków jak BPH, Deutsche czy Raiffeisen i co się stało z portfelami frankowymi. Kiedyś było inaczej jak np. w przypadku Nordea czy Kredyt Bank.
|
|
Temat:
PGE
@majama te pomysły przeszły już do realizacji. Rynek mocy już działa, odbył się pierwsze aukcje, a już w tym roku powinieneś to odczuć płacąc rachunek za energię elektryczną :) Co więcej rynkiem mocy jest objęta nie tylko gotowość do dostarczenia mocy (przy czym mogą to być elektrownie i wydaje mi się, że również magazyny energii), ale również gotowość do redukcji zapotrzebowania na żądanie PSE.
|
|
Temat:
11BIT
Patrzę na warunki do ustalenia ceny konwersji i wychodzi mi 373 zł za akcję, co daje 56 mln zł za całość. Aby to objąć to znowu będą musieli sprzedać pokaźną część swoich pakietów i znowu będą mieć za mało i znowu będą musieli ustawić program motywacyjny
|
|
Statystyki są tutaj, jeśli ktoś jest zainteresowany: www.euromomo.eu/graphs-and-map...Wzrost śmiertelności w tygodniach 12-16 (czyli od początku okresu odchylenia od średniej) wynosi 115 tys. (+44%) względem 2019 i 102 tys. (+37%) względem śmiertelności wynikającej z modelu euromomo (określanej na wykresie jako baseline). To co widać jeszcze z wykresów to, że w najgorszym tygodniu śmiertelność wyniosła 86,4 tys. względem 54,9 tys. oczekiwanej (+57%). Około 93% podwyższonej śmiertelności z tych 5 tygodni było w grupie 65+.W ostatnich 3 sezonach grypowych szczyt śmiertelności kształtował się na poziomie od 62 tys. do 71 tys. tygodniowo.
|
|
Adagio napisał(a): koledzy widzę żyją w alternatywnej rzeczywistości. @joker W Niemczech jest ponad 120 tys. potwierdzonych przypadków ale realnie gospodarka działa o niebo lepiej niż polska z 6 tys,
Statystyki to puste liczby, nie można porównywać czegoś zestawiając suche liczby. Polska gospodarka z 6 tys przypadków jest bardziej zamrożona niż nasi zachodni sąsiedzi z 120 tys. Takie są fakty. I polska gospodarka bardziej dostanie po dupie niż inni, bo po pierwsze nie jesteśmy na nic przygotowani, po drugie pomoc państwa dla firm w porównaniu do zachodu to żart...
Adagio napisał(a):
Liczba zakażeń w PL zwłaszcza w momencie gdy dynamika jeszcze nie osiągnęła szczytu i podwojenie przypadków następuje w ciągu kilku dni, gdzie na zachodzie podwojenie zakażeń dochodzi już do 17 dni np w Niemczech, nie oddaje w żaden sposób stanu gospodarki poszczególnych państw.
Mam sporo znajomych, którzy mieszkają zagranicą i przykładowo mój kolega ma firmę w Niemczech wykonuje instalacje elektryczne i jego firma działa normalnie, zupełnie tak hak przed epidemią . Tam też są ograniczenia, ale tego typu firmy mogą nadal w miarę normalnie funkcjonować i markety budowlane nie są zamknięte w soboty jak w Polsce.
Myślę, że opieranie prognoz co do zachowania gospodarki na tym jak działa jedna firma kolegi z Niemiec może prowadzić do złych konkluzji. Ja mam dwoje znajomych, którzy w tej chwili wykańczają mieszkania i też nie mieli dużych problemów z zatrudnieniem fachowców, którzy w większości pracują normalnie. Nasza gospodarka jest relatywnie mniej zamknięta niż np. Francja, Włochy, UK, Hiszpania. W Niemczech akurat nie śledziłem mocno jak formalnie wyglądają restrykcje, ale poniżej dane z tego samego źródła co do prognoz PKB dla PL i DE. Już nie chce mi się szukać, ale o UK czytałem, że PKB ma spaść o 33% r/r w II kwartale (u nas na razie mówi się o -10% w II kw.), a deficyt finansów ma sięgnąć w całym roku 14% PKB. Dla Francji widziałem prognozy mówiące o -8% do -10% spadku PKB w 2020. Cytat: MFW obniżył prognozy globalnego PKB do 3% spadku w 2020 roku ISBnews - Biznes 14 kwi 2020, 15:00
Warszawa, 14.04.2020 (ISBnews) - Globalny gospodarka odnotuje spadek o 3% w tym roku oraz wzrost o 5,8% w 2021, prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), obniżając prognozę ze stycznia na ten rok o 6,3 pkt proc. i podnosząc prognozę na rok przyszły o 2,4 pkt proc. Fundusz prognozuje, że PKB USA spadnie o 5,9% w 2020 r. i wzrośnie o 4,7% w 2021 r. (zmiana prognoz wobec stycznia odpowiednio: -7,9 pkt i +3 pkt).
Prognoza MFW dla strefy euro zakłada, że PKB spadnie o 7,5% w 2020 r. (rewizja w dół o 8,8 pkt proc.) i 4,7% w 2021 r. (podwyższenie o 3,3 pkt proc. względem stycznia).
W przypadku Niemiec prognozowany jest spadek PKB na ten rok o 7% (rewizja w dół o 8,1 pkt proc.) oraz wzrost o 5,2% w 2021 roku (podwyższenie o 3,8 pkt proc. względem stycznia).
W przypadku Chin prognozowany wzrost PKB na ten rok wynosi 1,2% (rewizja w dół o 4,8 pkt proc.) i 9,2% w 2021 roku (podwyższenie o 3,4 pkt proc. względem stycznia).
https://stooq.pl/n/?f=1347385Z kolei dla polski: Cytat:MFW prognozuje spadek PKB Polski o 4,6% w 2020 r., potem wzrost o 4,2% w 2021 r. ISBnews - Biznes 14 kwi 2020, 14:46
Warszawa, 14.04.2020 (ISBnews) - PKB Polski spadnie o 4,6% w tym roku, zaś w kolejnym roku - wzrośnie o 4,2% (po wzroście o 4,1% w ub.r.), prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Według Funduszu, Polska odnotuje w tym roku średnioroczną inflację na poziomie 3,2%, a w kolejnym roku 2,6% (wobec 2,3% w ub.r.). Według MFW, stopa bezrobocia wyniesie 9,9% w tym roku i 8% w przyszłym roku (wobec 3,3% w ub.r.). stooq.pl/n/?f=1347379&c=1&...
|
|
@nty_teresa Tak, dokonałem już w międzyczasie autokorekty na podstawie poprzedniego wpisu, gdzie napisałeś o cenie.
CD Projekt to nie tylko naszego wizytówka naszego kraju jeśli chodzi produkt eksportowy, ale również o giełdę. Duży udział we wzrostach ma zagranica. Na nasze warunki wycena wydaje się już w tej chwili dosyć ambitna. Natomiast średni PE na Nasdaq to w tej chwil 22x przy wahaniach w przedziale 20x-30x w ostatnich kwartałach. Przy takich założeniach wycena się spina względem założeń z planu motywacyjnego. Pytanie czy spełnienie tych założeń wystarczy, aby pobić indeks o 100% :).
|
|
Wariant bazowy zakłada 6 mld w 4 lata. Chyba, że ten twitterowy komentarz odnosi się do wersji ambitnej "rok wcześniej". W każdym razie wariant bazowy daje 1,5 mld zysku netto przed kosztem programu. Roczny koszt programu w to ok. 0,4 mln zgodnie z informacją, że obecna godziwa wartość przyznawanych uprawnień to ok. 1,7 mld zł, czyli średni zysk ok. 1,1 mld rocznie. Analogicznie wariant szybszy to byłoby odpowiednio 2 mld przed programem i 1,6 mld po programie rocznie. edit. teraz widzę, że akcje nie są obejmowane po "nominale" tylko po średnie zbliżonej do obecnej ceny to pomijając koszt programu to jest po prostu 1,5 mld / rok w wariancie bazowym i 2 mld / rok w optymistycznym.
|
|
@Frog zgadzam się z opinią, że będzie to włączane stopniowo. Nie sądzę jednak, że będzie trwało to tak długo, bo finansowo tego nie wytrzymamy jako państwo. Zakładam, że włączanie gospodarki zacznie się jak zostaną nadrobione braki w zapasach środków ochrony osobistej i zostaną postawione w kraju odpowiednie moce produkcyjne, aby ja na bieżąco uzupełniać (maj?) - mam tu na myśli takie rzeczy jak płyny dezynfekcyjne, maseczki, rękawiczki, itp. Wtedy stopniowo będzie przywracane normalne życie, ale z obostrzeniami w postaci licznych miejsc z obowiązkową dezynfekcją rąk, cyklicznej dezynfekcji miejsc publicznych, być może w sklepach zagoszczą na stałe obowiązkowe rękawiczki i tak dalej. Sprzymierzeńcem może być też pogoda..
|
|
Exboss napisał(a):Bardzo ciekawe będzie porównanie różnych parametrów statystycznych dla Polski i Szwecji po zakończeniu pandemii . Szwecja wprowadziła niewiele ograniczeń państwowych w życiu obywateli , pracują normalnie tam gdzie jest praca , sklepy i gastronomia działa bez ograniczeń itd. Ludzie ograniczają się sami . Nasz kolejny zryw narodowy jak na razie bez sukcesów a liczba ludzi z kłopotami psychicznymi będzie ogromna ale nie będzie uwzględniana w stratach. No właśnie jest ktoś w stanie racjonalnie wytłumaczyć z czego wynika ten szwedzki sukces (przynajmniej na ten moment) w walce z epidemią? To nie jest sposób Szwedów vs sposób Polaków tylko raczej sposób Szwedów vs sposób całej reszty Europy. Na pewno sprzyja gęstość zaludnienia, słyszałem też że Szwedzi są w dobrej kondycji fizycznej i są generalnie mniej towarzyscy niż reszta Europy (choć może to stereotypy), ale czy to samo w sobie jest w stanie wytłumaczyć tak łagodną krzywą zachorowań?
|
|
vladinho napisał(a):Nie wiem na ile to 80% jest miarodajne, a na ile to jest faktyczny odsetek. Skoro testy nie są robione wszystkim to nie wiemy ile choruje bezobjawowo, a na ile jest to hasło dla uspokojenia społeczeństw. Wracając do rozmowy o włoskich piłkarzach wygląda na to, że radzą sobie dobrze ale nie jest tak, że przechodzą bezobjawowo - jakieś dolegliwości kilkudniowe się pojawiają, dlatego zgłaszają się na testy. Mam założyć, że 80% ludzkości przechodzi to lepiej niż sportowcy ? Z tymi 80% z tego co wyczytałem do tej pory to chodzi o ludzi, którzy przechodzą infekcję łagodnie i nie wymagają hospitalizacji, ale w ramach tych 80% spektrum jest od braku objawów do objawów podobnych do grypy, gdzie kilka dni trzeba spędzić w łóżku (ale wciąż swoim a nie szpitalnym).
|
|
W Chinach nie było wielkiej paniki na rynkach. Była jedna sesja na przełomie stycznia i lutego, gdzie polecieli blisko 10%, ale w trakcie kolejnego miesiąca praktycznie wrócili do punktu wyjścia. W marcu znowu mieli spadki w ślad za spadkami w USA i Europie, ale są raptem 10% od szczytów. Mówię oczywiście o szczycie sprzed epidemii, bo do szczytu wszech czasów im sporo brakuje.
|
|
Ten wczorajszy wyskok nie wtgląda dobrze. Pod względem dynamiki po przekroczeniu pierwszej setki to nie jest poziom Włoch czy Hiszpanii, ale zbliżony do Niemiec (po skorygowaniu o liczbę obywateli). Aby ocenić na ile wymyka się to z pod kontroli trzeba mieć informacje o źródle zakarzeń, jeśli to są osoby pod obserwacją czy kwarantanną to i jest znane źródło ich zakarzenia to ok, moża przyjąć, że przyrost jest pod kontrolą. Gorzej, jeśli zacznie pojawiać się wiele zakarzeń o nieustalonym źródle.
|
|
vladinho napisał(a):@Ammianus widzę, że stosunek do pandemii można poznać po sympatiach politycznych... Cytat:Masa niuansów i wypadkowych decyduje, choć oczywiście nie chcę w tym momencie filozofować, czy liczba jest adekwatna, czy nie. Pewnie nie. W tym przypadku widać to w statystykach, jeżeli w Niemczech na 12,939 active cases mamy 2 serious, dla porównania w Hiszpanii -> 13,293 active i 800 seriious, więc mogę zinterpretować te dane. Jest też różnica między decyzją komu możemy robić test, a decyzją komu możemy robić test uwzględniając nasze zasoby. Nie odnoszę się tu do tego co mówią posłowie, tylko do faktów. Polacy widząc niski odsetek zakażonych zaczynają bagatelizować sytuację. Niemcy robiąc więcej testów, szybciej wyizolują zakażających i skuteczniej ograniczą rozprzestrzenianie, ale liczby będą teraz straszyć. wydaje mi się, że dobrym benchmarkiem czy testy nadąrzają za rozwojem epidemii może być wyrywalność testów tzn. liczba wyników pozytywnych / liczba zrobionych testów. U nas to od jakiegoś czasu utrzymuje się na poziomie ok. 3%. Liczba testów nadąża więc za rozwojem nowych przypadków, a osobne pytanie to czy 3% to wskaźnik optymalny czy lepiej jakby wynosił np. 1%. Co ciekawe na 17 marca (takie dane znalazłem) ten współczynnik w Niemczech też wynosił 3%.
|
|
pandorinium napisał(a):Filjan napisał(a):Odbicia teraz nie będzie, jutro po weekendowych infach cała giełda leci na czerwono.Pierwsze poważne odbicie raczej czwartek-piątek TA-35 Index ma odmienne zdanie. :) Tase w piątek nie działa, więc dla nich to jest odpowiednik piątkowej sesji u nas. Sam jestem ciekaw jutrzejszej sesji. Z jednej strony dobra końcówka u amerykanów i mocne wyprzedanie. Z drugiej coraz szerszy zakres oddziaływania wirusa na gospodarkę i widać, że to się nie skończy za 2 tygodnie. Stan zagrożenia epidemicznego wprowadzony dopiero w piątek po sesji.
|
|
Kakarotto napisał(a):BearHand na obecnym poziomie kolejne spadki to już lata 90te. Było by nietaktem się tam znaleźć. Mam pewną "wiarę" co do bardzo starych poziomów i to nie ważne czy indeks czy surowce. Z moich obserwacji to notowania nigdy nie przekraczają poziomów z "poprzednich epok". Tylko, że w przypadku WIG20 odnoszenie się do historycznych poziomów, czy też ocenianie przez pryzmat tego indeksu zachowania całego rynku moim zdaniem nie ma sensu. Od 2009 zaszły dwa istotne zjawiska, które mocno wpłynęły na ten indeks. Pierwsze to częściowa prywatyzacja spółek SP, które po wejściu na giełdę zaraz zasilały WIG20. Są tam takie spółki jak PGE, JSW, Tauron. Wszystkie spadały i ciągnęły WIG20 mocno w dół od momentu wejścia do dziś. Drugie to bardzo duża bezwładność indeksu we wprowadzaniu zmian tzn. trzeba mieć relatywnie dużą kapitalizację (i obrót), żeby wejść do indeksu, co powoduje że wiele spółek wchodzi tam pod koniec długich trendów wzrostowych (np. CCC i LPP). Z kolei malejąca kapitalizacja wcale nie jest wystarczającym powodem do usunięcia (w czasie rewizji tydzień temu pozostawiono np. JSW, Tauron, czy Alior).
|
|
Dlaczego uważasz, że farmazony? Względem 23 lutego (24 lutego to był pierwszy dzień paniki) USD jest kosmetycznie niżej, EUR umocniło się ok 2%, CHF wyżej ok. 2,5%, GBP niżej o ok. 5%. Moim zdaniem to te wahania jak najbardziej mieszczą się w stwierdzeniu relatywnie niewiele się osłabił.
|
|
Vox napisał(a):
na 2400pkt FED rok temu z hakiem skupował akcje... i teraz odbiło od tego samego poziomu. może przypadek, może nie.
czy mógłbyś podać jakieś źródła tych rewelacji tzn. że FED kiedykolwiek skupował akcje z amerykańskiej giełdy?
|
|
pandorinium napisał(a):Dlatego nie rozumiem czemu nie zamkną granic. Z tym co w środku damy radę wygrać, ale nie mając kontroli nad tym co przybywa z innych państw to jak walka z wiatrakami. Osobiście uważam, że powinno być wszystko zamknięte na okres minimum tygodnia. Najlepiej dwa. Ale z pełną blokadą każdej osoby, która wjeżdża do kraju. I to jest najszybsze rozwiązanie.
Zachód obrał inną ścieżkę. Umierajcie, zarażajcie się. Może szybko minie. Zapewne przekalkulowali że lepiej poświęcić tysiąc osób niż mieć ogromne spowolnienie gospodarcze. Słyszałem, że bardzo dużo ludzi, którzy pracowali we Włoszech przy opiece nad starszymi, pomoc domowa w gospodarstwach, itp. zaczęło w ostatnich dniach wracać do Polski (lepiej chorować u siebie niż na obczyźnie). To są mieszkańcy mniejszych miejscowości. Fala powrotu Polaków z ferii zimowych przypadała dopiero na początki epidemii, prawdopodobnie doszło wtedy do niewielu zarażeń. Przy obecnej fali powrotów ludzi tam pracujących może być inaczej, bo rozpoczęła się dużo później i zwykle ci ludzie mają też dużo większą ekspozycję na lokalnych mieszkańców niż przeciętny narciarz-turysta.
|
|
Joker napisał(a):Czy to koniec świata? To są jakieś jaja. W USA w 2018 roku 80 tys osób zmarło na grypę i mediach była cisza. No cóż świat może się nie zawali, ale w krótkim terminie może być ciężko. Prowincja Hubei kiedy była na takim etapie przyrostu nowych przypadków jak teraz Niemcy, Francja, Hiszpania czy Zachód USA była już od kilku dni zamknięta. Takiego przyrostu nowych przypadków jak był w Hubei, a teraz jest we Włoszech żadna służba zdrowia nie jest w stanie wytrzymać (i to pomimo tego że 70%-80% przypadków jest określana jako łagodna). Ostatecznie skończyło się to całkowitym zamknięciem usług dla ludności, edukacji, wielu zakładów pracy, itp. Na razie dotyka to tylko Włochy, wcześniej Hubei, ale wirus szerzy się na tych samych zasadach również w innych miejscach. Jest więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że to co jest teraz we Włoszech powtórzy się we Francji, Hiszpanii. W krótkim terminie konsekwencje są ciężkie do przewidzenia.
|
|
Jest jeszcze drugi haczyk - ogromne zadłużenie tej spółki. EV/EBITDA wynosi 6x, co jak na energetykę nie jest niską wartością. Do tego dochodzi największe doważenie w sektor węglowy, który będzie w najbliższym czasie pod wodą, stosunkowo stare moce wytwórcze (z wyjątkiem kończonego obecnie bloku w Jaworzno III) i powstaje niezbyt ciekawa mieszanka.
|
|
Adagio napisał(a):Medialnie w Polsce panika, nie wiem jak dlugo potrwa bo patrzac na realne przygotowanie panstwa do walki z wirusem i stan sluzby zdrowia, to jeszcze do wielu nie dotarlo, ze jestesmy calkowicie nieprzygotowani na cos takiego Tylko czy na coś takiego można być przygotowanym? Śmiem wątpić. Zwłaszcza jeśli dochodzi coś takiego: Cytat:"DGP": WALKĘ Z KORONAWIRUSEM UTRUDNIA NUDA Jak mówi inspektor, ludzie często nie rozumieją, dlaczego została zastosowana kwarantanna i że najważniejsze jest bezwzględne przestrzeganie jej warunków. "Nie można ukradkiem wychodzić z domu, tylko na krótki spacer czy do sklepu" - podkreśla Tomasz Augustyniak.
fakty.interia.pl/raporty/rapor...
|
|
Vox napisał(a):we wloszech smiertelnosc 39% 1,187 Cases which had an outcome: 724 (61%) Recovered / Discharged 463 (39%) Deaths www.worldometers.info/coronavi...Wprawdzie probka mała... ale nie wyglada to dobrze. Czy wirus zmutował? Cytując za tą samą stroną, na którą się powołujesz mediana wieku w Chinach 38 lat, a we Włoszech 47. Bardzo duża różnica pokazująca jak starym społeczeństwem są Włochy. Gdzieś czytałem, że średnia wieku ofiar śmiertelnych wirusa we Włoszech to ok. 80 lat. Mediana wieku, a także obszar ataku wirusa tj. głównie obszary małomiasteczkowe / wiejskie, gdzie zwykle jest mniej młodych, bo wyjechali do dużych miast, odpowiada za większy współczynnik śmiertelności choroby.
|
|